Nie Ryan Gosling i Margot Robbie reprezentujący na czerwonym dywanie Złotych Globów wielką przegraną, „Barbie” (mimo dziewięciu nominacji film został wyróżniony zaledwie w dwóch kategoriach), ani twórcy triumfującego „Oppenheimera”. To Timothée Chalamet i Kylie Jenner okazali się najgorętszym duetem 81. gali rozdania nagród. Para po raz pierwszy pojawiła się razem na ceremonii.
Jak na święto kina przystało, podczas 81. ceremonii wręczenia Złotych Globów nie mogło obejść się bez nieoczekiwanych zwrotów akcji, zaskoczeń i wzruszeń. Tak więc w wyścigu o tytuł najgorętszej produkcji roku dziewięciokrotnie nominowaną „Barbie” bezwzględnie prześcignął „Oppenheimer”. Zgodnie z przewidywaniami krytyków oraz widzów, triumfowali także twórcy seriali „Sukcesja” (cztery statuetki dla czwartego sezonu) czy „The Bear”. Najlepszą aktorką dramatyczną została bowiem Lily Gladstone z „Czasu krwawego księżyca” Martina Scorsesego, stając się pierwszą rdzenną Amerykanką ze Złotym Globem.
Timothée Chalamet i Kylie Jenner najgorętszym duetem Złotych Globów 2024
Starcie tytanów nie odwróciło jednak uwagi od czerwonego dywanu oraz kulis, a tam działo się naprawdę dużo. Dua Lipa wystąpiła w spektakularnej sukni Schiaparelli z biżuteryjnymi aplikacjami układającymi się w kształt ludzkiego szkieletu, Greta Lee jaśniała w bielach Loewe, a Billie Eilish postawiła na ugrzeczniony mundurek z domu mody Willy Chavarria. Ale najgorętszą gwiazdą wieczoru zdawał się być Timothée Chalamet, który choć nie wygrał (statuetka dla najlepszego aktora w filmie komediowym lub musicalu powędrowała do Paula Giamattiego za „Przesilenie zimowe”, a nie do Chalameta za „Wonkę”), zaliczył ważny debiut. Na gali po raz pierwszy pojawił się z partnerką, potentatką imperium kosmetycznego Kylie Jenner.
(Nie)medialny związek Timothée Chalameta
O związku aktora i słynnej celebrytki mówiono od miesięcy. Podobno mieli spędzać wspólnie wakacje w styczniu 2023 roku. W kwietniu ponoć widziano ich Beverly Hills. Ale dopiero mgliste zdjęcia z koncertu Beyoncé czy trybun US Open były dowodem w skrupulatnym śledztwie mediów. Z kolei wystąpieniem na Złotych Globach – już na własnych zasadach – Timothée Chalamet i Kylie Jenner oficjalnie potwierdzili związek.
Wielka moda w wykonaniu Jenner i Chalameta
A jak wielki debiut, to i wielka moda. Na czerwonym dywanie Chalamet wystąpił w garniturze Celine o charakterystycznej dla siebie smukłej linii. Spodnie i koszulę z kompletu oprawiono w klasyczną czerń, dodano wysadzany brylantami łańcuch i wypolerowane na błysk sztyblety. Prawdziwa zabawa zaczęła się jednak dopiero na marynarce, którą od kołnierza po mankiety pokryto ogromnymi cekinami. Jenner postawiła na kreację vintage od Hanae Mori. Efektowna naked dress eksponująca plecy kontrastowała z nonszalancką fryzurą – koczkiem z wypuszczonymi pojedynczymi kosmykami włosów. A to dopiero zwiastun wspólnej przewrotnej zabawy modą.
Zobacz także
- Ku zdziwieniu hejterów Jenner i Chalamet potwierdzili związek
- Kylie Jenner i Timothée Chalamet w dopasowanych stylizacjach na finale US Open
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.