„Rozmiarówka z kosmosu” – napisała oburzona stylistka Francesca Burns, publikując na Instagramie zdjęcie modelki, która nie jest w stanie dopiąć się w spodniach. Jej post wywołał burzliwą dyskusję o inkluzywności branży mody.
12 października Francesca Burns, brytyjska stylistka i współzałożycielka „PRINT Magazine”, opublikowała na Instagramie zdjęcie modelki (jej tożsamość jest nieznana) we wzorze spodni, których nie mogła zapiąć. Irytację wyraziła podpisem „slrozmiarówka, która dla większości jest zupełnie nierealna”.
„Cześć! Mam pewną myśl na sobotni poranek… Czy możemy powiększyć rozmiar naszych wzorów, proszę?” – Burns napisała w swoim instagramowym poście. „Nie chcę, aby ktoś czuł się gorszy od innych na moim planie. Najczęściej pracuję z młodymi kobietami, które pomimo tego, że są wyjątkowo piękne, żyją, oddychają, czują się ludźmi, i nigdy nie powinny czuć się za duże”.
Redaktorzy mody i modelki (wśród nich Edie Campbell, Karen Elson, Fran Summers, Ashley Graham, Paloma Elsesser i Riannevan Rompaey) podzieliły gniew Burns. Mimo że ta dyskusja toczy się w branży już od ponad dekady, ostatnio za pośrednictwem grup aktywistów, działających w mediach społecznościowych, w tym @shitmodelmgmt, nastąpiło niewiele realnych zmian.
Jaka jest skala problemu z rozmiarem wzorów?
Wybiegowe rozmiary, a potem wzory, czyli próbne modele, są bardzo małe. Na dziewięciu z dziesięciu sesji zdjęciowych, które stylizuję, wykorzystywane są właśnie wzory ubrań (pożyczone od marek), w które bohaterowie się po prostu nie mieszczą.
Jak myślisz, jaki to ma wpływ na zdrowie psychiczne modeli?
Jako stylistka pracuję z wieloma nieprofesjonalnymi modelkami w różnym wieku i spotykam wiele młodych kobiet, które są na początku kariery. Ostatnio pracowałam z piękną, młoda kobietą, która miała rozmiar 8-10 w Wielkiej Brytanii. Na planie mieliśmy krawca, który rozcinał szwy w każdej parze spodni, żeby na nią pasowały. Bycie modelem to praca, a plan zdjęciowy to miejsce pracy, ale każdy przypadek, w którym rozmiary wzorów nie pasują, jest upokarzający dla modela.
Ta młoda kobieta wyjawiła, że chciała zająć się modelingiem zawodowo, ale powiedziano jej, że musi schudnąć. A ja mówię: Nie, nie, nie, jesteś idealna. I wtedy ubrania okazują się za małe, co wzmacnia pogląd, że modelki muszą mieć określony rozmiar i kształt.
Jak branża zareagowała na twoje wezwanie?
Najlepsze supermodelki naszych czasów, od Rianne van Rompaey po Vittorię Ceretti, Palomę Elsesser, Achley Graham, Lunę Bijl, Edie Campbell i Karen Elson, napisały publiczne wiadomości, aby poprzeć mój pierwszy post. Otrzymałam również wiele bezpośrednich wiadomości od modelek, które przekazywały mi doświadczenia związane z procesem castingów, w tym również z przymusem związywania piersi.
Inkluzywność rozmiarów to problem, który dotyczy tak wielu ludzi, zarówno w przemyśle mody, jak i poza nim.
Jakie kroki musi podjąć przemysł, aby w przyszłości zapewnić inkluzywność rozmiarów?
Potrzebujemy więcej niż jednego rozmiaru modeli na pokazach mody. Jeżeli kolekcje i tak będą produkowane w większym zakresie rozmiarów, dlaczego nie zacząć z inkluzywnymi rozmiarami na wybiegach? Agenci muszą kontynuować poszukiwania modeli we wszystkich rozmiarach. Reżyserzy castingów i redaktorzy też mają do odegrania ogromną rolę.
Musimy stworzyć przemysł, w którym dajemy siłę każdemu. To takie proste. Moda zawsze była środkiem wyrazu i sposobem na bycie kreatywnym. Kupujesz sukienkę lub kurtkę, żeby poczuć się świetnie. Powinniśmy starać się podnosić nawzajem na duchu i świętować całe piękno, które świat ma nam do zaoferowania.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.