Szłam za instynktem w różnych kierunkach jednocześnie – mówi Hikari Yokoyama, przedsiębiorczyni, projektantka wnętrz, konsultantka, kuratorka, kolekcjonerka i ikona stylu. Z wyjątkową kobietą rozmawiamy na łamach pierwszego wydania „Vogue Living”.
Po angielsku Hikari Yokoyamę można by określić jako multi-hyphenate – osobę wielu kierunków, zawodów, pasji. Jej CV trudno ułożyć chronologicznie. – Nigdy nie wiedziałam, kim chcę być i co dokładnie chcę robić. Chwytałam się rzeczy, które mnie pociągały, interesowały, naturalnie szłam za instynktem w różnych kierunkach jednocześnie – mówi. Współzałożyła blog Art Observed, od lat działa w organizacji pozarządowej Women for Women i pracuje jako konsultantka – doradza markom luksusowym i indywidualnym klientom. Najczęściej to projekty, które łączą biznes ze światem sztuki, każdy jest zupełnie inny. Na liście jej klientów znajdują się Audi, Möet Hennesy, André Balazs Properties i topowe domy mody, jak Prada, Gucci, Miu Miu czy Tiffany & Co. Związków z modą ma więcej, bo od pięciu lat współpracuje z brytyjskim wydaniem „Vogue’a”. W 2017 roku założyła studio doradczo-projektowe Naum House. Naum łączy galerie, artystów, handlarzy sztuki, rzemieślników, projektantów i architektów z markami. Do kreowania przestrzeni i doświadczeń podchodzą holistycznie. Oferują wiele usług: od doradztwa inwestycyjnego w obszarze sztuki po projektowanie wnętrz i florystykę. Dziś to właśnie wnętrza pochłaniają czas Hikari. – Projektuję je od czterech lat, raczej po cichu – mówi i dodaje, że obecnie realizuje dwie duże inwestycje. Jej projekty ściśle wiążą się ze sztuką. – Interesuje mnie to, jak sztuka działa w użytkowych wnętrzach, wchodzi w relację z innymi obiektami, buduje nastrój – tłumaczy. W aranżacji przestrzeni wykorzystuje obiekty artystyczne. Wciąż więc kupuje sztukę – dla klientów, ale i dla siebie, bo od lat kolekcjonuje. To jedna z niewielu stałych w jej zawodowym życiu.
Cały tekst przeczytasz w pierwszym wydaniu „Vogue Living”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.