Znaleziono 0 artykułów
03.07.2024

Law of the Desert – festiwal dający wytchnienie rusza na Pustyni Błędowskiej

03.07.2024
(Fot. Materiały prasowe)

Wymyślony przez młodą krakowską malarkę Alicję Klimek artystyczny festiwal na jedynej takiej pustyni w Europie, w 2024 roku odbędzie się po raz drugi. Kameralny, umiejscowiony w naturze, zwrócony ku sztuce, ekologii, poszukiwaniu wewnętrznego spokoju i zrównoważonego życia, stanowi świeży powiew inspiracji na festiwalowo-artystycznej scenie.

Kiedy łączę się z pomysłodawczynią tej nietuzinkowej imprezy, Alicją Klimek, jest już na swojej działce na skraju Pustyni Błędowskiej.

– Ta miejscowość nazywa się Klucze – wyjaśnia. – Tu się urodziłam i spędziłam dzieciństwo, i tu wróciłam po studiach w Krakowie. Mamy w tym miejscu mały domek, w którym staramy się bywać jak najczęściej. Pustynia cały czas powraca w mojej twórczości, jest ze mną nieustannie. Często wędrowałam po niej, żeby poczuć ukojenie w trudnych chwilach, więc ona stała się swoistym tłem dla mojej podświadomości. Jestem tak mocno zrośnięta z tym miejscem, że w pewnym momencie poczułam, że warto to przekazać dalej, podzielić się niesamowitą aurą tej przestrzeni.

(Fot. Materiały prasowe)

Dla Alicji rodzinna miejscowość i jej otoczenie okazują się nieustanną inspiracją. Z tego źródła narodziła się idea pustynnego festiwalu w rytmie slow Law of the Desert – łączącego sztuki wizualne, muzykę, rozwój wewnętrzny, ekologię, spotkania i warsztaty z gośćmi. W 2024 roku festiwal odbędzie się 6 i 7 lipca w miasteczku festiwalowym, gdzie staną tymczasowa scena, bistro i pole namiotowe, które pozwoli uczestnikom spędzić noc na pustyni.

(Fot. Materiały prasowe)

Na festiwalu odbędą się m.in. plenerowa zbiorowa wystawa sztuki współczesnej „Nie widzieliśmy niczego, co wyglądałoby tak samo”, akustyczne koncerty Meli Koteluk i Micromusic oraz występ śpiewającej performerki i kompozytorki Antoniny Nowackiej, zaś o architekturze cyrkularnej budowanej w duchu zero waste i reuse opowiedzą projektant Wojciech Kolęda i krytyk architektury Marcin Szczelina. Tym wydarzeniom towarzyszyć będą spotkania (które mam przyjemność prowadzić): z Aretą Szpurą  – dziś aktywistką, kiedyś założycielką marki Local Heroes – o pustynnieniu świata; z psycholożką Justyną Żukowską-Gołębiewską z fundacji UNAWEZA Martyny Wojciechowskiej o zdrowiu psychicznym i poszukiwaniu przestrzeni wytchnienia (choćby na pustyni); z Martą Markiewicz – twórczynią internetową i autorką książki „Bez alko i dragów jestem nudna” – o życiu na trzeźwo. Pustynia jest zresztą miejscem wolności od uzależnień, a festiwal Law of the Desert to jedno z nielicznych wydarzeń w Polsce organizowanych w nurcie sober, promującym ideę życia i zabawy bez alkoholu.

Skąd wzięła się pustynia koło Olkusza?

