Tanu Muiño urodziła się w Odessie, dzieciństwo spędziła w Hawanie, a dziś mieszka i tworzy w Stanach Zjednoczonych. Dorastając, godzinami oglądała MTV, chłonęła inspiracje do przyszłych projektów. Reżyserka może się już pochwalić współpracą z takimi gwiazdami, jak The Weeknd, Rosalia, Cardi B, Harry Styles czy Lil Nas X. Przy okazji premiery jej nowej kampanii dla platformy Klarna Muiño opowiedziała nam o pracy na planie, inspiracjach architekturą i ulubionych klipach.
Co łączy „As It Was” Harry’ego Stylesa, „Chicken Teriyaki” Rosalíi i „Rumors” Lizzo? Praca Tanu Muiño, reżyserki stojącej za kamerą ich klipów. A to jedynie wycinek jej stale rozrastającego się portfolio. W niespełna pięć lat ukraińska artystka stała się jedną z najważniejszych postaci muzycznego świata, a do grona jej fanów należą największe gwiazdy estrady. Dla Muiño to spełnienie dziecięcych marzeń, a zarazem zaledwie pierwszy etap jej kariery. Czym zaskoczy nas w przyszłości?
Na pograniczu światów
Tetyana Robertivna Muinyo urodziła się w ukraińskiej Odessie, wczesne dzieciństwo spędziła w Hawanie, rodzinnym mieście jej ojca. Zdaniem Muiño te z pozoru tak odległe kultury więcej łączy niż dzieli: – Zarówno na Kubie, jak i w Ukrainie, gdy zawitasz do czyjegoś domu, natychmiast stajesz się częścią rodziny. Bliscy i przyjaciele są dla nas najważniejsi, cenimy sobie bliskość i piękno – tłumaczy artystka. Mimo trudnych historii oba kraje mogą pochwalić się imponującym dorobkiem kulturowym, w szczególności muzycznym. Tanu od dziecka wsłuchiwała się w otaczający ją świat, a po szkole w kółko słuchała Madonny i Michaela Jacksona: – Gdy byłam mała, rodzice mieli tylko dwie kasety tych artystów, w których momentalnie się zakochałam – wspomina. Jak przystało na młodą milenialkę, później do tego zestawu dorzuciła Linkin Park i Eminema.
Dopełnieniem jej muzycznej edukacji były maratony teledysków emitowanych w MTV. Tanu do dziś pamięta wrażenie, jakie zrobiły na niej klipy do „Bad” i „Billie Jean” w reżyserii Martina Scorsesego. Tytuł najlepszego teledysku wszech czasów należy się jej zdaniem jednak „I’m a Slave 4 U” Britney Spears: – To podręcznikowy przykład dobrego klipu – tłumaczy. Fascynację estetyką MTV i latami 2000. widać w autorskich projektach Muiño. Podobnie jak nawiązania do filmów Baza Luhrmanna, jej ulubionego reżysera. Kino pozostaje drugą miłością Tanu. Nic więc dziwnego, że nie wyklucza, że w przyszłości spróbuje sił w pełnym metrażu. Na razie jednak woli skupić się na teledyskach, które stanowią dla niej wymarzony pomost pomiędzy muzyką i kinem.
Światła, kamera, akcja
Styl Muiño jest wyjątkowo eklektyczny. Po części dlatego, że reżyserka nie boi się eksperymentować. Jej znakiem rozpoznawczym stał się nieoczywisty montaż, dzięki któremu jej klipy przywodzą na myśl sny – obrazy płynnie przechodzą w kolejne, wolna od grawitacji kamera wiruje, oferując nam różnorodne perspektywy, a przewodniczką w tej podróży jest muzyka. Nieskończonym źródłem inspiracji dla Tanu jest sztuka, w szczególności, co może wydawać się zaskakujące, architektura. Ważne miejsce w sercu artystki zajmują projekty hiszpańskich architektów, Ricardo Bofilla i Santiago Calatravy: – Miałam przyjemność nakręcić kilka klipów w ich budynkach, czego nigdy nie zapomnę.
W przeciwieństwie do reżyserów filmowych w pracy nad teledyskiem Muiño nawiguje między własną estetyką a wizją artysty, z którym współpracuje. – Uwielbiam pracować z muzykami, którzy mają swój styl i pomysł na to, co mamy razem stworzyć. Wtedy moim zadaniem jest nadać kształt ich wizji, przepuszczając ją przez moją wrażliwość. To magiczny moment. Tak było, m.in. w przypadku Cardi i Harry’ego – oboje dokładnie wiedzą, czego chcą – mówi. Gdy pytam, czy zdarza jej się czuć tremę przed spotkaniem z takimi gwiazdami, Muiño przyznaje, że niemal zawsze. Zwykle jednak jest pozytywnie zaskoczona. Tak było podczas pracy z Paris Hilton, która została gwiazdą nowej kampanii serwisu Klarna w reżyserii Tanu: – Paris była wspaniała. To wzorowa współpracowniczka, które wie, co robi. Mnie pozostało tylko znaleźć punkt styku między światem Paris a uniwersum Klarny. Myślę, że to się nam udało.
Artystka zaangażowana
Muiño ma już na koncie współpracę z takimi artystami, jak The Weeknd, Rosalia, Cardi B, Harry Styles czy Lil Nas X – za teledysk do „Montero (Call Me by Your Name)” tego ostatniego otrzymała nawet statuetkę MTV Video Music Award, co było dla niej prawdziwym „full circle moment”. Słuchając Tanu, jestem jednak pewna, że nie zamierza spocząć na laurach. Artystka praktycznie żyje na walizkach, realizując kolejne projekty w Stanach i za granicą. Zaledwie kilka dni temu ukazała się jej kampania dla domu mody Dior na sezon wiosna-lato 2023. Chwilę wcześniej przyleciała do Los Angeles na galę wręczenia nagród Grammy. Muiño była nominowana w kategorii Najlepszy teledysk za „As It Was”. Ostatecznie statuetka powędrowała do Taylor Swift za jej „All Too Well: The Short Film”, ale to bez wątpienia nie był ostatni raz, gdy nazwisko Tanu znalazło się w gronie artystów dostrzeżonych przez Amerykańską Akademię Fonograficzną.
Od blisko roku Muiño wykorzystuje każdą wolną chwilę, by za pośrednictwem swojej platformy (liczącej dziś już przeszło 100 tys. Fanów) mówić o sytuacji na ukraińskim froncie. Po kilku miesiącach niepewności udało jej się odwiedzić rodzinną Odessę. – To niewypowiadalna tragedia. Ukraina dość już wycierpiała, a skali zniszczeń nie sposób oszacować. Dlatego tak ważne jest dla mnie, by przypominać światu, że mimo tak dotkliwych strat wciąż stawiamy opór. I wygramy – mówi z przekonaniem. – Jestem w kontakcie z moimi przyjaciółmi, którzy również są artystami. Mimo codziennych wyzwań tworzą dalej, wyrażając swój ból przez sztukę. To piękne i łamiące serce zarazem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.