Na uczestników #meTime w Suntago czekała prawdziwa lekcja mindfulness
Suntago po raz trzeci udowadnia, że jest ekspertem w kreowaniu przestrzeni sprzyjającej odprężeniu i relaksacji. Dopracowane w każdym szczególe wydarzenie #meTime pozwoliło zgłębić temat mindfulness i uświadomić sobie, jak ważny w codziennym natłoku obowiązków jest relaks. Ten w tropikalnym otoczeniu dostępny jest zaledwie 40 minut od Warszawy.
„Me time” jest chwilą wytchnienia, momentem, który poświęcamy wyłącznie sobie, bez wymagań, oczekiwań czy towarzyszących obowiązków. W dobie stale nieustających powiadomień i trybu „zawsze online”, kiedy kolejne plany wpisują się ciasno w kalendarz, coraz częściej zadajemy sobie pytanie: jak właściwie odpoczywać? Jedni szukają wyciszenia w przestrzeni lasu, inni w domowym zaciszu, jednak można też inaczej. Przekonali się o tym uczestnicy trzeciej edycji #meTime, wydarzenia zorganizowanego w Suntago. Miejsce to na jeden dzień stało się współczesną oazą spokoju i głębokiego wyciszenia.
Cztery żywioły motywem przewodnim tegorocznej odsłony #meTime
Poprzednie wydarzenia z cyklu #meTime koncentrowały się na tematyce mindfulness. Nie mogło być inaczej również podczas tegorocznej edycji. Tym razem motywem przewodnim były cztery żywioły: woda, ogień, powietrze oraz ziemia. Żywioł wody odgrywał szczególną rolę podczas medytacji unoszenia się na wodzie. Energię żywiołu ognia można było poczuć w trakcie sesji saunowej i rytuałów inspirowanych kulturami różnych zakątków świata. Dźwięki fletów i mis delikatnie płynące przez tropikalną przestrzeń były ucieleśnieniem żywiołu powietrza, a żywioł ziemi zagościł w kulinarnej części wydarzenia. Co więcej, każdy z uczestników rozpoczął przygodę testem, dzięki czemu mógł się dowiedzieć, do którego z żywiołów jest mu najbliżej.
Współczesny rytuał relaksu w otoczeniu tropikalnej flory
Strefa Relax 16+, w której odbyło się wydarzenie, już na pierwszy rzut oka jawi się jako miejsce sprzyjające odprężeniu. Wyjątkowość tej przestrzeni polega nie tylko na luksusowym wystroju, lecz także na możliwości pełnego zanurzenia się w atmosferze ciszy i spokoju. W oazie skorzystać można z basenów witalnych, regenerujących saun, groty solnej oraz rozbudowanej strefy Wellness & SPA. Z pewnością każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. W otoczeniu egzotycznych roślin, bujnych palm i kojącego szumu wody uczestnicy wydarzenia przenieśli się do przestrzeni, w której czas płynął nieco wolniej. Na jeden dzień mogli porzucić codzienne troski, by oddać się wyjątkowym doświadczeniom.
Jednym z tych, które na długo pozostanie w pamięci uczestników, była floatingowa sesja medytacji na wodzie. Dla wielu była to symboliczna podróż do własnych emocji, jakby sama woda oczyszczała umysł z nadmiaru trosk i napięć. Całości dopełnił koncert duetu Alchemy Crystal Twins na 24 kryształowych misach. Każdy dźwięk roznosił się w powietrzu i przenikał wodę, wprowadzając ciało i umysł w stan głębokiego odprężenia.
Kulinarne doświadczenia w duchu slow food
To, co jemy, jak jemy i z kim, odgrywa kluczową rolę w naszym poczuciu spokoju. Organizatorzy #meTime zadbali, by uczestnicy zrelaksowali się również poprzez doznania kulinarne. Leśny Klub Kolacyjny, grupa znana z kreowania niezapomnianych uczt w leśnym otoczeniu, tym razem porzuciła las na rzecz bardziej tropikalnej scenerii Suntago. W efekcie powstała ośmiodaniowa kolacja skomponowana wyłączenie z lokalnych, naturalnych składników. Zamiast klasycznego menu gości mieli okazję odbyć prawdziwą smakową podróż: od leśnych aromatów, przez świeże i pachnące zioła, aż po kompozycje serwowane z doborem win naturalnych z lokalnych winnic. To, czego często brakuje nam w biegu codzienności, tutaj stało się esencją – delektowanie się każdym kęsem, odkrywanie prostych, lecz wyrafinowanych smaków i skupienie na chwili obecnej. Taka uważność w jedzeniu, jak twierdzą specjaliści, sama w sobie jest formą medytacji.
Muzyka sprzyjająca odprężeniu
Trudno wyobrazić sobie prawdziwy relaks bez kojącej muzyki. Podczas całego wydarzenia muzyczną oprawę tworzył Ramzi Attia, którego rytmiczne, niemal hipnotyzujące dźwięki wypełniały tropikalne wnętrza. Wybór artysty nie był przypadkowy. Flety, którymi posługuje się Ramzi, to instrumenty unikalne, wydające głęboko rezonujące dźwięki. Działają niemal terapeutycznie, dzięki czemu tworzą idealne tło do wyciszenia się. Słuchając ich, czujemy, jakbyśmy stąpali po wilgotnym, miękkim piasku, gdzieś na końcu świata, z dala od codziennego zgiełku i trosk. To trochę jak ukryte przesłanie: relaksu nie można się nauczyć, ale można go poczuć za pomocą odpowiednich środków.
Artystyczna podróż ku uważności
Elementem, który dopełnił całości, była sztuka. Alex Woronowska, ilustratorka, która w subtelny i niebanalny sposób łączy naturę z elementami symboliki mindfulness, stworzyła dla uczestników unikalne, akwarelowe pocztówki. Były one nie tylko pamiątką czy osobistym akcentem tego dnia, lecz także zaproszeniem do refleksji. Każda z nich niosła unikalny przekaz, zapraszając do dalszej podróży w głąb siebie.
Co uczestnicy wynieśli z wydarzenia #meTime?
Zaproszeni gości mieli okazję spróbować różnorodnych form relaksu, od seansów medytacji po odkrywanie smaków natury. Dzięki konceptowi #meTime udało się stworzyć w Suntago przestrzeń, w której relaks stał się nie tylko chwilowym przystankiem, ale impulsem do długotrwałej zmiany podejścia. Uczestnicy opuścili wydarzenie z poczuciem pełnego odprężenia i garścią inspiracji. Być może ten dzień pozwolił im zobaczyć, że dbanie o siebie nie jest luksusem, a koniecznością. Wychodząc z tropikalnych wnętrz Suntago, zabrali ze sobą praktyczne narzędzia i nowe spojrzenie na równowagę pomiędzy pracą a czasem dla siebie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.