Shia LaBeouf: Król normcore'u
Może i miłością życia Kanye’ego Westa jest Kim Kardashian, ale jego najważniejszą ikoną stylu i muzą został Shia LaBeouf (podobno gdy przygotowywał jedną ze swoich kolekcji, wyniósł z domu aktora połowę zawartości jego szafy). Ciężko zresztą nie dostrzec podobieństwa między estetyką marki Westa – Yeezy, a sposobem ubierania się LaBeoufa. Obaj hołdują skrajnemu wręcz normcore’owi, cenią sobie neutralną paletę barw i chętnie czerpią z mody vintage. Styl amerykańskiego aktora przynosi mu dziś niemniej rozgłosu niż jego świetne role (ostatnio m.in. w „Sokole z masłem orzechowym” czy „Słodziaku”, którego także wyreżyserował). Poświęcone streetwearowi portale doceniają jego uwielbienie dla znoszonych cortezów i starych kurtek z motywem Chicago Bulls, a miłośnicy nowoczesnej męskiej elegancji chwalą jego wybory z czerwonych dywanów: garnitury z dwurzędową marynarką i nietuzinkowe dodatki (za każdym razem rezygnuje z krawata, a koszulę często zastępuje kaszmirowym swetrem). Potrzeba wyjątkowej charyzmy, by z tak niedbałego i anarchistycznego wręcz podejścia do mody uczynić inspirację dla innych. LaBeoufowi niezmiennie się to udaje, dlatego w dniu jego 34. urodzin prezentujemy jego najlepsze stylizacje z ostatnich miesięcy.