Czeska Akademia Filmu i Telewizji wybrała „Szarlatana” w reżyserii Agnieszki Holland na kandydata do najważniejszej filmowej nagrody w kategorii „najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy”.
Premiera filmu opowiadającego historię jednego z najsłynniejszych uzdrowicieli w historii odbyła się podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie, a 9 października „Szarlatan” trafił do polskich kin. Teraz został nominowany do Oscara jako reprezentant Czech.
Czteronarodowościowa koprodukcja przedstawia życiorys czechosłowackiego zielarza, Jana Mikoláška, z którego pomocy korzystali m.in. angielski król Jerzy VI czy Antonin Zápotocký. Akcja toczy się w latach 50., gdy późniejszy prezydent zapewniał Mikoláškowi ochronę, której kres nadszedł razem ze śmiercią rządzącego. Wówczas tytułowy szarlatan wpadł w sidła komunistycznego systemu. Został osądzony, pozbawiony majątku i praw obywatelskich.
Do czterech razy sztuka
Filmy Agnieszki Holland do Oscara były nominowane już trzykrotnie. W 1986 roku „Gorzkie żniwa” zawalczyły w kategorii „najlepszy film obcojęzyczny”, tej samej, co 25 lat później „W ciemności”. Oprócz tego do Nagrody Akademii Filmowej w latach 90. został zgłoszony obraz „Europa Europa” za najlepszy scenariusz.
93. ceremonia wręczenia Oscarów będzie o tyle ciekawa, że „Szarlatan” zmierzy się z polskim kandydatem – „Śniegu już nigdy nie będzie” Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta. O tym, kto zwycięży, przekonamy się 25 kwietnia 2021 roku.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.