MMC Studio jesień-zima 2020-21: Światła, kamera, akcja!
Kiedy jedne drzwi się zamykają, otwierają się inne. W interpretacji duetu MMC Studio ta złota myśl nabiera dosłownego znaczenia, stając się elementem scenografii. Modelki powoli, ale rytmicznie wyłaniają się zza kulis. Przechodzą przez próg po to, by za chwilę znów zniknąć i ustąpić miejsca kolejnym.
Tak rozpoczyna się pierwszy filmowy pokaz mody, którego realizacji podjął się duet MMC Studio i grono jego współpracowników. Przedsięwzięcie nie jest jednak nagrodą pocieszenia dla fanów marki, tylko artystycznym dokonaniem wymagającym odwagi i kreatywności.
MMC STUDIO AW 20/21 from MMC STUDIO on Vimeo.
Produkcja, która dziś wieczorem ma swoją premierę, nie jest filmem mody. Próżno szukać tu bowiem bezlitosnego montażu, agresywnej muzyki i wyolbrzymionych efektów specjalnych. Jego twórcy z Kasią Sokołowską na czele dopilnowali, by na taśmę przenieść emocje tradycyjnego pokazu. Stąd nacisk na ruch, subtelne dźwięki i umowną, ale zamkniętą w określonych ramach przestrzeń.
W ponad 13-minutowym filmie pojawia się 25 sylwetek. To mniej, niż do tej pory pokazywali Ilona Majer i Rafał Michalak. Uszczuplenie kolekcji wyszło im jednak na dobre. Projekty są dopracowane, spójne z dotychczasową estetyką ich marki, ale świadczą o tym, że MMC Studio wychodzi ze strefy komfortu. Projektanci, którzy w ostatnich tygodniach zostali odcięci od swoich regularnych dostawców materiałów z Włoch, dają szansę tkaninom, z którymi do tej pory nie było im po drodze, np. nylonowi. Zaglądają też do swoich magazynów, by odkryć tam zapasy, które aż proszą się o to, by dać im nowe życie.
Jak przystało na MMC Studio, jesienna odsłona marki jest w dużej mierze propozycją uniseksową (nieprzypadkowy jest więc udział w projekcie ulubionych bliźniaków Majer i Michalaka, czyli Oskara i Kacpra Grzelaków). Awangardowe cięcia towarzyszą miękkim formom. Sport miesza się z elegancją. Androgyniczność z eterycznością. A monochromatyczności towarzyszą mocne kolorystyczne akcenty. Nie tylko dlatego, że dobrze prezentują się w kamerze.
Prezentując nową kolekcją w formie wirtualnego pokazu, duet z MMC proponuje nową jakość w polskiej modzie. I choć – z różnych względów – można wątpić w to, czy przetartym przez Michalaka i Majer szlakiem podążą kolejni rodzimi twórcy, wszystkim ten powiew świeżości był naprawdę potrzebny.