Polską markę JOY in me, która oferuje ubrania oraz akcesoria do jogi, stworzyły Jagoda Schäpper i Paulina Niedzielska. Przyjaźnią się i ćwiczą razem od lat. – JOY in me znaczy bycie dobrym dla świata, zaczynając od siebie. To jest nasze główne przesłanie – mówią.
Jagoda przez lata pracowała dla kobiecych globalnych marek. Wiedziała, że założenie firmy na własnych zasadach jest kwestią czasu. – Joga pozwoliła mi odnaleźć balans, spokój, ugruntowanie. Pomogła poukładać priorytety i odkryć prawdziwe pasje, ucząc podążania za wewnętrznym głosem. Dzięki niej zajęłam się projektowaniem graficznym – mówi.
Paulina żyje sportem, uwielbia być w ruchu i bardzo ceni sobie niezależność. Pierwsze kroki na macie stawiała podczas studiów. – Już wtedy wiedziałam, że joga zostanie ze mną do końca życia. I od zawsze wiedziałam, że chcę prowadzić własny biznes. JOY in me nie jest moim pierwszym projektem, ale na pewno najbardziej dojrzałym i przemyślanym. Jest spełnieniem marzeń o idealnej pracy – wyjaśnia.
Różne charaktery Pauliny i Jagody wspaniale się uzupełniają. Pierwsza jest wulkanem energii. Zajmuje się wszystkim, co wymaga szybkiej organizacji i natychmiastowych decyzji. Odpowiada za relacje – od obsługi klientów, przez współpracę z joginami oraz influencerami, aż po kontakty z partnerami i zarządzanie systemem magazynowym i logistykę. – Ciągle szukam rozwiązań, które ulepszą nasz biznes. Odpowiadam też za butik, nasz Pop up Studio w Warszawie, Pop up Store w Gdańsku, promocję i organizację eventów – tłumaczy.
Jagoda wprowadza do firmy stabilność. – Zajmuję się wszystkim, co wymaga planowania i holistycznego spojrzenia na markę. Wyznaczam kierunek jej rozwoju estetycznego, tworzę język wizualny i projektuję – wymienia. Organizuje również sesje zdjęciowe i nagrania. Odpowiada za rozwój produktów, social media oraz stronę internetową marki.
Zapytanie o przesłanie JOY in me odpowiadają: – Zachęcamy innych, by to, co zyskuje się na macie, czyli spokój, harmonię, czysty, otwarty umysł, tolerancję i pokorę, wprowadzać w codzienność. To jest dna naszej marki.
W ofercie brandu znajdziemy produkty, które pomagają ten dobry stan utrwalać, takie jak wygodne ubrania, nie tylko do studia jogi, ale i na co dzień. W kolekcji dominują proste harmonijne sylwetki. Krótkie szorty i top mogą być zestawione z noszoną luźno kopertową bluzką, a sukienka o kroju kimona z legginsami. Bluzy wyróżniają detale takie jak delikatnie widoczne hafty z afirmacjami. Twórczynie marki kierują się zasadą minimalizmu. Każdy kolejny model projektują tak, by pasował do pozostałych kolekcji. Wybierają delikatne tony kolorystyczne, które podkreślają urodę. Lubią być na czasie, ale nie gonią za trendami. – Liczy się jakość, ponadczasowość i szacunek dla planety – podsumowują.
Twórczynie JOY in me chcą wspierać promocję jogi
Realizując kampanie, zawsze współpracują z joginkami. Nie chodzi o to, by na każdej fotografii modelka była w pozycji, robiącej wrażenie, ale żeby jogę można było dostrzec w charakterze, nastroju człowieka. Dlatego lubią utrwalać momenty pomiędzy pozycjami, pełne swobody i naturalności. Większość sesji odbywa się na Bali, gdzie mieszka Jagoda.
– Bali jest miejscem, gdzie joga jest bardzo popularna. Działa tu bardzo dużo szkół i silna społeczność jogowa, a poza tym można uczestniczyć w wielu aktywnościach związanych z jogą. Uwielbiam Kirtan, a także Sound Healing, czyli kąpiel w dźwiękach, która bardzo oczyszcza umysł – mówi Jagoda.
Paulina mieszka w Polsce, gdzie ma kontakt z joginami, szkołami i często bierze udział w ich warsztatach. – To dla nas bardzo ważne, by brać udział w budowaniu społeczności jogowej, skupiać wokół siebie ludzi, którzy myślą i żyją podobnie – tłumaczy. Dziewczyny chętnie wspierają nauczycieli jogi w całym kraju. Obecnie ponad 200 mat krąży po Polsce przy okazji wyjazdów i warsztatów. W ten sposób chcą promować jogę. Nagrywają filmy z praktykami, a na instagramie JOY in me, w ramach cyklu Tune into positivity, można dołączyć do sesji medytacji, rozmów i warsztatów live, prowadzonych przez joginki, nauczycielki, fizjoterapeutki.
Paulina i Jagoda współorganizują także warsztaty jogi i mindfulness w studiu Pop up. – To piękna przestrzeń warsztatowa, w której chętnie pomagamy organizować spotkania i wydarzenia wspierające zdrowy styl życia – mówi Paulina.
Dla twórczyń Joy in me ważny jest organiczny rozwój marki. Lubią, gdy wszystko jest dopracowane, ale bez pośpiechu. Praca nad produktami trwa stosunkowo długo, każdy jest testowany przez same dziewczyny, przyjaciół i joginów. – Feedback jest dla nas ważny. Tworzymy produkty ponadsezonowe, które mają służyć przez lata – zaznacza Jagoda.
JOY in me emanuje kobiecą energią. W końcu to marka tworzona z myślą o kobietach przez kobiety. – I tak się składa, że obecnie cały nasz zespół to kobiety. Myślę, że dlatego, że nasza marka po prostu do kobiet przemawia – tłumaczy Paulina.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.