Oglądamy kolekcje dyplomowe Katedry Mody
W tym roku Katedra Mody ASP w Warszawie pokazała tylko trzy kolekcje dyplomowe, ale za to bardzo różne i zaskakujące. Każda z absolwentek kierunku reprezentuje inny styl i zbadała inne zagadnienia. Zuzanna Wójcik opowiedziała o zagładzie klimatycznej. Darię Wierzbicką zafascynowała sztuka kobiet, a Ewelina Oszczypała napisała wiersz i zainspirowała się Tekkenem.
Spektakularne show odbyło się tym razem na malowniczym dziedzińcu Wydziału Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Katedra Mody jest częścią wydziału. Zabytkowy budynek z kaplicą, która służy dziś za salę wykładową, przypomina nowoczesny pałac. Urodziwy gmach z 1930 r. znalazł się m.in. w głośnym serialu Netfliksa „1983”.
Na dziedzińcu zbudowano gigantyczny złoty wybieg i scenę zakończoną wielkim lustrem. Wybieg był w pewnym miejscu przerwany. Modele i modelki schodzili na chwilę na chodnik. Efekt był piorunujący. Publiczność miała wrażenie, że ludzie zapadają się pod ziemię. Różnorodność modeli i modelek sugerowała, że jesteśmy w otwartym, wielokulturowym państwie, w którym kolor skóry, płeć czy seksualność jest kwestią osobowości, urody lub tematem sztuki, a nie czymś wzbudzającym nienawiść. Pod wieloma względami było tu jak w bajce, w wymarzonej Polsce. Dyrektorem artystycznym pokazu był Janusz Noniewicz, kierownik Katedry Mody. Scenografię przygotowała Agnieszka Zawadowska, a za oświetlenie odpowiadała Jacqueline Sobiszewski. Podczas show zaprezentowano projekty studentek i studentów wszystkich lat, w tym kolekcje dyplomantek.
Zuzanna Wójcik: Na przekór katastrofie
Urodzona w Warszawie Zuzanna Wójcik odbyła staż u J.W. Andersona, jednego z najbardziej nowatorskich brytyjskich projektantów mody. Jej kolekcja dyplomowa, a także plany na przyszłość wiążą się jednak z tkaniną i modą etyczną. Zuzannę Wójcik zaliczyć można do grupy uczestniczek ogólnoświatowego strajku klimatycznego, które do spraw klimatu podchodzą z większą roztropnością niż rządzący Polską.
– Szukałam rozwiązań dla mody przyszłości – takiej, która nie zagraża człowiekowi, roślinom, zwierzętom. Zaczęłam od szukania tkanin, które jak najmniej szkodzą środowisku. Wybrałam materiały wykonane z włókien banana, bambusa, eukaliptusa, lotosu i lnu, czyli roślin, których hodowle potrzebują mniej wody. Użyłam certyfikowanej, ekologicznej bawełny, jedwabiu i tkaniny z mleka, która powstaje z odpadów po produkcji nabiału. Wybierałam tylko białe, niefarbowane tkaniny – zaznacza Zuzanna. Do osiągnięcia upragnionych kolorów również wykorzystała rośliny z odpowiednich upraw. – Użyłam marzanny barwierskiej, rezedy żółtawej, liści brzozy, drzewa kampeszowego i sandałowego, czarnego ryżu, łupin cebuli, pestek i skórek awokado. Trzy ostatnie barwniki pochodzą z kooperatywy spożywczej, do której należę. Rośliny te pozyskiwane są z upraw ekologicznych. Dodatkowo łupiny cebuli i pestki awokado są odpadami, które normalnie trafiają do śmieci – zaznacza Wójcik.
Wizerunki roślin i różnych gatunków zwierząt ocalonych przed zagładą pojawiły na ubraniach w formie zachwycających nadruków. – Kolaże pokazują przeobrażanie się świata wypełnionego harmonią w świat pełen chaosu i zniszczenia wywołanego działalnością ludzi – wyjaśnia Wójcik.
Wielkie, ozdobne szwy, wiązania, aplikacje i guziki wykonane zostały ze skrobi kukurydzianej przy użyciu drukarki 3D. Kroje ubrań z przyszłości przypominają dawne szaty religijne, modę hipisowską lub stroje pustynne. Są warstwowe, zwiewne, lekkie, nierzeźbiarskie.
Starania Zuzanny Wójcik docenione zostały przez redakcję „Vogue Polska”. Redaktor naczelny Filip Niedenthal i dyrektor kreatywna Małgorzata Bela wręczyli Zuzannie stypendium i wyróżnienie przyznane przez redakcję magazynu.
