Znaleziono 0 artykułów
02.03.2022

Zoë Kravitz: Pragnienie doznań

02.03.2022
Fot. Getty Images

Ty jej nie grasz, jesteś nią – miał powiedzieć do Zoë Kravitz reżyser filmu „The Batman” Matt Reeves, gdy po raz pierwszy zobaczył ją w roli Seliny Kyle, czyli Kobiety-Kota. Produkcja, w której występuje obok Roberta Pattinsona, nie jest jej jedynym dużym projektem. Pracuje nad reżyserskim debiutem „Pussy Island”, do którego napisała scenariusz, i nagrywa solową płytę. Jest ikoną stylu, ambasadorką YSL Beauty i jedną z muz dyrektora kreatywnego marki Anthony’ego Vaccarello. Nikt nie ma wątpliwości, że to jej czas.

Filigranowa sylwetka, niesamowite kości policzkowe, przeszywające spojrzenie i fryzury, które zmieniają się częściej niż pory roku. Zoë Kravitz słusznie określa się mianem jednej z najpiękniejszych i najbardziej stylowych gwiazd młodego pokolenia. Ma do zaoferowania o wiele więcej. Śpiewa, pisze i gra – zarówno w kasowych hitach, jak i niezależnych produkcjach. Otwarta na nowe wyzwania i przygody, nieustannie udowadnia, jak wszechstronną i intrygującą jest artystką.

Na własny rachunek

Gdy zaczęła dorastać, najczęściej mówiono o niej jako o „cool dziecku cool rodziców”. Ojciec – Lenny Kravitz, muzyk i bożyszcze fanek, matka – Lisa Bonet, która w latach 80. zawojowała telewizję dzięki roli Denise Huxtable w serialu „The Cosby Show”, rozwiedli się, gdy Zoë miała zaledwie dwa lata. Aktorka dzieciństwo wspomina jednak jako szczęśliwe. Mimo rozstania Kravitz i Bonet pozostali przyjaciółmi i do dziś utrzymują bliskie kontakty.

Fot. Getty Images

Do 11. roku życia mieszkała z mamą w Los Angeles – Lenny przeżywał wtedy apogeum popularności. Gdy kończył jedną trasę koncertową, od razu ruszał w drugą. Zoë przeprowadziła się do jego domu w Miami (niedaleko Bahamów, skąd pochodzi jego rodzina) krótko po 12. urodzinach. Nie mogła zbliżyć się do rówieśników, których jedynymi zainteresowaniami były imprezy na jachtach i upalanie się dystrybuowaną w prestiżowych szkołach marihuaną. Chciała spróbować sił jako artystka. Zrobiła więc to, o czym marzą niemalże wszyscy młodzi i kreatywni – przeprowadziła się do Nowego Jorku.

Fot. Getty Images

Miasto to do dziś jest jej domem. Zna każdy jego zakątek: stylowe knajpki na Williamsburgu, gdzie mieści się jej mieszkanie, niszowe butiki ukryte gdzieś za rogiem na Soho, kameralne kluby na Lower East Side. Odkąd przeprowadziła się do Nowego Jorku w wieku 18 lat, „zdradziła” go tylko raz. W 2020 r., na krótko po rozpoczęciu pracy nad „Batmanem”, produkcję wstrzymano przez pandemię koronawirusa. Film kręcono w Londynie – Kravitz została tam na cztery miesiące.

Fot. Getty Images

Zapasy z życiem

Dziś mówi, że był to bardzo ważny czas. – Doszłam do wniosku, że intensywny tryb życia traktowałam jako wymówkę przed tym, by stawić czoła wielu problemom – mówiła w rozmowie z magazynem „AnOther” w grudniu 2021 r. – Jestem wdzięczna za ten okres, bo wreszcie miałam moment na to, by zastanowić się nad tym, kim jestem, co chcę robić, jak spędzać swój czas i jak w pełni wykorzystywać chwile spędzane z rodziną.

Z obsadą Big Little Lies /(fot. Getty Images)

Przewartościowała też związek. W 2021 r. rozwiodła się z mężem Karlem Glusmanem (pobrali się dwa lata wcześniej w paryskim domu Lenny’ego Kravitza). Krótko przed sfinalizowaniem rozwodu media zaczęły obiegać jej wspólne zdjęcia z Channingiem Tatumem. Fotografowano ich, gdy roześmiani spędzali czas w Nowym Jorku, rozpływano się nad ich nonszalanckim, skoordynowanym stylem, zauważano, jaka radość i beztroska pojawia się na ich twarzach, gdy są razem. Zachwytom nie było końca też wtedy, gdy wspólnie opuszczali MET Galę – on w klasycznym smokingu, ona w „nagiej” sukience z kryształków od Saint Laurent. Na imprezę przyszli jednak osobno. I póki co na żadnym z większych wydarzeń nie pojawili się oficjalnie jako para.

Fot. Getty Images

Kravitz nazywa Tatuma feministą. Zanim  między nimi zaiskrzyło, obsadziła go w głównej roli w reżyserskim debiucie „Pussy Island”, nad którym pracuje już cztery lata. – Ta historia ma tyle warstw, że muszę być bardzo uważna, ile i jak o niej mówię – tłumaczy. Pierwszy szkic scenariusza powstał, gdy kręciła w Londynie „Fantastyczne zwierzęta”. Zrodził się z „frustracji i gniewu” wymierzonych w stronę kierujących przemysłem rozrywkowym mężczyzn. Stanowił metaforyczny protest przeciwko nierównościom i mizoginii, był głosem przeciwstawiającym się dominującemu w branży milczeniu. Opowieść ewoluowała, gdy na światło dzienne wyszły przestępstwa Harveya Weinsteina, a Hollywoodem zatrząsł ruch #MeToo. – Historia zmieniała się równolegle z tym, jak zmieniał się świat – mówi Kravitz. – To sprawiło, że jej skończenie zajęło tak długo i to chyba czyni ją interesującą. Wreszcie dzieje się w czasie rzeczywistym.

Kravitz główną rolę żeńską początkowo napisała z myślą o sobie, później zdecydowała się obsadzić w niej inną aktorkę. Padło na laureatkę nagrody BAFTA Naomi Ackie, która zagra kelnerkę uwodzącą potentata branży technologicznej. Pracę nad debiutanckim filmem (zdjęcia mają ruszyć latem) Zoë łączy z nagrywaniem debiutanckiego albumu. Pomaga jej w tym producent Jack Antonoff, przyjaciel i współpracownik Taylor Swift. Nie spieszą się. Kravitz lubi robić wszystko we własnym tempie.

Michalina Murawska
  1. Ludzie
  2. Portrety
  3. Zoë Kravitz: Pragnienie doznań
Proszę czekać..
Zamknij