Melania Trump
Patrzy na nią cały świat
Melania Trump: modelka i prezydentowa
Melania Trump, urodzona jako Melanija Knavs w 1970 roku w jugosłowiańskiej Sevnicy (obecnie Słowenia), znana była jako modelka, a obecnie – od 20 stycznia 2017 roku – pierwsza dama Stanów Zjednoczonych, żona prezydenta Donalda Trumpa. Ukończyła Średnią Szkołę Projektowania i Fotografii w Lublanie, następnie podjęła studia o tym samym kierunku. Zrezygnowała z dalszej edukacji na rzecz kariery modelki. W 1988 wyjechała na kontrakt do Mediolanu, następnie do Paryża. Przybrała niemiecko-brzmiącą formę imienia: Melania Knauss. Jej wizerunek zdobił okładki "Vogue'a", „Harper's Bazaar” czy "In Style". W 1998 w trakcie Fashion Week sławna modelka poznała Donalda Trumpa, wkrótce zostali parą. Ślub odbył się w styczniu 2005 roku, w marcu 2006 Melania urodziła syna Barrona.
Między poprawnością polityczną a lojalnością w małżeństwie
Będąc żoną wpływowego – i kontrowersyjnego – polityka, Melania Trump już od czasu kampanii wyborczej miała ciężki orzech do zgryzienia. Czy przestrzegać poprawności politycznej, czy też wspierać męża niezależnie od jego decyzji i wypowiedzi? Melania Trump decyduje się na bolesny (wnioskując z jej mimiki) kompromis. Popiera kobiety w akcji #MeToo, zaznaczając jednak, że mężczyźni również zasługują na wysłuchanie. Odwiedza ośrodki dla imigrantów, wspierając jednocześnie trumpową politykę "stop uchodźcom". Za woalem pierwszej damy, to zwykła-niezwykła kobieta, która chce pokazać synowi świat i ubierać się tak, jak lubi.
Stylizacje Melanii Trump
Ubiór pani prezydentowej to kolejny aspekt, który media wzięły pod lupę. Melania Trump lub się wyróżniać. Na oficjalne uroczystości wybiera oryginalne (i drogie!) kreacje, w sytuacjach mniej formalnych pokazuje się w ubraniach z sieciówki. Odwiedzając centrum McAllena, w którym mieszkają dzieci uchodźców, włożyła kurtkę Zary z napisem "I really don't care, do you?" (z ang. "Mnie to nie obchodzi, a ciebie?". Rzeczniczka Melanii Trump tłumaczyła, że strój Pierwszej Damy nie ma związku z celem wizyty. Chociaż gdyby miał, mógłby być zmyślną prowokacją. Opinia publiczna dyskutowała również na temat strojów prezydentowej, wybranych na podróż do Afryki. Kreacje pani Trump przywodziły na myśl stroje białej kolonizatorki z początków XX w.