
„Powieść to nie życie nam dane, lecz inne, ułożone z materiału dostarczonego przez to zwykłe; to egzystencja, bez której ta prawdziwa byłaby jeszcze bardzie nędzna i uboga” pisał Mario Vargas Llosa w „Listach do młodego pisarza”. Peruwiański powieściopisarz, laureat literackiej Nagrody Nobla, ale też eseista, dziennikarz i polityk odszedł w wieku 89 lat.
Jak donoszą dzieci pisarza, Mario Vargas Llosa odszedł w spokoju w niedzielę 13 kwietnia 2025 r. w Limie. W ostatnich chwilach towarzyszyli mi najbliżsi. Zmarły nie życzył sobie żadnych pośmiertnych ceremonii publicznych i jego wolę uszanowano. Wiadomo, że ciało zostanie poddane kremacji.

Burzliwe czasy i burzliwa biografia. Mario Vargas Llosa żyje na przekór rodzinie i oczekiwaniom
Pisarz urodził się w 1936 w otoczonym górami mieście Arequipa, wychowywał się też w Boliwii, a jako nastolatek przeprowadził się z rodzicami do Limy, która stała się osią jego życia, mimo lat spędzonych w Madrycie i Paryżu. Pierwsze próby pisarskie – wiersze i opowiadania – podjął już jako 10-latek, co zaniepokoiło matkę. Szkoła wojskowa, do której został posłany jako 14-latek, miała ukształtować nowe zainteresowania, zahartować go jako mężczyznę. Stało się jednak inaczej, a nowe doświadczenia Vargas Llosa przekuł w pierwszą powieść „Miasto i psy”, po której zadecydował, że jego drogą będzie pisanie. Stał się też czarną owcą w rodzinie – najpierw studia na nieodpowiedniej uczelni, potem ślub ze starszą o 10 lat Julią Urquidi – byłą żoną jego wuja. A po 9 latach rozwód i kolejne małżeństwo, tym razem z młodszą kuzynką – Patricią Llosą Urquidi, z którą doczekał trójki dzieci.
Nagroda Nobla w dziedzinie literatury, tytuł markiza, prestiż Akademii Francuskiej
Mario Vargas Llosa kochał słowo, pracował jako dziennikarz, nauczyciel hiszpańskiego, wykładowca uniwersytecki specjalizujący się w literaturze hiszpańskiej. Prowadził też programy w telewizji i zajmował się polityką. W latach 1990. bezskutecznie kandydował na prezydenta Peru. Przez całe życie pisał jednak powieści, które przyniosły mu międzynarodową sławę i uznanie. Najważniejsze z nich to „Rozmowa w Katedrze” (1969), „Święto kozła” (2000) i „Ciotka Julia i skryba” (1977) – ta ostania została zekranizowana w 1990 roku (ang. tytuł „Tune in Tomorrow”) z Keanu Reevesem w jednej z głównych ról.
W 2010 roku Mario Vargas Llosa został uhonorowany Nagrodą Nobla za całokształt twórczości. Rok później król Hiszpanii nadał mu tytuł markiza, zaś w 2021 roku Vargas Llosa został członkiem Akademii Francuskiej.
Michał Nogaś, dziennikarz „Gazety Wyborczej", który 15 lat temu odbył rozmowę z pisarzem, żegnając twórcę w mediach społecznościowych przywołuje fragment z wywiadu, który, podobnie jak liczne cytaty Llosy, zaświadcza o uniwersalnym wymiarze jego literatury: „Piszę tak często o Ameryce Łacińskiej, ponieważ jej historii nie można ignorować. Ona w jaskrawy sposób pokazuje, jak trudna i żmudna może być droga do demokracji i jak łatwo wszystkie te starania obrócić w pył".
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.