Wielkanoc oznacza długi weekend, czas spędzony w rodziną i szczególnie w tym roku – prawdziwe powitanie wiosny. W przerwie śniadań, spacerów i spotkań oglądamy wspólnie „Naszą planetę” i „Grę o Tron”.
Serial dokumentalny „Nasza planeta”
Gdzie: Na Netfliksie
Kiedy: Już
Dlaczego warto to zobaczyć: Netflix podjął współpracę z WWF, żeby stworzyć nie tyle program, co szeroko zakrojony projekt. Ośmioodcinkowy serial dokumentalny, pokazujący życie mieszkańców lasów, oceanów i wiecznej zmarzliny, ma uświadomić nam, że ponosimy odpowiedzialność za nadchodzący nieuchronnie kryzys klimatyczny. Obciążając, przekształcając, wyzyskując „Naszą planetę”, doprowadziliśmy do wyginięcia tysięcy gatunków, wycinki lasów równikowych, topnienia lodu. W efekcie zmiany są już nieodwracalne. Twórcy dokumentu, którego narratorem jest oczywiście sir David Attenborough, wzywają jednak do działania. Wspierając WWF, wciąż można jeszcze odwrócić bieg historii. Ziemia to w końcu nasz dom. Tak samo jak niedźwiedzi polarnych, poszukujących pożywienia pod skutą lodem Antarktydą, płetwali błękitnych, czyli największych znanych zwierząt świata oraz setek tysięcy gatunków, o których wcześniej nie słyszeliśmy. Seans obowiązkowy dla całej rodziny! – Anna Konieczyńska
Olejek ujędrniający Body Boom
Gdzie: na stronie bodyboom.pl
Dlaczego warto go mieć: O zdrowie i wygląd swojego ciała dbam regularnie przez cały rok. Kosmetycznych nowinek nie traktuję więc jako okolicznościowych desek ratunkowych. Mimo to zawsze chętnie im się przyglądam. W ostatnich dniach moja domowa kosmetyczka wzbogaciła się o ujędrniający olejek polskiej marki Body Boom z naturalnymi składnikami aktywnymi. Olej z nasion maku oraz olejek z migdałów odpowiadają za nawilżenie i odżywienie skóry. Łagodzą również podrażnienia. Bogaty w fitosterole olej z kawy, podobnie jak olej z pestek winogron, łagodzi podrażnienia i nadaje skórze elastyczności oraz sprężystości. Całość wzbogacono witaminą E, antyutleniaczem neutralizującym działanie wolnych rodników, która opóźnia proces starzenia się skóry. Zadaniem olejku jest wspomóc skórę w walce z cellulitem i rozstępami. Warto więc po niego sięgnąć z myślą o zbliżającym się lecie! – Urszula Zwiefka
Ósmy sezon serialu „Gra o Tron”
Gdzie: Na HBO i HBO GO
Kiedy: Od 15 kwietnia co tydzień
Dlaczego warto to zobaczyć: Po pierwszym sezonie serialu byłam przekonana, że HBO stworzyło produkcję wybitną. Od razu zresztą pochłonęłam wszystkie książki George’a R.R. Martina. Mimo że wiedziałam czego mniej więcej mogę się spodziewać w kilku pierwszych sezonach, to sceny wyklucia smoków, czy pojawienia się armii nieumarłych sprawiały, że wpatrywałam się w ekran z szeroko otwartymi oczami. Z pozoru kostiumowa telenowela to tak naprawdę dramat przygodowy z dużą dozą sarkastycznego humoru, w którym trup ściele się gęsto. W miniony weekend stacja pokazała pierwszy odcinek finałowego sezonu, na który fani czekali w napięciu. Święta to idealny moment, żeby przypomnieć sobie wszystkie główne wątki sagi Westeros, które miejmy nadzieję, wreszcie zostaną wyjaśnione. Maraton „Gry o Tron” czas zacząć! – Katarzyna Pietrewicz-Żero
Żółta sukienka, Wild Mascot
Dlaczego warto ją mieć: Do mocnych kolorów przekonuję się powoli, cały czas hołdując stonowanej palecie, bazującej głównie na czerni, beżach i bieli. Czy jest jednak lepszy moment niż wiosna i Wielkanoc, by poeksperymentować nieco z intensywnymi i bardzo modnymi w tym sezonie odcieniami? Mój wybór padł na żółty, którego nasycenie świetnie uzupełnia się z lekkim i zwiewnym fasonem tej sukienki maksi. Marka Wild Mascot, która debiutuje na rynku europejskim kapsułową kolekcją, jest z kolei projektem wynikającym z konsekwentnego podążania za własnymi marzeniami. A takim zawsze mocno kibicuję. – Michalina Murawska
Esej „Własny pokój”, Virginii Woolf oraz rozmowy przeprowadzone przez Sylwię Chutnik i Karolinę Sulej
Gdzie: Na stronie wydawnictwa Osnova lub w dobrych księgarniach
Dlaczego warto to przeczytać: Esej Virginii Woolf, który jest feministycznym manifestem, obchodzi w tym roku 90. urodziny. Z tej okazji Agnieszka Graff tłumaczy go jeszcze raz, by na nowo zinterpretować tekst, który stał się punktem odniesienia dla emancypacji wielu pokoleń kobiet. Okazuje się, że po blisko wieku, czasie intensywnych przemian i rewolucji, sytuacja kobiet wciąż nie jest dobra, a wiele postulatów pisarki pozostaje aktualnych. W tym kontekście szczególnie ważne okazują się indywidualne drogi – historie prawdziwych, twórczych kobiet, które żyją tu i teraz. Sylwetki Edyty Bartosiewicz, Joanny Bator, Magdy Cieleckiej, Katarzyny Kozyry, Martyny Wojciechowskiej i Ewy Woydyłło sportretowane przez Sylwię Chutnik i Karolinę Sulej wpisują się w kontynuację myśli Woolf. – Basia Czyżewska
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.