Królowe krzyku
W oczekiwaniu na Halloween przypominamy najsłynniejsze bohaterki horrorów – od eterycznych bohaterek kina niemego po współczesne twardzielki.
Królowa krzyku, czyli bohaterka horroru, która niechybnie zginie, występowała w filmach od początku kina. We wczesnych przedstawieniach były blade, eteryczne, o niepokojącym spojrzeniu, tak jak Lil Dagover w „Gabinecie doktora Caligari” (1920), Helen Chandler w „Księciu Drakuli” (1931) czy Fay Wray z „King Konga” (1933). Przeszywający wrzask Wray, który uchwycono podczas jednego nagrania, stał się na tyle ikoniczny, że z okazji 80. rocznicy premiery filmu, New York Film Forum zorganizowało konkurs krzyku na jej cześć.
W latach 50. i 60. thrillery Alfreda Hitchcocka wprowadziły nowy typ królowej krzyku – od Grace Kelly mierzącej się z płatnym zabójcą w „M jak Morderca” (1954) po atakowaną w „Ptakach” Tippi Hedren. Wojerystyczna obsesja Hitchcocka osiągnęła szczyt w 1960 r. za sprawą dreszczowca psychologicznego „Psychoza”. Krzyk mordowanej pod prysznicem Marion Crane (Janet Leigh) odbił się echem w dziejach historii kina.
Następczynią Leigh została jej córka, Jamie Lee Curtis. W „Halloween” (1978) Johna Carpentera wcieliła się w Laurie Strode, licealistkę, która przechytrza zamaskowanego seryjnego mordercę dręczącego okolicznych mieszkańców. Postać Curtis została uznana za jedną z najwcześniejszych przykładów nowoczesnej scream queen (termin ukuty przez historyczkę filmu Carol J. Clover w jej książce „Men, Women, and Chain Saws: Gender in the Modern Horror Film” z 1992 r.).
Autorka twierdzi, że slashery mają oswoić widzów nie z męskimi oprawcami, lecz kobietami, które ich pokonują. Marilyn Burns w „Teksańskiej masakrze piłą mechaniczną” (1974), Adrienne King w „Piątku, trzynastego” (1980) i Heather Langenkamp w „W koszmarze z ulicy Wiązów” (1984) grają ocalałe, które swoją postawą podważają oczekiwania społeczne. Dodatkowy dowód, że ten nurt przetrwał? Curtis ponownie zagrała Strode w „Halloween” w odsłonie z 2018 r.
Zgodnie z feministycznym duchem, królowe krzyku współczesnego kina to silne kobiety. Przez główne role w „Pozwól mi wejść” (2010) i remake’u „Carrie” (2013) Chloë Grace Moretz ugruntowała swoją pozycję scream queen, podczas gdy dla Anyi Taylor-Joy przełomowe były „The Witch” (2015), „Split” (2016) oraz „Tajemnica Marrowbone” (2017). Niezłomne i mściwe – ich postaci są dalekie od nieśmiałych bohaterek ery niemego kina.
W galerii zobacz zdjęcia najsłynniejszych królowych krzyku.