Reklama
30.10.2021
Najlepiej przyjechać tu wczesną jesienią. Gdy o poranku we mgle znika drugi brzeg jeziora, światło wschodzącego słońca wpada w krople rosy perlącej się na trawie, a ciszę zagłusza jedynie plusk wody rytmicznie muskającej pomost. Zrzucony szlafrok i klapki pozostawione na brzegu, skok do jeziora, które ma się tylko dla siebie. Poranne pływanie. Dla nas brzmi to jak wymarzony początek dnia.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.