Znaleziono 0 artykułów
13.11.2023

Jesienna lista wciągających lektur obowiązkowych

13.11.2023
Polecamy wciągające książki na jesień / (Fot. Getty Images)

Coraz dłuższe wieczory i kapryśna pogoda sprzyjają chwilom spędzanym w domowym zaciszu. Jednak nie tylko sezonowa melancholia, ale przede wszystkim genialne lektury sprawią, że zapragniecie spędzić jesień w domu. Od fascynujących reportaży przez nową wersję „Ojca chrzestnego” po kontynuacje bestsellerowych powieści – polecamy najbardziej wciągające książki na jesień.

„Na wszystkich frontach świata. Edukacja reporterki”, Clarissa Ward

„Na wszystkich frontach świata. Edukacja reporterki”, Clarissa Ward (Fot. Wydawnictwo Osnova)

Jedna z najwybitniejszych reporterek i dziennikarek wojennych naszych czasów, Clarissa Ward opowiada o zdobywaniu doświadczenia zawodowego, relacjach dla CNN z Rosji, Syrii, Chin, Libanu, Strefy Gazy. Dziś jej świadectwo czyta się z poruszeniem. Po lekturze tej książki codzienne wiadomości będziecie oglądać inaczej.

„Do raju”, Hanya Yanagihara

„Do raju”, Hanya Yanagihara (Fot. Wydawnictwo WAB)

Fani autorki bestsellerowego „Małego życia” w końcu doczekali się nowej, równie obszernej opowieści. Jednak spokojnie, ta lektura nie zajmie wam całej jesieni, gdyż „Do raju” najchętniej chciałoby się połknąć w całości. Po raz kolejny Hanya Yanagihara porywa czytelników historią, którą tym razem rozciąga na przestrzeni nie dekad, lecz stuleci. Zaczynamy od Nowego Jorku z roku 1893, jednak w rzeczywistości alternatywnej, nie historycznej. Do swojego ukochanego miasta autorka przeniesie nas jeszcze w 1993 i 2093 roku, przeplatając błyskotliwe historie uczuć, pokoleniowych traum, rozpaczy i tęsknot. Dla tej powieści odwołacie jesienne spotkania.

„Ziemianki. Co panie z dworów łączyło z chłopkami”, Marta Strzelecka

„Ziemianki. Co panie z dworów łączyło z chłopkami”, Marta Strzelecka (Fot. Wydawnictwo Marginesy)

Jeśli daliście się wciągnąć „Chłopkom” Joanny Kuciel-Frydryszak, „Ziemianki” są dla was pozycją obowiązkową. Marta Strzelecka odpowiada w nich oczywiście na pytanie o to, co panie z dworów łączyło z chłopkami, w sposób równie wciągający, co wstrząsający. Obala mity, pokazuje wzajemne relacje, a to wszystko na podstawie rozmów z ich potomkami, archiwalnych źródeł, międzywojennej prasy i prac naukowych. Co więcej, nie tylko odpowiada na tytułowe pytanie, lecz także daje czytelnikowi refleksję nad tym, jak wiele łączy nas dziś zarówno z paniami z dworu, jak i z chłopkami.

„Zaufanie”, Hernan Diaz

„Zaufanie”, Hernan Diaz / (Fot. Wydawnictwo WAB)

Nowy Jork lat 20. – wielu osobom ten wstęp razem z nazwiskiem autora wystarczą, by „Zaufanie” znalazło się na liście książek do przeczytania jesienią. Laureat Pulitzera 2023 Hernan Diaz zabiera nas w świat blichtru i bogactwa, w którym liczą się uprzywilejowanie i fałsz, manipulacja, władza i poszukiwanie prawdy. O słynnym finansiście z Wall Street, Benjaminie Rasku, i jego żonie Helen, córce ekscentrycznych arystokratów, słyszał cały Nowy Jork. Wydawać się mogło, że ich fortunie nic nie może zagrozić, jednak musieli zapłacić za to niebotyczne bogactwo. Jaką cenę? Rozwiązanie właśnie tej zagadki pochłonie was w jesienne wieczory. Ta opowieść, snuta z czterech perspektyw, obejmująca ponad sto lat, rzuca zupełnie nowe światło na historię Rasków. Nie bez powodu jest to jedna z ulubionych książek Baracka Obamy.

„O zmierzchu”, Marta Niedźwiecka

„O zmierzchu”, Marta Niedźwiecka / (Fot. Wydawnictwo WAB)

Jeśli śledzicie podcast Marty NIedźwieckiej „O zmierzchu”, nie możecie pominąć jej najnowszej książki, która jest jak najmilszy koc i najcieplejsza herbata w jesienne wieczory. Może jeszcze nie wszyscy to wiemy, ale potrzebujemy właśnie tej książki. W swoim stylu, bardzo przystępnym językiem, w sposób uporządkowany autorka przeprowadza nas po kolejnych zagadnieniach: emocje, relacje, seksualność i lifehacks. Nie daje coachingowych odpowiedzi, jak żyć w szczęściu, zdrowiu i dostatku, ale pokazuje, jak zrozumieć to, co się z nami dzieje, jak oswajać się z tym, co nieuniknione, jak dostrzec wartości, które mamy, oraz jak je wykorzystać. „O zmierzchu” wciąga równie mocno jak bestsellerowe powieści.

