Mademoiselle Coco mawiała, że czerwień, jak żaden inny kolor, symbolizuje siłę. Za jej przykładem makijażyści Chanel wiosenny sezon postanowili poświęcić różnym postaciom karminu. Tym wpadającym w fuksję, jak i eozynę. Na głębokie bordo wybarwiają więc masakrę Noir Allure, proponują nową odsłonę palety cieni Les 4 Rouges Yeux Et Joues, a linię pomadek Chanel Rouge Allure Velvet rozszerzają do 20 intensywnych tonów. Jak w dniu debiutu, w 2011 roku, kosmetyk łączy aksamitny efekt i subtelny blask, matową fakturę przy jednoczesnym nawilżaniu ust. Teraz skrojony jest pod każdy odcień skóry.
Nawilżająca i zmiękczająca usta formuła skomponowana na bazie masła shea oraz pochodnej oleju jojoba. Aksamitna konsystencja dająca efekt drugiej skóry, ciekawy miks kuleczek soft focus z perłowymi drobinkami, pozostawiający matowe, acz świetliste wykończenie, a do tego skoncentrowany pigment. Tej wiosny pomadka Chanel Rouge Allure Velvet, która zadebiutowała na rynku w 2011 roku, rośnie w siłę. Do sześciu kultowych odcieni szminki (wpadających w beż Libre i Abstrait, malinowego La Favourite, karmazynowego Rouge Charnel, szkarłatnego Rouge Feu i przydymionego Rouge Vie) dołącza 14 nowych. Rozwijają tony przeważające w podstawowej linii.
Pojawia się bordo graniczące z czernią, mleczne i oranżowe czerwienie, te bliskie fuksji i szkarłatu. Uwodzicielskie, delikatne, namiętne. A przede wszystkim, symbolizujące siłę. Jak mawiała Coco Chanel: – Jeśli jesteś smutna, nałóż więcej szminki i do ataku!
Pomadkę umieszczono w złocistym opakowaniu zamkniętym w lśniącym futerale pokrytym logiem z dwóch splecionych literek „C”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.