Moda z metką „made in Australia” to już nie tylko Zimmermann czy ulubieniec influencerek i gwiazd Christopher Esber. Zakończony właśnie w Sydney tydzień mody pokazał, że na drugiej półkuli powinniśmy wypatrywać młodych zdolnych. Wybieramy nasze ulubione kolekcje.
Jordan Dalah: Buntowniczka w falbankach
Debiut na piątkę z plusem. Słynący z przeskalowanych, jakby nadmuchanych form projektant w kolekcji Resort 2022 rozwija charakterystyczne dla marki motywy. Sylwetki – czasami o fasonie kokonów inspirowanych latami 40., a kiedy indziej misternie drapowane i bardziej przylegające do ciała – zachwycały starannością wykonania. Z boku geometryczne, widziane od frontu nagle uzyskiwały obłą formę. Albo odwrotnie: szyte z szablonu koła, obserwowane pod innym kątem miały ostro zakończone brzegi. Było w tym trochę teatralności, ale i sporo funkcjonalności – wiele z elementów dodających kreacjom rozmiaru można bowiem wyjmować, dzięki czemu zyskują zupełnie nową formę. Pokaz zamknęła przyszła mama i narzeczona brata Jordana, Georgia Fowler, ubrana w kwiecistą suknię do ziemi.
Albus Lumen: I stała się jasność
Nazwa założonej przez stylistkę Marinę Afoninę marki po łacinie oznacza „białe światło”. Na autorski koncept Afonina konsekwentnie przelewa więc zamiłowanie do czystych form. Bliskość natury przejawia się w palecie zdominowanej przed kolory ziemi oraz wykorzystaniu naturalnych tkanin: lnu, przędzy, włóczki i ekologicznej bawełny.
Afonina proponuje teraz lejące suknie w odcieniu kości słoniowej, które nosi się solo albo z dopasowanymi spodniami o za długich nogawkach, luźno dziergane swetry (także w wersji dla mężczyzn!), lniane garnitury z króciutkimi bolerkami, szydełkowe topy, tuniki i… buty. Uplasowane pomiędzy balerinkami a baboszami pantofle z włóczki idealnie komponują się z wakacyjnym nastrojem kolekcji. Wielki plus za zgrabne lawirowanie między tym, co ukryte, a tym, co odsłonięte. Dzięki temu z letnich projektów Afoniny skorzystają nie tylko miłośniczki skromnych fasonów, lecz także fanki zmysłowych i podkreślających ciało detali.
Michael Lo Sordo: Dusza towarzystwa
Projektant musiał naprawdę tęsknić w pandemii za przyjęciami, bo zamiast pokazu zorganizował wydarzenie, na którym zacierała się granica między uroczystą kolacją a spontanicznym afterparty. Były więc kuluarowe rozmowy i drinki, tańce i swawole. A moda? Oczywiście imprezowa. Wszak Lo Sordo słynie z podkreślających sylwetkę fasonów.
Podobnie jak Christopher Esber był jednym z pierwszych, którzy zaproponowali nowe wersje oplatanych wokół talii spódnic i wiązanych na sznureczki krótkich koszul (określenia „nowe” używam celowo, bo na początku lat 90. były one domeną Miucci Prady). W sezonie Resort 2022 projektant proponuje bieliźniane sukienki ze wstawkami z piór, trzyczęściowe garnitury z krótkimi spodenkami i elegancką kamizelką, braletki z mikroskopijnych kryształków, które łączy z prostymi spódnicami maksi, sukienki o fasonie płaszczy i minimalistyczne modele z mocnym wycięciem w talii. W takich projektach okazji do świętowania nie zabraknie.
St. Agni: Mniej znaczy więcej
Do tej kolekcji minimalistki będą pewnie wzdychać najbardziej. Marka powstała jako projekt małżeństwa z Byron Bay – Lary i Matta Fellsów. Założyli ją w 2014 roku i zaczynali od butów. Ich funkcjonalne projekty szybko ewoluowały w pełną linię ready-to-wear. Fellsowie tworzą w duchu cichego luksusu. Równoważą nonszalancję i elegancję, słyną z ponadczasowych i odpornych na mijające trendy fasonów.
Kolekcję Resort 2022 obudowali wokół czerni i bieli. Pasiaste topy na jedno ramię połączyli z klasycznymi spodniami w śnieżnej bieli, czarne sukienki do ziemi wyposażyli w subtelne białe lamówki, zaproponowali tuniki na cienkich ramiączkach i proste, ale zmysłowe komplety krótkich topów i przylegających do bioder spódnic maksi. Na wybiegu próżno było też szukać butów na obcasie – wszystkie modelki przechadzały się po nim w skórzanych japonkach albo rzymiankach. Brawo za konsekwencję.
Christopher Esber: Ostatni będą pierwszymi
Pierwszy prawdziwy fashion week został zwieńczony z przytupem przez najpopularniejszego obecnie projektanta z Australii, Christophera Esbera. I jaka to była klamra! Do projektów urodzonego w Libanie Esbera nie sposób nie wzdychać. Większość z nich to małe dzieła sztuki.
Kolekcją Resort 2022 Esber zrealizował wszystkie pomysły, na które wcześniej nie miał czasu albo środków. Odsłaniające meandry kobiecej sylwetki projekty Esbera dostają nowe życie – siateczki są drobniejsze i bardziej misterne, wycięcia mają nieregularne kształty i oplatane są biżuteryjnymi formami, kryształki obecne już w kolekcji na jesień 2021 rosną o kilka rozmiarów i grają główną rolę. Nie ma sensu wybierać z tej kolekcji ulubionych modeli – najlepiej marzyć o wszystkich.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.