Intensywne kolory, rzeźbiarskie formy i wielkie sofy. Na podstawie opinii trendsetterów, projektów najlepszych architektów i aktualnych kolekcji wiodących marek typujemy najważniejsze trendy wnętrzarskie na jesień 2021.
Kolor: Wspomnienie lata
Do designu wkrada się sezonowość. Choć nikt nie zmienia wystroju mieszkania tak często jak ubrań, pewne jest, że stonowane wnętrza w beżach i bielach odchodzą do lamusa. Coraz odważniej sięgamy po kolor: karmelowy, cynamonowy, czerwienie, oranże oraz szałwiowe i oliwkowe zielenie. Spodobają się też wiśniowy burgund, rumiankowa żółć i wszystkie odcienie niebieskiego – od pastelowego błękitu po kobalt. Szukajcie fotela lub lampki, które przypomną wakacyjną beztroskę.
Wzór: kratka i pepitka
W kratkach dominuje połączenie bieli i czerni. Historia pepitki, nazywanej kurzą stopą, sięga XVI-wiecznej Szkocji, gdzie pojawiała się na ubraniach mieszkańców wsi. Na salony wprowadziła ją Coco Chanel. Biało-czarne sukienki znajdziemy w obecnych kolekcjach Saint Laurent, AllSaints czy Red Valentino. Z kolei we wnętrzach pojawi się przede wszystkim na dywanach i tapicerce mebli.
W roli głównej: sofa
Antropolodzy uważają, że najważniejszym meblem jest stół albo łóżko. Najbliższe miesiące trochę w tej hierarchii namieszają. Pierwsze skrzypce w salonie, jeśli nie całym mieszkaniu, będzie odgrywała sofa. Szukamy mebli z charakterem, które jeszcze do niedawna wydawały się przytłaczające. Sofy mają hipnotyzować skalą, bryłą, fakturą i detalem.
Home office: Zoom friendly
W czasie pandemii większość z nas organizowała sobie stanowisko pracy przy kuchennym stole, często dzieląc go z dzieciakami odrabiającymi lekcje, albo zalegając z laptopem na kanapie. Teraz poważniej podchodzimy do tworzenia home office’u. Jakie powinno być domowe biuro? Kompaktowe, hybrydowe i zoom friendly.
Inspiracja: natura
Wiosną staraliśmy się zagospodarować ogródki, tarasy i balkony, a teraz zieleń zagości w kwietnikach. Pochylimy się też nad naturalnymi materiałami, zaś podróbki pójdą w odstawkę. Będziemy kupować coraz bardziej świadomie, zwracając uwagę na produkty przyjazne środowisku.
Nostalgia: Lata 80. i 90.
Zgoda na rozbiórkę ikony polskiego postmodernizmu – wrocławskiego domu towarowego Solpol – rozgrzała internet do czerwoności. Organizowano protesty, na Instagramie pojawiło się specjalne konto, platformę zalały też wspomnienia związane z budynkiem. Sytuacja Solpolu pokazuje, że wyśmiewana do niedawna estetyka epoki lat 80. i 90. XX wieku triumfalnie powraca, kończąc czas dominacji mid-century modern.
Forma: rzeźbiarskie kształty
Stoły niczym monolity, w których blat spoczywa na surowym kawałku kamienia, albo fotele wyglądające jak ulepione z plasteliny – sezon należy do rzeźbiarskich form, które zacierają granicę między wzornictwem a sztuką. Skarbnicą takich mebli jest showroom Kooku Design, gdzie znajdziemy projekty Holendra, Maartena Baasa, uważanego za twórcę designu autorskiego. Jego kolekcja „Clay” jest wykonywana z gliny syntetycznej. Rachityczne pajęczaki formuje się ręcznie – każdy jest niepowtarzalny, mają widoczne odciski palców. Meble Baasa znajdują się w zbiorach Stedelijk Museum Amsterdam czy Les Arts Décoratifs w Paryżu.
Nastrój: zakotwiczenie
Rok 2021 należy do artystów i rzemieślników. Skupimy się na tworzeniu kolekcji sztuki albo ceramiki oraz odkrywaniu rodzinnych pamiątek i lokalnych twórców. Warto poznać prace Moniki Patuszyńskiej, której porcelanowe kolekcje pokochał sam Peter Marino – jedna z najbarwniejszych postaci światowej architektury, twórca sklepów Chanel, Diora czy siedziby Guerlain w Paryżu (Patuszyńska zaprojektowała do niej linię wazonów i mis). Patuszyńska tworzy hybrydowe obiekty wokół pamięci, tradycji i tożsamości. W spektakularnej serii „Transformy Plus” wykorzystała stłuczkę, czyli elementy znalezione w magazynach opuszczonych i likwidowanych fabryk porcelany w Książu, Wałbrzychu i Katowicach.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.