Polska zawrzała po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Kobiety nie ustają w walce o swoje prawa. Wsparcie okazują im międzynarodowe media, w tym „Vogue”, „The Guardian”, BBC, „The New York Times” czy CNN. Wszyscy dziennikarze mówią jednogłośnie – to nieludzkie.
W czwartek, 22 października Trybunał Konstytucyjny zadecydował, że aborcja w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu będzie zabroniona. Od czwartku Polacy wychodzą na ulice, walcząc o prawo do decydowania o swoim życiu i ciele. Sytuacja w naszym kraju jest szeroko komentowana na świecie.
„Polski populistyczny rząd od lat stara się ograniczyć dostęp do aborcji. Protestujący tłumnie przybyli do Warszawy, aby wyrazić sprzeciw wobec orzeczenia” – pisze amerykański „Vogue”.
„Orzeczenie wywołało oburzenie w katolickim kraju i poza nim. Protestujący skandowali: Wolność, równość, prawa kobiet” – dodaje „The Guardian”.
„Polska i tak miała już jedne z najsurowszych unijnych przepisów dotyczących aborcji” – oznajmia BBC.
„Na jednym z filmów udostępnionych w mediach społecznościowych widać funkcjonariuszy, którzy używają gazu łzawiącego przeciwko protestującym” – czytamy na stronie CNN.
Poland abortion ruling: Protesters disrupt church services https://t.co/8mcf4PStTe
— BBC News (World) (@BBCWorld) October 25, 2020
Głos w sprawie zabrali w mediach społecznościowych przedstawiciele Unii Europejskiej. Dunja Mijatović, Komisarz Praw Człowieka przy Radzie Europy, napisała na Twitterze: „Wyrok Trybunału Konstytucyjnego oznacza podziemie aborcyjne i wyjazdy za granicę dla tych, których na to stać i jeszcze większe męki dla wszystkich pozostałych. To smutny dzień dla praw kobiet”.
„To jest 2020 rok. To się dzieje w Europie” – komentuje Postępowy Sojusz Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim.
Terry Reintke, niemiecka europarlamentarzystka z Partii Zielonych, podkreśliła, że to czarny dzień dla Europy, dla niezawisłego sądownictwa i podstawowych praw człowieka, o które Unia walczy każdego dnia. „Walka nie jest skończona” – poinformowała w oficjalnym tweecie.
Publiczne demonstracje nie są jedynym narzędziem walki przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Plakat Szymona Szymankiewicza przedstawiający zarys kraju jako wieszaka (symbolu zagrożenia życia, jakie stwarza zakaz aborcji) użytkownicy mediów społecznościowych publikują na swoich profilach z hasztagami #pieklokobiet i #tojestwojna. Grafikę udostępniły na swoich profilach na Instagramie także m.in. brytyjski, niemiecki i włoski „Vogue”, zbierając tysiące komentarzy. „Barbarzyństwo i tragedia. Jesteśmy z Wami” – pisze świat.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.