Daria Wierzbicka: Powyginane hybrydy
Daria Wierzbicka pochodzi z Radkowic, wsi leżącej nieopodal średniowiecznego chęcińskiego zamku. Ukończyła kielecką Ogólnokształcącą Szkołę Sztuk Pięknych w Zespole Państwowych Szkół Plastycznych im. Józefa Szermentowskiego. Jej specjalnością były techniki malarskie i pozłotnicze. W trakcie studiów na Katedrze Mody tworzyła kostiumy do filmów studentów Warszawskiej Szkoły Filmowej. Razem z Alicją Danowską prowadzi markę Dunst. Ich projekty pojawiły się w kwietniowym wydaniu „Vogue Polska” z 2018 roku.
Kolekcja dyplomowa Darii powstała pod wpływem sztuki pochodzącej ze Sztokholmu berlińskiej artystki Anny Uddenberg. Rzeźby Szwedki przedstawiają kobiece ciała splecione z rzeczami oraz maszynami. Ekstremalnie uprzedmiotowione sylwetki są zdeformowane i powyginane. Łączą się z walizką, samochodem czy fotelem dentystycznym. Bliźniaczki syjamskie wyrastają ze szklanego stołu. Uddenberg zwraca uwagę na problem urynkowienia kobiecego ciała. Opowiada o hybrydycznej naturze człowieka, którego fizyczność i osobowość kształtowane są przez konsumpcyjne pożądanie oraz ideały lansowane w mediach. Jej rzeźby kwestionują normy. Ujawniają nienormalną stronę normalności.
Projekty Darii Wierzbickiej są pogniecione, pozszywane, sprawiają wrażenie, jakby powstały ze skrawków. Biustonosze noszone są nie pod bluzkami, ale na nich. Rzeźbiarskie sukienki wyglądają, jakby były w procesie przemiany, jakby zaraz miały się przemienić w zupełnie inną rzecz lub ciało.
Ewelina Oszczypała: Dla ludzi z całego globu
wiem ze jestem daleko od tego czego chce, ale zawsze będę daleko, bo zawsze będę chciec
więcej - koło się zapętla das autobahn-budze się sam
…
Elementem kolekcji Eweliny Oszczypały stał się utwór literacki skomponowany z wiadomości tekstowych wymienianych ze znajomymi. Jego fragment cytowany jest powyżej. Pisownia jest oryginalna. – Impuls do stworzenia kolekcji powstał w momencie, w którym na słupie przy stacji metra Świętokrzyska zobaczyłam kartkę pana Mieczysława. Tekst zaczynał się od słów: „Informacja dla ludzi z całego globu”. Pan Mieczysław skarżył się na to, że od wielu lat truje go fabryka Wedla. Ta sytuacja natchnęła mnie do szukania ludzi, którzy mają do przekazania wiadomość dla całego globu – relacjonuje Ewelina, która postanowiła stworzyć własną informację dla ludzi z całego globu. Jest nią cytowany wiersz – kuriozalna, artystyczna, nie dla wszystkich zrozumiała próba porozumienia się ze światem – a także kolekcja dyplomowa.
Ewelina przeanalizowała także metody i narzędzia modyfikowania i kształtowania ciała oraz wizerunku. W rzeczywistości wirtualnej będą to różnego rodzaju awatary i filtry nakładane na zdjęcia, a w świecie realnym operacje plastyczne czy skaryfikacja. Oszczypała stworzyła też własnego awatara – alter ego. Żyjąca na Instagramie Praga Girl pokonała kompleksy i problemy trapiące prawdziwą Ewelinę. Na kształt kolekcji dyplomowej wpłynęły także program telewizyjny „Żony Hollywood”, film „Matrix” i gra Tekken. Kostiumy graczy były bezpośrednią inspiracją do zaprojektowania ubrań z kolekcji dyplomowej. Inne inspirujące Ewelinę gry to The Sims i Second Life. Nakolanniki, naramienniki, rozgniecione zbroje, pozszywane ciało, silne, rozbudowane ramiona, nienaturalne kolory, odstraszające nadruki… to elementy, których echa można odnaleźć w kolekcji Oszczypały. Na strojach nadrukowano też fragmenty „Informacji dla ludzi z całego globu”.
Na złotym wybiegu zobaczyliśmy trzy zaskakujące kolekcje dyplomowe, za pośrednictwem których opowiedziano na trzy różne sposoby historie o współczesnym świecie.