Na zdjęciach Pameli Porwen pozują Emilia Wiśniewska, transpłciowa prezeska fundacji Trans-Fuzja, modelka plus size Patrycja Czerwińska, blogerki Ninusy – Sandra Raciborska i Anna Partyka, oraz Anna Urbanek z Lambdy. Czarno-białe kadry będzie można oglądać na wystawie w Centrum Sztuki FORT Sokolnickiego w Warszawie.
– Patrycję, która wcześniej brała udział w projekcie #SEXED.PL, od dawna obserwuję w mediach społecznościowych. Emilia, prezeska fundacji Trans-Fuzja, walczy o prawa osób transpłciowych. Ninusy, czyli Sandra i Anna, zajmują się ciałopozytywnością, a Anna Urbanek to młodziutka feministka, która skutecznie działa w przestrzeni publicznej – opowiada o bohaterkach serii „O kobietach” fotografka Pamela Porwen, która rok temu przygotowała sesję ślubną par jednopłciowych, a teraz kieruje obiektyw na kobiety LGBTQ+.
„I’m beauty and the beast”, pisze o sobie na Instagramie modelka plus size Patrycja Czerwińska (@patriszja). Pamela Porwen uchwyciła ją w swobodnej pozie, ubraną tylko w bieliznę, bez makijażu. – Żyję ze swoim ciałem w zdrowej relacji, bo działając w miłości do siebie, jestem w stanie podarować tę miłość innym, a ważniejsze od mojego wyglądu jest to, jakim jestem człowiekiem. Każda blizna, rozstęp czy dołeczek cellulitu przypomina nam o drodze, którą przebyliśmy – mówi Czerwińska. W sesji Pameli Porwen towarzyszy jej Anna Urbanek (@poetessregardless), też wytatuowana, świadoma swojego ciała, pewna siebie. – Chcę pokazać, że wszyscy i wszystkie możemy wyglądać, jak chcemy. Nie obchodzą mnie stereotypy płciowe wymyślone przez innych ludzi i powielane przez patriarchat. Podjęłam decyzję o tym, jak chcę wyglądać, i czuję się z tym dobrze – mówi Urbanek.
Na intymnych kadrach Porwen obejmują się zakochane kobiety – Sandra Raciborska i Anna Partyka, a Emilia Wiśniewska dumnie prezentuje ciało. – Na sesji byłam tylko ja i bohaterka, bez stylistów i wizażystów. Dzięki temu dziewczyny zaczęły się otwierać. Same wychodziły z propozycją zdjęć tylko w bieliźnie. Myślę, że chociaż trochę pomogłam im odkryć piękno i siłę na nowo. „Czy moja dysforia płciowa została za drzwiami studia? Nie, ale też nie chciałam zostawiać jej całkowicie za drzwiami. Za to doświadczyłam euforii płciowej, czyli czucia się dobrze ze sobą, wcale nieoczywistego dla osoby trans”, powiedziała mi Emilia – wspomina Porwen.
Sesja „O kobietach” to ważny krok w kierunku zwiększenia widzialności kobiet LGBTQ+ – homoseksualnych, panseksualnych, transpłciowych. Takich, które nie chcą być atrakcyjne dla mężczyzny, powielać przestarzałych kanonów, dostosowywać się do patriarchalnych zasad. – Moje bohaterki to silne kobiety. Imponująca jest dla mnie ich historia zarysowana na ciele i to, co dla artystki najważniejsze, czyli prawda. Moje bohaterki mimo trudności spowodowanych mieszkaniem w konserwatywnym kraju nikogo nie udają – tłumaczy Porwen, podkreślając, że sztuka to jej wkład w walkę o równość kobiet i osób LGBTQ+. – Kobietom w Polsce odbiera się prawa. Nie zgadzam się na brak tolerancji – dodaje.
Wystawa potrwa od 27 czerwca do 11 lipca w Centrum Sztuki FORT Sokolnickiego w Warszawie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.