Gdy pracujemy z domu, a fryzury stylizujemy sami, idealnie sprawdzi się do tego bandana, ulubione akcesorium gwiazd z przełomu mileniów.
Byłam pewna, że przestaliśmy ironicznie powracać do mody z przeszłości. W minionym roku influencerki znudziły się już bandanami z przełomu mileniów. O dziwo, powróciły jednak na wybiegu w kolekcjach na sezon jesień-zima 2020-2021. Wielka moda też pokochała nostalgię.
Milenialsi mają obsesję na punkcie popkultury z lat 90. Konta na Instagramie, takie jak @90s.era, @90sanxiety czy @90ssclassy, pokazują im niewinne, analogowe czasy. Britney Spears zwiedzająca Tokio w 1999 r., Jennifer Aniston i Brad Pitt poszukujący domu w Malibu tego samego roku czy Carolyn Bessette-Kennedy na zakupach w Bostonie w 1996 r. – te zdjęcia zawładnęły internetem. Nie brakowało stylizacyjnych inspiracji – od ciężkich klapek przez bojówki aż po puchowe kamizelki.
Odniesienia do przeszłości mają ogromny wpływ na to, jak się teraz ubieramy. Ale powrót do nastoletniej bandany na Instagramie wydawał się być zbyt dosłowny i zbyt mocno nawiązujący do… Coachelli?
I wtedy nadszedł 2020 rok.
W czasie przymusowej izolacji, wbrew poradom ekspertów, sięgnęliśmy po kuchenne nożyczki, by obciąć grzywki. Zdecydowaliśmy się na nieudaną koloryzację w domu. I wtedy bandana stała się doskonałym dodatkiem do stylizacji na zakupy (tak, jak zrobiła to Dua Lipa) czy do szybkich poprawek fryzury przed kolejnym spotkaniem na Zoomie.
Bandano, jesteśmy ci wdzięczni za to, że jesteś z nami, gdy potrzebujemy cię najbardziej.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.