(Fot. Materiały prasowe)

Alicja nie tylko tworzy zanurzoną w pustynnej aurze sztukę i organizuje tu festiwal, ale też działa aktywistycznie, wspólnie z inicjatywą Ratujmy Pustynię Błędowską, chroniąc tereny przy pustyni. – W tamtym roku udało nam się zatrzymać projekt budowy obwodnicy, która miała okalać to miejsce. Cały czas trzeba jednak trzymać rękę na pulsie, żeby nie dochodziło do degradujących te tereny działań. Dlatego bardzo zależy mi, żeby nasz festiwal też był w zielonych standardach – chcemy unikać zbyt dużej liczby ludzi, dbać o symbiozę z otoczeniem, np. poprzez tworzenie przenośnej, łatwej do usunięcia infrastruktury, często z materiałów z drugiego obiegu. Nasze koncerty są na pewno cichsze niż na standardowych festiwalach, w większości akustyczne, a nagłośnienie bez podkręconych basów.

(Fot. Materiały prasowe)

Leżąca na pograniczu Wyżyny Śląskiej i Wyżyny Olkuskiej Pustynia Błędowska to największy w Polsce obszar lotnych piasków, ale historia tego miejsca jest nieoczywista. Niegdyś rosły tu gęste lasy, jednak kiedy od XIII wieku zaczęły powstawać w okolicy kopalnie srebra i ołowiu, drenujące wody gruntowe i używające drewna do wzmacniania szybów, zaczęła zastępować je pustynia. W latach 70. XX wieku piasek zaczął się przenosić w stronę Olkusza i ludzie postanowili zalesić ten obszar. Pustynia zaczęła ponownie zarastać i w południowej części utraciła właściwie swój pustynny charakter. Jednak na początku XXI wieku podjęto decyzję o karczowaniu pustyni, by zachować jej unikalny klimat i ocalić endemiczne gatunki fauny i flory.

– Pustynia Błędowska pokazuje nam, jak środowisko zmienia się pod naszym wpływem – mówi Alicja. – Kwitnące miejsca zamieniają się w pustynię, a bywa, że pustynia zamienia się w coś zupełnie innego. Kiedy miałam cztery lata, wybuchł na tym terenie wielki pożar, który uszkodził drzewa. Z dzieciństwa pamiętam jeszcze ten las, który potem wykarczowano, tak więc pustynia powstała na nowo, znowu za sprawą działalności człowieka. Ta historia jest więc także o tym, na ile możemy próbować się odnaleźć w tych zmieniających się okolicznościach.

Sztuka w naturze – jak festiwal wyrósł na pustyni

(Fot. Materiały prasowe)

Idea festiwalu zakiełkowała w głowie Alicji tuż po pandemii. Galerie były zamknięte, nie było przestrzeni, gdzie można by się spotkać, malarka wyszła więc w 2021 roku z obrazami na pustynię i tam pokazała swoją indywidualną wystawę „Prawo pustyni”. W 2023 roku odbyła się kameralna edycja festiwalu i już wtedy nabrał on docelowych kształtów. Jego sercem nadal jest wystawa sztuki, do której stworzenia Alicja zaprosiła kuratorkę na co dzień pracującą w Galerii Bielskiej BWA, Adę Piekarską. Pod nazwą „Nie widzieliśmy niczego, co wyglądałoby tak samo” kryje się plenerowy pokaz rzeźb, obiektów, instalacji site-specific, w którym oprócz pomysłodawczyni festiwalu Alicji Klimek biorą udział: Magda Bovska (nie wszyscy wiedzą, że piosenkarka jest też artystką, graficzką i projektantką), Magdalena Lazar, Zuza Golińska, Natalia Bażowska, Kornel Janczy, Norbert Delman, Michał Smandek i Krzysztof Maniak. Ten ostatni artysta zabierze chętnych widzów na spacer performatywny. A sama wystawa poprowadzi w głąb pustyni, obiekty będą oddalone od siebie o 10 metrów.

(Fot. Materiały prasowe)

Jak mówi kuratorka, Ada Piekarska, tytuł wystawy pochodzi z filmu Gusa Van Santa „Gerry” z 2002 roku. Film opowiada o dwójce przyjaciół, którzy wybierają się na pozornie niegroźną wycieczkę na amerykańską pustynię, ale na skutek własnej nonszalancji gubią się i nie mogą znaleźć drogi powrotnej. Tam właśnie padają znaczące słowa: „nie widzieliśmy niczego, co wyglądałoby tak samo”, bo za każdym razem, kiedy próbują znaleźć drogę powrotną i wrócić do stanu wyjścia, napotykają na coś, czego wcześniej nie widzieli, i co pokazuje im brak możliwości dotarcia do pierwotnego status quo.

