W dzisiejszych czasach milczenie jest przyzwoleniem i zgodą na to, co się dzieje — powiedział Jacek Borcuch. Po sukcesie na Sundance przyszła pora na Kraków.
– Elegancki, acz prowokujący – tak jury konkursu określiło zwycięski film 12. edycji Mastercard OFF Camera. „Słodki koniec dnia”, który wejdzie na ekrany polskich kin już 10 maja, opowiada historię Marii – polskiej poetki, żydówki, noblistki i autorytetu moralnego. Jej spokojne życie na włoskiej prowincji zostaje wywrócone do góry nogami na wieść o zamachu terrorystycznym w Rzymie. – To historia o odwadze, o sile słowa i skomplikowanych rodzinnych relacjach. O lęku przed nieznanym i pasji życia – twierdzą twórcy.
Odbierając nagrodę ufundowaną przez Kulczyk Foundation, Jacek Borcuch dziękował ze sceny operatorowi Michałowi Dymkowi, autorowi muzyki – Danielowi Bloomowi, producentce Marcie Habior i odtwórczyni głównej roli – Krystynie Jandzie. Przypomnijmy, że za swoją kreację aktorka została już nagrodzona na festiwalu Sundance i przez rodzime O!lśnienia.
Wśród innych laureatów znalazł się „Sons of Denmark” – mroczny thriller Ulaa Salima, poruszający temat radykalizmu i rosnącej nienawiści oraz nietolerancji do wszystkiego, co odmienne. Film otrzymał Krakowską Nagrodą Filmową. Z kolei „Zabawa, zabawa” Kingi Dębskiej – obraz rozprawiający się z tematem alkoholizmu wśród kobiet – zdobył Nagrodę Publiczności.
Za najlepszych aktorów mijającego roku uznano Gabrielę Muskałę za rolę w „Fudze” i Jacka Braciaka z kreację w „Córce trenera”.
Cytat Jacka Borcucha pochodzi z wypowiedzi reżysera dla TVN24.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.
Wczytaj więcej