Maxilimian Davis pokazał przepiękną kolekcję Ferragamo na wiosnę 2025. Minimalistyczną, z zachwycającymi detalami. Davis tnie, plisuje, marszczy, wycina, wręcz rzeźbi – to twórca i niszczyciel. A trencze z obniżoną talią i szpilki inspirowane butami balerin chcemy nosić już teraz.
Elegancka, w zaskakujący sposób zmysłowa, nowoczesna kolekcja Ferragamo na wiosnę 2025 potwierdza, że Brytyjczyk Maximilian Davis, który jest dyrektorem kreatywnym włoskiego domu mody od 2022 roku, to jeden z największych talentów w branży.
Maximilian Davis: U Ferragamo każdy projekt i przedmiot ma inspirującą historię
Davis proponuje w Ferragamo modę dla nowoczesnych kobiet i mężczyzn, jednak nie zapomina o dziedzictwie marki, dla której pracuje. Patrząc w przyszłość, opiera się na przeszłości. – Zawsze włączałem do swojej twórczości różne epoki historyczne – epoki, w których mogę rozpoznać siebie i swoje dziedzictwo. Próbowałem odkryć podobieństwa z Ferragamo i najpiękniejszą rzeczą w tej marce jest to, że istnieje tak wiele różnych historii, do których można się odnieść. Zaczynając od butów, bo każdy but ma swoje znaczenie i historię – mówił przed pokazem. Tym razem odwołuje się nie tylko do akcesoriów, lecz także do lat 80. XX wieku. Opowiada o nich, bawiąc się proporcjami, proponując śmiałe cięcia, wycięcia i rozcięcia – odsłania ciało, ale w tak elegancki sposób, że nagość naturalnie koresponduje z ubraniem. Davis niszczy i tworzy, marszcząc tkaniny, drapując i plisując, zawijając węzły i kokardy. Z pozoru minimalistyczne ubrania, w stonowanych, klasycznych kolorach, to misterne konstrukcje pełne przemyślanych detali.
Przebój wiosny 2025 roku to trencz z obniżoną talią od Ferragamo w duchu lat 80. XX wieku
Dzięki odpowiednim śmiałym cięciom, obniżeniu talii, podkreśleniu bioder, wykorzystaniu baloniastych form, Davis w kolekcji Ferragamo na wiosnę 2025, na bazie krzykliwej, przeskalowanej mody lat 80., tworzy nowy wymiar elegancji. Nonszalancki, ale w konkretnych ramach. Najdoskonalej oddaje tę ideę trencz z szerokim kołnierzem, dwoma rzędami guzików, o obniżonej talii – przewiązany paskiem pomiędzy wcięciem w talii a biodrami. W pudrowym różu, złamanej bieli, kamiennej szarości. Tego typu długi trencz unisex, zawieszony pomiędzy przyszłością a przeszłością, stanowi zarówno okrycie wierzchnie, jak i wyjściową kreację. Nie zaburza, wbrew pozorom, proporcji sylwetki – podkreśla ją w intrygujący sposób. Podobnie jak katany sięgające bioder, które poniżej tej linii zyskały poły, poruszające się wraz z każdym kolejnym krokiem. W ten sposób Davis nadał „ciężkim” ubraniom – z denimu lub skóry – lekkości, wręcz pozwalając im tańczyć.
Balletcore? Tak, ale w szykownym wydaniu
W ten sposób docieramy do trendu balletcore, który w tym sezonie jest eksplorowany przez projektantki i projektantów. Zaproszenie na pokaz kolekcji Ferragamo wiosna-lato 2025 nieprzypadkowo pojawiło się na parze pudroworóżowych baletek. Buszując z pasją po archiwach włoskiej marki, Brytyjczyk odkrył, że w latach 80. Rudolf Nurejew zamówił w niej baletki na wymiar. W jego ślady poszła tancerka i antropolożka Katherine Dunham (Kaye Dunn). To prowadzi Davisa do wykorzystania wpisujących się w lata 80. elementów tanecznego stroju noszonego na sali prób. Być może zasłoniętej przed światem i wścibskimi spojrzeniami miękką zasłoną – taką, jak pojawiła się na wiosennym pokazie Ferragamo stanowiąc oszczędną scenografię. I tak na wybiegu widzimy bawełniane body, legginsy, ocieplacze czy balerinki z ostrym noskiem, wykończone szeroką taśmą oplecioną wokół połowy łydki i zwieńczoną kokardą.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.