– Planując wystawę, wyobrażałam sobie tę filmową  pustynną wędrówkę i sytuację, w której powrót do stanu znanego z przeszłości nie jest możliwy – opowiada Ada Piekarska. – Dość oczywistym kontekstem są tutaj zmiany klimatyczne i ryzyko ekozagłady. Sama wystawa będzie czymś w rodzaju wędrówki, podczas której spróbujemy na nowo złapać orientację w zmieniającym się świecie.

Pustynia Błędowska – wytchnienie od bodźców w duchu reuse

W pracach zaproszonych osób artystycznych znajdziemy wspólne wątki odnoszące się do przestrzeni czy środowiska. Ważną inspiracją dla tematu wystawy była sama Pustynia Błędowska i jej pozornie „naturalny” pejzaż – w rzeczywistości mający charakter antropogeniczny. Idea wystawy kieruje naszą uwagę na potrzebę wytchnienia, zwolnienia w coraz szybciej poruszającym się świecie. Z dala od nadprodukcji, która dotyczy również świata artystycznego  – dodaje Ada Piekarska.

Alicja Klimek pokaże na wystawie fragment swojej „pustynno-artystycznej” historii.

– Mój dziadek jest spawaczem, w dzieciństwie często spędzałam czas w jego warsztacie otoczona blachami. Teraz tworzę z nich instalację, która formą przypomina namiot, symbol stale obecny w moim malarstwie. Będą tam też inne wątki z mojej twórczości, np. często wykorzystuję szmaty, którymi wyciera się podczas malowania obraz. Zazwyczaj traktowane są jak odpad, a ja je zbieram, zszywam i naciągam te kolorowe szmatki na blejtram jako płótno, by malować na nich kolejną wizję. Chodzi o dawania drugiego życia temu, co wydaje się już zniszczone, bezużyteczne, a przecież jest piękne i wartościowe, jeżeli tylko ktoś się tym zaopiekuje i nada temu wartość.

(Fot. Materiały prasowe)

Na Pustyni Błędowskiej powstaje festiwalowe miasteczko. Alicja traktuje je jak swego rodzaju wielką instalację artystyczną, którą po zakończeniu imprezy można będzie łatwo rozmontować, by przywrócić miejsce do stanu wyjściowego:

Wszyscy będziemy znajdować się w wielkim okręgu stworzonym m.in. z drewnianych pali i lin. To elementy zaczerpnięte z tutejszych lokacji wspinaczkowych, ponieważ staramy się korzystać z materiałów z drugiego obiegu, dając im drugie życie.

Ponieważ festiwal Law of the Desert jest zaproszeniem do wyprawy w przestrzeń odseparowaną od cywilizacji, trzeba tu kawałek dojechać: organizowanymi autokarami z Warszawy, Krakowa, Katowic lub pociągiem do pobliskiego Olkusza, a potem specjalnymi busami na pustynię albo własnym środkiem transportu. Wszyscy, którzy tu przyjeżdżają, – mówi Alicja Klimek – współtworzą to wydarzenie. Warto tu spędzić trochę czasu, zostać na noc, poddać się „prawu pustyni”, doświadczyć tego poczucia wolności, które daje Pustynia Błędowska.

Więcej szczegółów na temat festiwalu LAW OF THE DESERT i sprzedaż biletów na wydarzenie na stronie: https://www.lawofthedesert.com

Anna Sańczuk
  1. Kultura
  2. Sztuka
  3. Law of the Desert – festiwal dający wytchnienie rusza na Pustyni Błędowskiej
Proszę czekać..
Zamknij