Znaleziono 0 artykułów
21.01.2025

Najlepsze polskie filmy dostępne w serwisie streamingowym Max

(Fot. materiały prasowe)

Spośród wszystkich polskich filmów dostępnych na platformie Max (dawniej HBO Max) wybieramy najchętniej oglądane tytuły, które pokochali polscy widzowie. Tych produkcji nie można przegapić.

„Chłopi”: Cztery pory roku

(Fot. materiały prasowe)

Do grona polskich produkcji oryginalnych dostępnych na platformie Max dołączył właśnie jeden z najchętniej oglądanych tytułów ostatnich lat. Nowa adaptacja „Chłopów” przekłada słynną powieść Władysława Reymonta na język malarstwa Młodej Polski. W połączeniu z chwytliwą ścieżką dźwiękową inspirowaną rodzimym folkiem i świetną obsadą (w rolach głównych występują Kamila Urzędowska, Mirosław Baka i Robert Gulaczyk) polska produkcja to prawdziwa uczta dla zmysłów. „Chłopów” warto również obejrzeć po wizycie na cieszącej się niesłabnącą popularnością wystawie poświęconej Józefowi Chełmońskiemu w Muzeum Narodowym w Warszawie.

„Sztuka kochania”: Seks w wielkim mieście

(Fot. materiały prasowe)

Biografia Michaliny Wisłockiej (Magdalena Boczarska) opowiada o życiu słynnej seksuolożki, która poświęciła życie na walkę z konserwatywną obyczajowością, brakiem powszechnej edukacji i komunistyczną cenzurą. Jej książka „Sztuka kochania” zapoczątkowała rewolucję seksualną czasów PRL-u, zmieniła w szczególności podejście do kobiecej przyjemności. Film Marii Sadowskiej pokazuje, kim była Wisłocka – zarówno w gabinecie, jak i prywatnie.

„Niebezpieczni dżentelmeni”: Na noże

(Fot. materiały prasowe)

Kolejna świetna polska produkcja w bibliotece Max śledzi losy Tadeusza Boya-Żeleńskiego (Tomasz Kot), Witkacego (Marcin Dorociński), Josepha Conrada (Andrzej Seweryn) i Bronisława Malinowskiego (Wojciech Mecwaldowski), którzy budzą się po suto zakrapianej imprezie, z której niewiele pamiętają. Kiedy w swoim apartamencie odkrywają zwłoki, muszą sobie szybko przypomnieć, co właściwie wydarzyło się przez ostatnich kilka godzin i dowieść swojej niewinności. Komedię w gwiazdorskiej obsadzie docenią nawet najbardziej wymagający fani polskich seriali kryminalnych.

„IO”: Królestwo zwierząt

(Fot. materiały prasowe)

Nominowany do Oscara film Jerzego Skolimowskiego od canneńskiej premiery porównywano do „Na los szczęścia, Baltazarze” Roberta Bressona. Po części za sprawą nietypowego bohatera. W „IO” dotrzymujemy kroku osiołkowi, który przemierza nieprzychylny mu świat pełen pułapek, niebezpieczeństw i niesprawiedliwości. W momentami surrealistycznej, a innym razem dobitnie realistycznej produkcji partnerują mu Sandra Drzymalska, Isabelle Huppert i Mateusz Kościukiewicz, którego możemy teraz oglądać również we „Wzgórzu psów”, nowym polskim serialu dostępnym na Netflixie.

„Sala samobójców. Hejter”: W sieci

(Fot. materiały prasowe)

Doceniony przez krytyków „Hejter” nie jest dosłowną kontynuacją „Sali samobójców”. Motywami łączącymi oba filmy są technologia, cyberprzestrzeń i zagubienie we współczesnym świecie. Główny bohater produkcji, Tomek (Maciej Musiałowski), zostaje wyrzucony ze studiów prawniczych, ale postanawia zataić ten fakt tak długo, jak to możliwe. Gdy jego oszustwo wychodzi na jaw i wszyscy się od niego odwracają, chłopak poprzysięga zemstę. Jego bronią staje się internet wraz z jego modyfikowalną rzeczywistością i anonimowością.

„Inni ludzie”: Dziwny jest ten świat

(Fot. materiały prasowe)

„Inni ludzie”, adaptacja bestsellerowej powieści Doroty Masłowskiej, to krytyczne studium polskiego społeczeństwa w świecie rozpadających się więzi, dożywotnich kredytów i nieustającego szumu mediów społecznościowych. Tak wygląda codzienna rzeczywistość Kamila i Iwony (Jacek Beler i Sonia Bohosiewicz), których tylko z pozoru nic nie łączy. Do popularnego polskiego tytułu warto wracać, za każdym razem odkrywając w filmie Aleksandry Terpińskiej, reżyserki „Najpiękniejszych fajerwerków ever”, coś nowego.

„Apokawixa”: Mała apokalipsa

(Fot. materiały prasowe)

Jeśli seans popularnego polskiego tytułu „Kulej. Dwie strony medalu” za wami, w te długie zimowe wieczory dajcie szansę poprzedniemu filmowi Xawerego Żuławskiego. „Apokawixa” to pełna czarnego humoru tragikomedia o końcu świata, jaki znamy. Oglądamy ją oczami licealistów zmierzających na imprezę w nadmorskiej posiadłości kolegi. Więcej zdradzić nie możemy, bo „Apokawixę” najlepiej ogląda się bez przygotowania. Możemy was jednak zapewnić, że to polska produkcja inna niż wszystkie.

„Pianoforte”: W rytmie muzyki

(Fot. materiały prasowe)

Nagrodzony statuetką Emmy film dokumentalny „Pianoforte” w reżyserii Jakuba Piątka zabiera widzów za kulisy jednego z najbardziej prestiżowych konkursów muzycznych – Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego. Polska produkcja Max Originals pokazuje codzienne życie młodych pianistów – ich determinację, zmagania z presją oraz wielkie emocje, które towarzyszą rywalizacji na najwyższym poziomie. „Pianoforte” to pozycja obowiązkowa dla fanów wciągających filmów dokumentalnych.

Zobacz także:

Julia Właszczuk
  1. Kultura
  2. Kino i TV
  3. Najlepsze polskie filmy dostępne w serwisie streamingowym Max
Proszę czekać..
Zamknij