Pod koniec lat 90. cztery przyjaciółki z Nowego Jorku wywołały rewolucję. Bez skrępowania i z humorem rozmawiały o modzie, randkach i rodzicielstwie. Przypomnijmy sobie najważniejsze życiowe lekcje Carrie, Mirandy, Samanthy i Charlotte.
Rozmawiaj szczerze o seksie
– Zbyt przystojni mężczyźni nie są dobrzy w łóżku, bo zwyczajnie nikt nigdy od nich tego nie wymagał – twierdzi Carrie, podczas gdy Samantha usiłuje kupić wibrator w sklepie z AGD. Nieskrępowany humor bohaterek „Seksu w wielkim mieście” sprawił, że był to jeden z najbardziej rewolucyjnych seriali powstałych do roku dwutysięcznego. Opowieści o relacjach z mężczyznami – tych dobrych i tych złych, historie trójkątów i miłosnych uniesień sprawiły, że telewizyjny hit dostarczał edukacji seksualnej dla kilku pokoleń. Jednocześnie był to głos silnych kobiet zwracających uwagę na tematy dotychczas otoczone tabu.
Kochaj modę
– Mam niewielki problem uzależnienia od drogich szpilek – szepcze Carrie, zaglądając do ogromnej szafy w amerykańskim wydaniu „Vogue’a”.
Kochająca modę Carrie jest sercem i duszą serialu. Przez ostatnie 20 lat inspirowała stylem tysiące fanek. Jej umiejętność łączenia ubrań od światowej sławy projektantów i elementów vintage dała drugie życie zapomnianym już markom i modelom. Przywróciła dawno schowane w szufladach Ray-Bany, nerkę Gucci, a nawet transparentne buty, które ponownie w 2018 roku pojawiły się na niektórych pokazach.
Szanuj przyjaźń
– Lata temu zawarłyśmy umowę – mężczyźni, czy dzieci nic nie zmieniają. Między nami zawiązała się komunia dusz – wygłaszała Samantha podczas pożegnalnego spotkania przyjaciółek przed planowanym wyjazdem Carrie do Paryża.
Twórcy „Seksu w wielkim mieście” połączyli pozornie niezgodne postaci: felietonistkę i zakupoholiczkę Carrie Bradshaw, niezależną i cyniczną prawniczkę Mirandę Hobbes, naiwną, poszukującą miłości właścicielkę galerii Charlotte York oraz Samanthę Jones, ambitną właścicielkę agencji PR, zwolenniczkę związków na jedną noc.
Życie bohaterek toczy się pomiędzy brunchami i kolacjami w restauracjach, piciem drinków Cosmopolitan, zakupami oraz dyskusjami na temat najnowszych doniesień o tajemnicach brzydszego gatunku. Zresztą, jak mówiła w szóstym sezonie Charlotte, „być może dziewczyny są dla siebie bratnimi duszami, a faceci to tylko ludzie, z którymi można się dobrze bawić”.
Poczuj girl power
– Powiem jedynie rzecz, której ty nigdy nie powinieneś mówić. Kocham cię, ale siebie kocham bardziej – głosi Samantha.
Cztery kobiety w centrum uwagi, a dokładniej cztery kobiety, będące w centrum uwagi kobiety, pracujące na wysokich stanowiskach
Uwierz w miłość
– Mężczyźni po czterdziestce są jak niedzielna krzyżówka w „New York Timesie” podstępni, skomplikowani i nigdy nie masz pewności, czy znasz prawdziwą odpowiedź – stwierdza Carrie podczas szykownego choć skromnego ślubu z wymarzonym mężczyzną.
„Seks w wielkim mieście” to także historia o miłości. Przez wszystkie sezony śledzimy burzliwą historię uczucia pomiędzy Carrie i Mr. Bigiem.
Pod koniec serii cztery przyjaciółki dowiadują się, że największą miłość można spotkać w najmniej oczekiwanym momencie, że seks nie ma ograniczeń wiekowych, a najważniejszą rzeczą w życiu jest, by kochać przede wszystkim samą siebie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.