Spotify Premium Student. Muzyka jak powietrze
Studenci płacą za abonament o połowę mniej, zyskując dostęp do całej bazy Spotify’a – muzyki, która wspomaga koncentrację, dźwięków natury, które pozwolą odpocząć, i najlepszych imprezowych kawałków.
Dowiedz się więcej o Spotify Premium Student!
Współczesny świat nie zna ciszy. Muzyka towarzyszy nam na każdym kroku – w domu, kawiarni i sklepie. Od tego, jak ją dobierzesz, zależą efektywność, nastrój i samopoczucie. Wyrzuć więc ze swojego życia drażniące spoty reklamowe. Daj sobie wolność nieograniczonego przeszukiwania utworów, by odkryć te najlepsze. A gdy już znajdziesz, zapamiętuj je, tworząc autorskie playlisty. Możesz też wymieniać się muzyką z przyjaciółmi. Pamiętaj, że warto zapisać piosenki z możliwością odsłuchu w trybie offline. Oto kilka wskazówek, które mogą zainspirować cię do jeszcze lepszego eksplorowania platformy.
Jeśli jesteś studentem, możesz cieszyć się dostępem do Spotify Premium, płacąc tylko połowę abonamentu. Możesz także skorzystać z bezpłatnego okresu próbnego.
Po pierwsze: skupienie i motywacja
Nic nie pozwala odciąć się od świata skuteczniej niż cicha, jednostajna muzyka i skupienie na książce. Przed egzaminem symfoniczna muzyka filmowa ukoi rozedrgane emocje, pomoże wprawić się w dobry nastrój i pozbierać myśli. Możesz sięgnąć po klasyki – wybrać monumentalną ścieżkę dźwiękową takich filmów jak „Dawno temu w Ameryce” czy serii „Gwiezdnych wojen” albo odpłynąć dzięki kompilacji utworów, które przypomną kinowy hit tego lata „Babyteeth”. Tu muzyka poważna przenika się z kołyszącymi do tańca kawałkami R&B i elektro.
Innym sprawdzonym sposobem na intensywną naukową sesję, jest elektronika, a zwłaszcza ambient. Może być subtelny i odprężający, ale jeśli sięgniesz po kompozycje z wyraźnym rytmem, nada twojej pracy tempo – działa na ciało i głowę skuteczniej niż trzecia kawa.
Po drugie: czas wolny i zabawa
Spotify Premium to nie tylko skarbnica wpadających w ucho kawałków i przepastne dyskografie, ale również playlisty ułożone przez znajomych i nieznajomych, ekspertów i ciekawe osobowości, które postanowiły podzielić się muzycznymi fascynacjami albo sprawdzonymi składankami imprez. Jeśli nie bawi cię rola DJ-a, który przez całą domówkę musi czuwać nad dobrym samopoczuciem gości, wybierz gotową kompilacje. Atmosferę leniwego popołudnia w kameralnym gronie wzbogaci sentymentalna playlista Łukasza Aksamita, dyrektora artystycznego „Vogue Polska”, a pierwsze tańce możesz rozkręcić, korzystając ze wskazówek redaktora naczelnego, Filipa Niedenthala. A jeśli w planach masz zabawę w sylwestrowym stylu, sprawdzą się klasyki z lat 70.
Po trzecie: relaks i regeneracja
Kiedy przychodzi czas na odpoczynek, dobrze dobrane tło muzyczne znów okazuje się niezbędnym elementem. Tym razem wypróbuj dźwięków natury. Szum wiatru, monotonny deszcz, czy rozwijająca się burza z piorunami wprowadzają w stan głębokiego odprężenia. Jeśli nie chcesz zasypiać, tylko na chwilę zrelaksować się w trakcie dynamicznego dnia, sięgnij po coś bardziej energetyzującego, np. śpiew ptaków albo odgłosy majowej łąki. Zamykając oczy, przeniesiesz się na słoneczną polanę.
Wielbiciele elektroniki łatwiej odnajdą się w specjalnie opracowanych jednostajnych dźwiękach maszyn i narzędzi (white noise) – stukocie pociągu, czy odgłosach pralki do prania, a podróżnicy – w etnicznych instrumentach jak tybetańskie misy czy bębny. Cokolwiek koi twoje nerwy i przynosi spokój, na pewno znajdziesz to na Spotify’u Premium.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.