Tadeusz Rolke o Korze
Sesja okładkowa, którą dla „Vogue Polska” zrealizowała Katja Rahlwes, powstała nie tylko jako hołd dla samej Kory. To także gest uznania dla Tadeusza Rolke, twórcy oryginalnych zdjęć liderki Manaamu z 1983 roku.
Na pytanie, jaką Korę zapamiętał z 1983 roku, Tadeusz Rolke odpowiada: – Silną. Przy niewątpliwej czułości, delikatności czuło się osobowość. W 1983 roku, gdy powstała pamiętna sesja, Manaam był już u szczytu kariery. Jak wspominał na łamach „Gazety Wyborczej” Mariusz Szczygieł, koncerty zespołu gromadziły wówczas 200 tysięcy osób, a płyty wydawano też po angielsku na zachodnie rynki. – Kora i Maanam to było coś wyjątkowego – mówi Rolke. A czy dla Kory ta sesja – bo Tadeusz Rolke fotografował ją wielokrotnie: na wiadukcie przy ulicy Karowej na tle lubianych przez niego rzeźb, pod Pałacem Kultury przed wielką śrubą zdobiącą wejście do Muzeum Techniki czy w Krakowie, w ubraniach od zaprzyjaźnionych projektantów mody – również była ważna? – Myślę, że tak, na pewno Korze bardzo przypadła do gustu atmosfera pracowni Edwarda Dwurnika – mówi Rolke. – Podobał się jej koloryt atelier, stylistyka obrazów i jego sposób patrzenia na świat.
Całą rozmowę z Tadeuszem Rolke oraz wspomnienia innych współpracowników i przyjaciół artystki znajdziecie w październikowym wydaniu "Vogue Polska". Do kupienia w salonach prasowych i w prenumeracie: www.vogue.pl/u/e5La5A