Tatjana Patitz, jedna z pierwszych supermodelek lat 90. ubiegłego wieku, zmarła w środę 11 stycznia. Jak przekazała jej agentka Corinne Nicolas, gwiazda przegrała walkę z rakiem piersi. Miała 56 lat.
Informację o śmierci Tatjany Patitz jako pierwszy przekazał amerykański serwis Vogue.com. Później w rozmowie z amerykańską telewizją CNN agentka modelki, Corinne Nicolas, potwierdziła, że przyczyną śmierci 56-latki był rak piersi. Gwiazda pozostawiła 19-letniego syna, Jonaha Patitza.
Znajomi z branży na całym świecie wspominają supermodelkę. „Byłyśmy dziećmi w środowisku mody, dorastałyśmy razem. Brałyśmy udział w tak wielu sesjach zdjęciowych i spotykałyśmy się za kulisami pokazów. Uważałam ją za osobę o łagodnym usposobieniu, wrażliwą, życzliwą, dociekliwą. Kto mógłby zapomnieć jej przeszywające spojrzenie? Jej miłość do zwierząt i natury była zaraźliwa. Składam kondolencje jej rodzinie", napisała na Instagramie Cindy Crawford.
„Tatjana zawsze była europejskim symbolem szyku, połączeniem Romy Schneider z Monicą Vitti. Była znacznie mniej widoczna niż jej rówieśniczki, bardziej tajemnicza, doroślejsza, nieosiągalna i to miało swój urok”, wspomina globalna szefowa „Vogue'a” i główna dyrektorka ds. treści wydawnictwa Condé Nast., Anna Wintour.
Tatjana Patitz przyszła na świat w 1966 roku w Hamburgu. W 1983 roku, kiedy miała 17 lat wzięła udział w konkursie Elite Model w Sztokholmie, gdzie zajęła trzecie miejsce. Nagrodą była wycieczka do Paryża i kontrakt na czas określony. Tam poznała Petera Lindbergha, fotografa, który słynął z nieretuszowanych zdjęć i podkreślania „naturalnej" urody kobiet. To właśnie on zrobił Patitz zdjęcia do słynnego obrazu „White Shirts: Six Supermodels, Malibu " w 1988 roku i ponownie na okładkę brytyjskiego „Vogue'a” w styczniu 1990 roku, gdzie modelka pozowała obok Lindy Evangelisty, Naomi Campbell, Cindy Crawford i Christy Turlington. Zagrała też w kultowym teledysku George’a Michaela „Freedom! ‘90”.
Patitz zawsze mocno chroniła swoją prywatność. Chociaż pojawiała się na okładkach u boku największych supermodelek, sama nie wydawała się zainteresowana wyróżnianiem się na tle grupy. Zamiast Nowego Jorku czy Paryża wybrała Kalifornię, gdzie mogła żyć bliżej natury, zwierząt i swojego syna.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.