Premierowo na Vogue.pl: Madelle lato 2021
Nowa kolekcja Madelle łączy ponadczasowe fasony z wysokiej jakości tkaninami. Propozycje polskiej marki na nowy sezon są sielskie i eleganckie.
Polska marka Madelle kojarzy się z paryską romantyczną prostotą. Powoli się jednak od tej francuskości odsuwa, tak jak założycielka marki Magda Magnon, od lat silnie związana z Polską. Inspiracji do nowej kolekcji szukała między innymi w szafie mamy. – Takie sukienki i bluzki, jakie dziś szyjemy w Madelle nosiło się przecież w Polsce w latach 50., nawet 60. i 70. Chociaż w sklepach nie było nic, panie radziły sobie same albo z pomocą krawcowych. Tkaniny były fatalnej jakości, ale formy bardzo ciekawe – tłumaczy.
Ta kolekcja to nie tylko podróż sentymentalna. Jej retro klimat i sensualność mają przypomnieć o prostych przyjemnościach codzienności i zachęcić do ucieczki z miasta. Zdjęcia powstały w starym domu w Siedlisku Olenderskim. – Właściciele zostawili cały parter oryginalny, lekko tylko odrestaurowali wnętrza z biało błękitnymi kafelkami i piękną stolarką – opowiada Magda Magnon. Na analogowych fotografiach z widocznym ziarnem, modelka ubrana w lekkie kopertowe sukienki pije mleko, rozwiesza pranie. – Zjeść śniadanie z własnego ogródka, posiedzieć na trawie. Takich prostych przyjemności potrzebujemy latem – mówi Magda.
Sama tuż po premierze kolekcji uciekła na wakacje, co prawda nie na sielską wieś, ale do kameralnej nadbałtyckiej Jastarni. Kierunek w zasadzie nie ma znaczenia, modelka o egzotycznej urodzie sugeruje, że błogi czas można mieć wszędzie, gdzie są cisza, natura i wsunięte na gołe ciało ubranie. – Szukałam dziewczyny, która ma w sobie pewną naturalną radość i swobodę, ale też takiej, która przełamie klimat wsi – mówi Magda. Bo propozycje Madelle na nowy sezon nie są jednoznacznie sielskie, mają w sobie porządną dawkę seksapilu i elegancji. Jedwabne sukienki w wisienki, czerwone kopertówki i mini w kratkę vichy z dekoltem karo z powodzeniem sprawdzą się także w miejskich kontekstach.
Część projektów to fasony z poprzednich sezonów podane w innej tkaninie, część to zupełne nowości. Koszula ze stójką, plisowanym dekoltem i wykończeniem z koronki to model przeniesiony prawie jeden do jeden z przeszłości – uwspółcześniony i odszyty z wysokiej jakości materiału. – Moja mama ma taką koszulę, niemal identyczną, tylko że ze sztywnego poliestru w bananowym odcieniu i z wiązaniem z przodu pod szyją – mówi Magda.
W Madelle tkaniny są szlachetne i naturalne. Dotąd w kolekcjach dominowały sukienki z jedwabiu, dziś to coraz częściej także bawełny i batysty bawełniane. – Doceniłam je. To niby proste tkaniny, ale są przyjemne w noszeniu, łatwe w pielęgnacji, a w dodatku wyglądają bardzo elegancko – z batystu Magda odszyła w tym sezonie coś dla Madelle nietypowego: sukienkę o linii trapezu z dekoltem V i podwójnymi rękawkami. – Kiedyś ograniczałam się do dopasowanych modeli, bo takie wolę, teraz jestem w zaawansowanej ciąży, szukałam więc czegoś co sprawdzi także w nowej sytuacji.
Tak powstała romantyczna Papillon z mereżką. – Minimalizm nie mieści się w naszym DNA, ale w tym modelu udało się tego ducha zatrzymać, choćby dzięki wykończeniom. Noszę tę sukienkę non stop i ciągle ktoś mnie zatrzymuje, by podpytać, co to jest.
To świetna zachęta by poszerzać projektową strefę komfortu. Więcej nowości już jesienią – jedwabnych sukienek będzie mniej, za to więcej swetrów, marynarek, płaszczy i naturalnych skór, które uzupełniają zakupy z poprzednich sezonów.