Cała Warszawa solidarna z kobietami
Kobiety nie składają parasolek. Choć od wyroku Trybunały Konstytucyjnego minęło już 10 dni, po raz kolejny w całej Polsce odbyły się protesty przeciwko zaostrzeniu ustawy aborcyjnej.
W samej Warszawie, według szacunków urzędu miasta, na ulice wyszło ponad 100 tys. osób domagających się poszanowania praw kobiet. Protestujący wyruszyli z trzech umówionych punktów (plac Zamkowy, plac Zawiszy i kancelaria premiera), by później spotkać się w centrum. Uczestnicy protestów byli kilkakrotnie atakowani przez grupy zamaskowanych mężczyzn z ugrupowań narodowych. Doszło do bójek, w maszerujących rzucano przedmiotami, petardami i racami. Interweniowała policja, którą tłum nagradzał gromkimi brawami.
Podobne artykułyBrak słów, czyli jak mówić o aborcji Ula Idzikowska Mimo prób zatrzymania marszu przez środowiska narodowe, protestujący kontynuowali spacer przez Warszawę. Po spotkaniu w centrum tłum ruszył na Żoliborz. To, co najbardziej poruszało uczestników, to małe gesty solidarności – rodzice z dziećmi i osoby starsze machały do tłumu z okien, dodając im odwagi, niektórzy częstowali przechodniów przekąskami i ciepłą herbatą (czasem prosto z okien własnego domu), kierowcy przyłączali się, wciskając klaksony. Protestujący odpowiadali brawami.
Wśród niosących się przez stolicę okrzyków można było usłyszeć takie hasła jak „Moje ciało, moja sprawa”, „Kiedy państwo mnie nie chroni, mojej siotry będę bronić” i „Solidarność naszą bronią”. Tą solidarnością tętniła wczoraj cała Warszawa.
Zobaczcie zdjęcia z piątkowego protestu w stolicy.