Do współpracy przy kwietniowym numerze „Vogue Polska” zaprosiliśmy artystki i artystów z Ukrainy. – Wierzę, że to, co sobie wyobrażamy i przenosimy na papier, urealnia się. Dlatego dla mnie sztuka jest teraz walką, terapią oraz zbroją przeciwko złu – mówi Natalia Nosova. Petro Bevza, rzeźbiarz i malarz, dodaje: – Staram się tworzyć tak, by sięgać po system znaków i symboli, które odzwierciedlają unikatowe kulturowe cechy narodu ukraińskiego. Za wolność waszą i naszą!
Natalia Nosova: Nadzieja, troska i siła
Wojna najpierw mnie obezwładniła. Wszystkie istniejące wcześniej inspiracje zamieniły się w ból i złość. Później pomyślałam sobie, że tę nienawiść i rozpacz trzeba przerodzić w nadzieję, troskę i siłę. Wierzę, że to, co sobie wyobrażamy i przenosimy na papier, urealnia się. Dlatego dla mnie sztuka jest teraz walką, terapią oraz zbroją przeciwko złu.
W 2017 roku przyjechałam do Polski studiować projektowanie graficzne i nowe media na uniwersytecie w Opolu, po obronie dyplomu tutaj zostałam. W pracy zawsze najbardziej interesowała mnie natura człowieka. Jestem obserwatorką, lubię przyglądać się, jak ludzie odnajdują się w różnych sytuacjach, jakie mechanizmy uruchamiają. Lubię zaglądać do ich wewnętrznych światów, a później przekładać to na obraz.
Sztuka jest dla mnie sposobem postrzegania świata, za jej pomocą staram się uchwycić trudno dostrzegalne strony rzeczywistości. To również wizualna forma komunikacji, pozwalająca powiedzieć o wiele więcej niż słowa. Jest też sposobem radzenia sobie z osobistymi przeżyciami, możliwość wyzwolenia tego, czego już nie jestem w stanie trzymać w środku.
Ukraina jest i będzie ważnym tematem moich prac. Przede wszystkim dlatego, że tam jest mój dom, rodzina. Tam ludzie posługują się językiem, w którym myślę. W moich obrazach często się pojawia motyw domu, który jest nierozłącznie powiązany z ludzką postacią – w ten sposób radzę sobie z tęsknotą.
Petro Bevza: Za wolność waszą i naszą!
XX wiek chciał przekształcić esencję przekazu w znak. Moje zadanie to powrócić do esencji tego znaku. Podczas gdy balansujemy pomiędzy dwoma przeciwstawnymi światami: tym wirtualnym, fikcyjnym światem informacji a realnym, otaczającym środowiskiem, sztuka może być przejściem pomiędzy nimi. Dla mnie to sposób na znalezienie równowagi.
Gdybym miał krótko opisać swoją pracę, byłyby to słowa: miłość, harmonia, środowisko. Jednocześnie mam cel wplecenia ukrainizmów w język sztuki współczesnej. Staram się tworzyć tak, by sięgać po system znaków i symboli, które odzwierciedlają unikatowe kulturowe cechy narodu ukraińskiego. Tworzenie to dla mnie terapia, forma zaangażowanej walki, samozachowawczość. Każda z tych rzeczy po trochu. Najważniejsze jest to, że każdego dnia przesyłam energię miłości i harmonii wszystkim żołnierzom Światła – obrońcom Ukrainy.
Za wolność waszą i naszą!
Prace pozostałych twórców z Ukrainy, których zaprosiliśmy do współpracy, znajdziesz w kwietniowym numerze „Vogue Polska”. Do kupienia w salonach prasowych i online.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.