„Wiek zła”, Deepti Kapoor

„O zmierzchu”, Marta Niedźwiecka (Fot. Wydawnictwo Albatros)

Tuż po premierze o „Wieku zła” pisano, że to azjatycka odpowiedź na „Ojca chrzestnego”, którą zachwyca się Hanya Yanagihara. Poznajemy historię współczesnego indyjskiego rodu Wadi – opływają w luksusy, są skorumpowani, znienawidzeni, bezwzględni, mogłoby się zdawać, że wszechmocni, a przy tym mściwi i żądni władzy w każdym jej wymiarze. Deepti Kapoor brawurowo, świetnym językiem prowadzi rodzinną sagę, odwołując się do stylistyki thrillera kryminalnego. Po tej lekturze będziecie wyczekiwać kolejnych książkowych hitów tej autorki.

„Dawno temu w Warszawie”, Jakub Żulczyk

Dawno temu w Warszawie, Jakub Żulczyk (Fot. Świat Książki)

Nieoczekiwanie dla fanów „Ślepnąc do świateł” Jakub Żulczyk powrócił z książką idealną na jesień – kontynuacją historii Jacka Niteckiego. I to w zasadzie wystarczyłoby miłośnikom twórczości Żulczyka, by sięgnąć po jego nową powieść. Rzecz dzieje się kilka lat po ostatnich wydarzeniach z życia głównego bohatera, które znaliśmy z poprzedniej części, w pogrążonej w pandemii Warszawie. Stare demony mają się świetnie, a ci, którzy dotąd siedzieli w podziemiu, idą po władzę po trupach. Wieczory z tą książką mają szansę stać się najciekawszymi punktami kulturalnej jesieni.

„Przeklęty królik”, Bora Chung

„Przeklęty królik”, Bora Chung / (Fot. Tajfuny)

Jeśli jesienią potrzebujecie niecodziennego oderwania od rzeczywistości, lektura książki Bory Chung właśnie to wam zapewni. Południowokoreańska pisarka ma niebywałą lekkość opowiadania historii przesiąkniętych groteską, folklorystycznymi motywami i feministycznym przekazem. Znajdziemy w nich historię głowy wyłaniającej się z toalety, przeklętej lampy o kształcie królika i lisa, w którym zamiast krwi płynie złoto. Unoszące się nad kartami zbioru opowiadań „Przeklęty królik” opary absurdu zadziwiają, przerażają, bawią, ale przede wszystkim – uzależniają.

„Złe kobiety”, María Hesse

„Złe kobiety”, María Hesse / (Fot. Wydawnictwo Znak)

Z męskiej perspektywy były wiedźmami, nierządnicami, femmes fatales, wariatkami. Tak naprawdę stawiały się wymyśloną przez mężczyzn wizji kobiety, która ma być cicha, czysta, posłuszna i kochająca. María Hesse, autorka biografii Fridy Kahlo i Davida Bowiego, przedstawia historie kobiet, które w swoich czasach w oczach wielu uosabiały zło – od pani Bovary do Sarah Connor, od Joanny Szalonej do Yoko Ono, od Heleny Trojańskiej do Moniki Lewinsky. Pokazuje ich historie z kobiecej perspektywy, interpretuje na nowo i zachęca do wyciągania wniosków.

„Czarne skrzydła”, Sue Monk Kidd

„Czarne skrzydła”, Sue Monk Kidd / (Fot. Wydawnictwo Literackie)

Nowa powieść autorki „Sekretnego życia pszczół”, która znalazła się na pierwszym miejscu listy bestsellerów „New York Timesa” i w klubie książki Oprah Winfrey. Inspirowana prawdziwymi historiami pierwszych abolicjonistek powieść przenosi nas do czasów plantatorów Karoliny Południowej. Sarah Grimké marzy, by zostać prawniczką, pierwszą kobietą z tym zawodem. Z okazji 11. urodzin dziewczyny zostaje jej przekazana czarnoskóra dziewczynka, co całkowicie stoi w sprzeczności z postrzeganiem świata i sprawiedliwości przez bogatą córkę plantatora. To piękna historia o przyjaźni, siostrzeństwie, walce o wolność i prawo do głosu z bogatym obrazem historii Stanów Zjednoczonych w tle.

Ewelina Kołodziej
  1. Kultura
  2. Książki
  3. Jesienna lista wciągających lektur obowiązkowych
Proszę czekać..
Zamknij