Branża mody od dawna czerpała z estetyki ciemnoskórych kobiet, ale rzadko pozwalała im mówić pełnym głosem. Objęcie przez nigeryjsko-brytyjską projektantkę stanowiska dyrektor projektowej nowego przedsięwzięcia Kanye’ego Westa to znak, że szykują się zmiany. – Jedynym sposobem na zmiany jest zniszczenie wszystkiego i zbudowanie świata od początku – mówi sama Mowalola Ogunlesi.
Współprace w modzie nie są niczym nowym, ale dziesięcioletni kontrakt między Gap i Yeezy (marką należącą do Kanye’ego Westa) to zupełnie nowa formuła. Ogłoszony 26 lipca na Twitterze projekt zawiera klauzulę o potencjalnych udziałach dla Yeezy, co pozwoli Westowi i jego zespołowi na rozwój i dostęp do globalnego klienta.
Kiedy West ujawnił, że projektantką linii zostanie Mowalola Ogunlesi, 25-letnia Brytyjka o nigeryjskich korzeniach, której projekty inspirowane są Afryką, punkiem i queerem, trudno było nie poczuć pewnej satysfakcji. Głównie dlatego, że niezależnie od tego, co myślicie o Wescie, jego muzyce, poglądach politycznych czy poczuciu estetyki, decyzja o tym, aby przekazać stery nad prawdopodobnie najbardziej lukratywną współpracą w jego karierze czarnoskórej kobiecie, to naprawdę wielki krok.
Czarnoskóre projektantki mają głos
Jeśli na czele domów mody stają czarni, to mężczyźni. Dyrektor artystyczny męskiej linii Louis Vuitton, Virgil Abloh, jeden ze współpracowników Westa, stanowi jeden z najważniejszych przykładów. Zobaczyć w tym gronie czarnoskórą kobietę to prawdziwy powiew świeżości. Szczególnie, że jej osiągnięcia docenili już ludzie z branży, a fanami są przedstawiciele różnych kultur i narodowości.
Zainteresowanie czarnoskórymi projektantkami wzrasta, szczególnie w Londynie. To tam Ogunlesi i jej współpracownicy wymyślili nowy sposób patrzenia na modę – bardziej kolorowy, kosmopolityczny i zupełnie niewzruszony mainstreamowymi standardami akceptacji. Sama Ogunlesi powiedziała „Vogue’owi” w zeszłym roku: – Jestem Nigeryjką, więc cokolwiek bym nie stworzyła, automatycznie uznawane będzie za „nigeryjskie”. A ja nie mam potrzeby mówienia o sobie jako o „afrykańskiej projektantce”.
Działania projektantki wychodzą poza modę: Ogunlesi we współpracy z fotografką Ruth Ossai z Brooklynu stworzyła serię zdjęć inspirowanych nigeryjskimi targami, wyprodukowała stylowy film krótkometrażowy, w którym zagrała Yves Tumor, razem z Boiler Room stworzyła ich pierwszą kolekcję ready-to-wear oraz była kostiumografką przy nowym klipie Skepty do jego singla „Pure Water”. Psychodeliczna instalacja artystyczna Ogunlesi „Silent Madness” w Londynie (2019) była, jak mówi artystka: „kombinacją wszystkiego, co mnie inspiruje najbardziej na świecie: muzyki, filmu, ludzi… Stworzyłam doświadczenie, które pozwala ludziom być częścią tego wszystkiego naraz”.
W międzyczasie, brytyjsko-jamajska projektantka Grace Wales Bonner, zwyciężczyni nagrody LVMH dla młodych projektantów w 2016 r., była kuratorką głośnego programu o kreatywności czarnoskórych osób i ich estetyki w londyńskim Serpentine w 2019 r. A Bianca Saunders, która znalazła się na liście „Forbesa”, 30 najbardziej wpływowych osób do 30. roku życia w 2020 r., we współpracy z urodzonym w Harlemie fotografem Joshuą Woodsem, stylistą Mattem Holmesem i modelką i pisarką Jess Cole, w czerwcu wypuściła magazyn o tematyce tożsamości rasowej.
Te inicjatywy, połączone z pokazami i kolekcjami, obudziły londyńską scenę mody. Ogunlesi dostała za zadanie ubranie lalki Barbie z okazji 60. urodzin zabawki, Wales Bonner została zaproszona do zreinterpretowania klasyki Diora na pokaz Cruise 2020 francuskiego domu mody w Marakeszu oraz do współpracy z Manolo Blahnikiem nad męską kolekcją butów, a z jej biura w londyńskim Tottenham, inny fenomen męskiej mody, Marine Rose, została zaproszona do współpracy z Nike, Timberlandem i Napapiji, a pod wodzą Demny Gvasalii, konsultowała także kolekcje Balenciagi.
Efekt Kanye’ego
Kanye West, który 4 lipca ogłosił swoją własną kandydaturę na prezydenta Stanów Zjednoczonych, wzbudza kontrowersje. Po ogłoszeniu przez Westa współpracy z GAP, kolekcja stworzona we współpracy z afroamerykańską projektantką Telfar Clemens została szybko schowana głęboko do szuflady. Wygląda też na to, że priorytetem GAP nie jest serwowanie nam sukienek widzianych z nowej perspektywy.
Podczas gdy firma uznaje linię YEEZY GAP za „powrót Westa do domu” (raper jako nastolatek pracował w jednym ze sklepów GAP w Chicago), amerykański gigant wciąż wydaje się być mało istotnym graczem na rynku. Tylko w ostatnim kwartale GAP ogłosił 932 mln dolarów straty. Za pomocą partnerstwa z Westem (Yeezy jest wyceniana na 3 biliony dolarów, a buty Yeezy i Adidasa przynoszą 1,5 mld dolarów przychodu ze sprzedaży), GAP ewidentnie próbuje ugryźć kawałek tego tortu, licząc przede wszystkim na klientów, którzy obsesyjnie kupują wszystko, czego dotknie się amerykański raper. Wygląda na to, że rynek podziela ten optymizm: w dniu ogłoszenia współpracy wartość akcji GAP wzrosła o 42 proc.
Inwestycja w zmiany
Współprace z wielkimi markami umożliwiają promocję niezależnych projektantów, ale rzadko ten rodzaj inwestycji wspiera niezależne pomysły projektanta. Kiedy na rynku pojawiają się prestiżowe stanowiska, nazwiska projektantów prawie nigdy nie pojawiają się w informacjach prasowych. Aż do dziś. Nazwisko Ogunlesi w informacji na temat nowej współpracy jednej z największych marek odzieżowych na świecie sugeruje, że czekają nas duże zmiany.
Linia Yeezy Gap zaprojektowana przez Ogunlesi wejdzie do sprzedaży w 2021 r. I jeśli weźmiemy pod uwagę wywiad nigeryjskiej projektantki dla „Vogue’a” z 2019 r., wiele może się zmienić do tego czasu. – Jedynym sposobem na zmiany jest zniszczenie wszystkiego i zbudowanie świata od początku. To koniec starego świata, jaki znamy, i początek nowego, w którym królować będzie młodsza generacja.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.