Aurora James od 2013 roku prowadzi markę Brother Vellies, która kultywuje tradycyjne rzemiosło różnych krajów Afryki. Jej inicjatywa „15 Percent Pledge” wspiera czarnych przedsiębiorców.
Aurora James markę nazwała Brother Vellies na cześć rzemieślników, którzy wykonywali oferowane przez nią produkty. Oficjalnie ruszyła z nią w 2013 roku. Od tamtej pory otrzymała między innymi CFDA / Vogue Fashion Fund, British Fashion Award, trafiła na listy najbardziej wpływowych osób Bloomberga i „Timesa”. Podjęła współpracę z takimi organizacjami jak Ethical Fashion Initiative i odpowiedzialnie rozszerzała działalność na inne kraje, najpierw Afryki, potem Ameryki. Dziś Brother Vellies produkuje w RPA, Kenii, Meksyku, Maroku, Burkina Faso, na Haiti, trochę we Włoszech i w domu – Nowym Jorku. Jej misja ewoluowała z utrzymania przy życiu lokalnych wytwórców do ich dalszego rozwoju. Za edukację oferuje edukację, dzięki tej wymianie wiedzy manufaktury, z których usług korzysta, mogą rosnąć, a ona na bazie oryginalnych lokalnych projektów może budować pokrewne – na miarę nowych czasów.
Projekty marki Brother Vellies bazują na tradycyjnym rzemiośle
W kolekcjach Brother Vellies można znaleźć rozliczne materiały, zawsze limitowane, jak rafia, rzeźbione drewno, ręcznie barwione kwiatami pióra marabuta, ręcznie formowana i szkliwiona ceramika czy zalegające na plażach zużyte opony samochodowe. Każde miejsce to inna technika i inne wzornictwo. Klapki z piórami powstają w Kenii, malowane ręcznie kowbojki w Meksyku, sandały ze zużytych opon tam, gdzie widziała je po raz pierwszy – w Kenii i północnej Tanzanii. Modele wzorowane na południowoafrykańskim półbucie ze szkolnych mundurków – w RPA, wzorzyste klapki z drukowanej tkaniny w Burkina Faso. Tak rozsiana po całym świecie produkcja to twardy orzech do zgryzienia. James stara się o partnerstwo, chce, żeby dostawcy czuli się integralną częścią jej przedsięwzięcia, współpracownikami, nie dostawcami, których trzeba przesadnie kontrolować. Wykonawcy zachowują pewną niezależność, nikt w Brother Vellies nie próbuje przeskoczyć wydajności rzemieślników i niedoborów surowców. W tym modelu biznesu skalowanie przychodów nie jest celem. Chodzi raczej o walkę z ubóstwem i nierównością, o stworzenie dowodu na to, że da się być jednocześnie projektantem, przedsiębiorcą i aktywistą. Świadczy o tym nie tylko sukces Brother Vellies, ale i 1,4 miliarda dolarów, które inicjatywa „15 Percent Pledge” przekierowała na konta czarnych przedsiębiorców, zupełnie zmieniając dynamikę rynku.
Czerwcowy numer „Vogue Polska” w sprzedaży od 23 maja. Zamów go już dziś z jedną z dwóch okładek do wyboru na Vogue.pl
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.