SKIMS zrewolucjonizowało branżę bielizny modelującej różnorodnymi projektami i inkluzywnymi kampaniami. – Ciałopozytywność jest wpisana w nasze DNA – mówi założycielka marki Kim Kardashian West.
Mama czwórki dzieci, studentka prawa, działaczka na rzecz reformy więziennictwa, szefowa imperium kosmetycznego KKW Beauty, członkini najsłynniejszej rodziny na świecie (lub drugiej w kolejności zaraz po dynastii Windsorów) i mistrzyni selfie. Kim Kardashian West żyje na pełnych obrotach. To cud, że w napiętym grafiku znajduje czas na zarządzanie autorską marką SKIMS.
Gdy myślimy o bieliźnie modelującej, widzimy maskujące ciało gorsety. W SKIMS chodzi o coś dokładnie odwrotnego – podkreślanie krągłości i dawanie kobietom siły. Od pojawienia się na rynku w 2019 roku marka rewolucjonizuje branżę, oferując różnorodną gamę projektów dopasowanych do wszystkich sylwetek oraz odcieni skóry.
Niedawno asortyment SKIMS poszerzył się o odzież domową, której wielbicielką została Paris Hilton. Do grona miłośników marki dołączył również Speed, jaszczur należący do North West, córki Kim. Internet obiegły zdjęcia pupila w różowym szlafroczku.
Udało nam się wyrwać kilka minut z napiętego harmonogramu Kardashian West, aby porozmawiać o przyszłości SKIMS.
Co zainspirowało cię do założenia SKIMS?
Chciałam zbudować markę z odzieżą, na której można polegać – od innowacyjnej bielizny modelującej po dopasowującą się do sylwetki. Na etapie planowania wiedziałam, że kluczowe jest dla mnie uwzględnienie wszystkich rozmiarów i wprowadzenie szerokiej gamy kolorów.
Czego brakowało ci na rynku bielizny modelującej?
Podobne artykułyMetamorfozy gwiazd: Kim KardashianPola Dąbrowska, Jagoda Porębska Nigdzie nie mogłam znaleźć projektu, który spełniałby moje oczekiwania. Dostępne kostiumy wyszczuplające krępowały ciało, wrzynały się w skórę lub zsuwały podczas noszenia. Aby uformować pożądaną sylwetkę, cięłam i zszywałam fragmenty odzieży modelującej od najróżniejszych marek. Podobnie było z kolorem – by uzyskać choć zbliżony odcień do mojej karnacji, farbowałam kostiumy herbatą. Cały ten proces sprawił, że dostrzegłam lukę w rynku. Zauważyłam także, że od dawna nie próbowano wprowadzić żadnych innowacji w tej dziedzinie. Stwierdziłam, że to idealny czas, by tchnąć w nią nowe życie.
Jak ważna jest różnorodność i inkluzywność w SKIMS?
Są wpisane w nasze DNA. Założyłam SKIMS, mając na uwadze te dwie kwestie. Chciałam tworzyć dla wszystkich.
Jak chciałabyś, by czuli się klienci, nosząc twoje projekty?
Pewni siebie! Ważna jest też wygoda. Każda kolekcja została uszyta z materiałów zapewniających komfort przez cały dzień. To dla mnie bardzo ważne. Uważam, że im lepiej się czujesz, tym lepiej wyglądasz.
Co napawa cię największą dumą?
Cieszy mnie, gdy słyszę radość naszych klientów. Ich widok w projektach z metką SKIMS chyba nigdy mi się nie znudzi!
Masz jakieś plany związane z rozwojem marki?
Moim celem jest ciągłe poszerzanie oferty i wprowadzanie kolejnych innowacyjnych rozwiązań, które sprawdzają się u wszystkich kobiet. Projektujemy bieliznę oraz odzież domową nowej generacji.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.