Podczas Warsaw Winter Art Fair wiodące galerie sztuki współczesnej zaprezentują prace swoich artystów w budynku HOP, zrewitalizowanym biurowcu z 1996 roku. Targi odbędą się w dniach 17-18 grudnia.
Miejsce z duszą
Budynek HOP to jeden z symboli transformacyjnych przemian w Warszawie – ikona postmodernistycznej architektury i designu. Z oryginalnym projektem współgra obecne oblicze budynku zaprojektowane przez Łoskiewicz Studio, inspirowane projektami Alessandra Mendiniego, Maria Botty oraz Grupy Memphis.
Jak przekonują inicjatorzy Warsaw Winter Art Fair, przestrzeń, która nie jest klasycznym, galeryjnym sześcianem, zwróciła ich uwagę. – HOP to doskonały przykład tego rodzaju architektury – budynek z 1996 roku przeszedł w ostatnim czasie gruntowną modernizację dzięki Syrena Real Estate. W kształcie nadanym mu przez Łoskiewicz Studio zyskał nowe życie, a przy tym odznacza się poszanowaniem oryginalnego projektu. W momencie kiedy architektura postmodernistyczna zaczęła być na nowo doceniania, HOP pokazuje, że historia budynków, które są symbolami epoki transformacji, nie musi kończyć się tak, jak w przypadku skazanego na wyburzenie wrocławskiego SolPolu – tłumaczą przedstawiciele wanda gallery.
Już w ostatni przedświąteczny weekend parter budynku HOP przekształci się w przestrzeń targową współtworzoną przez dwanaście galerii sztuki współczesnej. W wydarzeniu wezmą udział: BWA Warszawa, Galeria Dawid Radziszewski, Krupa Gallery, Le Guern, LETO, Monopol, Olszewski Gallery, Piktogram, Raster, Serce Człowieka, Szara oraz wanda. Zaprezentują one prace artystów takich jak m.in. Pola Dwurnik, Yulia Krivich, Róża Litwa Łukasz Stokłosa, Honza Zamojski, Tomek Mróz, Szymon Rogiński, Maurycy Gomulicki, Małgorzata Szymankiewicz czy Martyna Borowiecka. – Z racji na specyfikę wnętrza HOP-u odwiedzający zetkną się z prezentacją w pewnym sensie zawieszoną pomiędzy formułą targową a jedną dużą wystawą. Propozycje poszczególnych galerii nie zostaną zamknięte w odseparowanych boksach, ale przeplatać się będą ze sobą w pomieszczeniach na parterze budynku – opisują koncept wydarzenia jego inicjatorzy.
Dla kolekcjonerów i nie tylko
Pełne wyrazistych detali wnętrze stanie się okazją do przygotowania prezentacji o charakterze site specific. Jak przekonują pomysłodawcy wydarzenia, będzie ono adresowane do kolekcjonerów sztuki współczesnej, ale nie tylko. Bo mile widziani będą także ci, którzy swoją przygodę z tą pasją pragną dopiero zacząć.
– Wydarzenie ma charakter otwarty, odwiedzić nas mogą więc wszyscy zainteresowani sztuką, ale szczególnie zachęcamy do przyjścia osoby, które chcą rozpocząć przygodę z kolekcjonowaniem sztuki współczesnej. Z uwagi na przestrzeń i formułę będzie to okazja, by swobodnie porozmawiać z przedstawicielami wiodących rodzimych galerii, zobaczyć i kupić prace artystek i artystów o ugruntowanej już pozycji, współczesnych klasyków, ale także wyróżniających się twórczyń i twórców najmłodszego pokolenia, obecnych w obiegu instytucjonalnym i galeryjnym – wyjaśniają przedstawiciele wanda gallery.
Podczas Warsaw Winter Art Fair będzie można także zapoznać się z propozycją Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, partnera wydarzenia, oraz nabyć limitowane edycje kolekcjonerskie prac artystek i artystów uczestniczących w wystawach i działaniach MSN.
Warsaw Winter Art Fair to również idealna okazja, aby zaopatrzyć się w świąteczne prezenty last minute. Dla wytrawnych miłośników sztuki, ale nie tylko.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.