Żelazna zasada „dziewczyńskiego kodeksu” z filmu „Wredne dziewczyny” stanowiła, że umawianie się z eks przyjaciółki jest niewybaczalne, że to zdrada, działanie wbrew feminizmowi. Czy rzeczywiście umawianie się z byłym chłopakiem przyjaciółki to zbrodnia, a miłości nie da się pogodzić z przyjaźnią? Czy zawsze trzeba wybierać?
Dziewczyński czy też przyjacielski kodeks stanowi, że umawianie się z byłymi facetami przyjaciółek jest nielegalne. Popkultura – od „Snu nocy letniej” Williama Szekspira przez „Wredne dziewczyny” po drugi sezon „Euforii” – utwierdza nas w tym przekonaniu. Takie podejście i tworzenie specyficznych trójkątów miłosnych może wydawać się kuszące pisarzom i scenarzystom. Ale przecież takie kategoryczne podejście do sprawy może wepchnąć nas w toksyczne schematy, które relacji przyjacielskiej nie wyjdą na dobre. Co w takim razie robić? Porzucić miłosne szczęście, czekać na błogosławieństwo przyjaciółki lub przyjaciela czy też iść za głosem serca?
Czy przyjaźń może zostać zniszczona przez nowy związek
Jedna z moich znajomych szybko stwierdza, że nie ma o czym dyskutować – nie umawiamy się ze swoimi byłymi, bo prędzej czy później niszczy to przyjacielskie relacje, jest naruszeniem dziewczyńskiego zaufania. Inna, której przydarzyła się taka historia, jest wdzięczna przyjaciółce za to, że ta była z nią od początku szczera i nie ukrywała swojej relacji z eks mojej znajomej. Niestety w tej przyjaźni pojawiła się głęboka rysa, bo za szczerym komunikatem nie poszło zatroszczenie się o uczucia mojej koleżanki, która była całkiem świeżo po rozstaniu z tym chłopakiem, z którym związek był dość krótki, ale z bezsprzecznymi czerwonymi flagami. – Nie powiedziałam jednak o nich, nie widziałam przestrzeni na taką rozmowę w tej całej sytuacji, w której w zasadzie zostałam postawiona przed faktem. Niby nic nie zostało przede mną zatajone. Przyjaciółka jest z moim byłym, a moje uczucia i moje zdanie okazały się dla niej nieważne. Czułam, że gdybym powiedziała o moich obawach i wadach eks, mogłoby to zostać odebrane jako zazdrość, chęć zburzenia ich szczęścia. Cóż, ucierpiała przyjaźń – mówi z goryczą. – Może to był dobry test dla tej relacji, dzięki któremu traktuję ją obecnie jako koleżeństwo. Jestem zetką, przyjaźń jest dla mnie bardzo istotna. Faceci przychodzą i odchodzą, ważne, by mieć zawsze przy sobie niezawodne osoby, niezależnie od porywów serca – podkreśla, choć jednocześnie nie chce gdybać, jak zachowałaby się, gdyby to ona była na miejscu byłej przyjaciółki.
Z kolei mój kolega jakiś czas temu zaczął spotykać się z byłą dziewczyną przyjaciela. – Odwlekałem rozmowę na ten temat. Czekałem, aż relacja zrobi się poważna. Choć od ich rozstania minęły około dwa lata, to nie wiedziałem, jak przyjaciel zareaguje. Myślałem coraz poważniej o tej dziewczynie, ale i o tym, co będzie z naszym małym przyjacielskim gronem, kiedy pojawię się w nim razem z nią – opowiada. – W końcu porozmawialiśmy i kamień spadł mi z serca, bo źle się czułem, ukrywając moją relację i szczęście przed bliską osobą. Na szczęście on to zrozumiał, trochę czasu minęło od ich rozstania, nie pasowali do siebie, a on jest w nowym związku. Nie była to jednak łatwa rozmowa. Był zaskoczony, także tym, że tak długo zwlekałem z powiedzeniem mu o wszystkim. Potrzebowaliśmy chwili, by znów sobie zaufać, ale ostatecznie skończyło się dobrze.
Kiedy nie umawiać się z eks przyjaciółki lub przyjaciela
Nie ma jednej dobrej odpowiedzi na pytanie, kiedy kategorycznie nie powinno się umawiać z byłym przyjaciółki, a kiedy jest to dopuszczalne. Sytuacja może być szczególnie trudna i bolesna, jeśli rozstanie jest dość świeże, wiązało się z silnymi emocjami, złamanymi sercami, a osoba, z którą się przyjaźnimy, wciąż żywi uczucia wobec byłej osoby partnerskiej. Jeśli eks skrzywdził bliską nam osobę i znamy jego wady, powinniśmy traktować to jako czerwoną flagę. Łudzenie się, że w naszym przypadku będzie zupełnie inaczej, może się skończyć tym, że stracimy i przyjaźń, i swój czas oraz nerwy. Co innego, kiedy nasze serce zabije mocniej na przykład do byłego chłopaka przyjaciółki, z którym ta spotykała się w liceum, a teraz są na zupełnie innych etapach życia. Albo kiedy była to tylko przelotna znajomość. Wypada wziąć pod uwagę, że każda sytuacja jest inna i trzeba ją indywidualnie rozpatrywać. Bez wątpienia jednak warto zadać sobie pytanie, co jest dla nas ważniejsze – przyjaźń czy (ewentualna) miłość. Co jesteśmy gotowi poświęcić?
Żelazna zasada przyjaźni to szczerość
Być może nie będzie trzeba niczego poświęcać, o ile zdobędziemy się na szczerość, zwłaszcza z przyjaciółką czy przyjacielem. Osoba, do której pałamy romantycznym uczuciem, powinna zrozumieć, że potrzebujemy czasu, że chcemy zatroszczyć się w tej sytuacji o przyjaźń, na czym też powinno jej zależeć, jeśli jej na nas rzeczywiście zależy. Nic nie zastąpi rozmowy z osobą przyjacielską. Najlepiej odbyć ją jak najszybciej, niczego nie taić, nie nadwerężać zaufania. Kluczowe jest powiedzenie o tym, jak ważna jest dla nas przyjaźń, ale też o nowej sytuacji, oraz wykazanie się empatią, zatroszczenie się o to, jak w tej sytuacji odnajduje się przyjaciel czy przyjaciółka. Oczywiście postawa tej bliskiej nam osoby może być zależna od tego, w jakich relacjach jest z eks, kiedy i jak doszło do rozstania. Dobrze byłoby zrozumieć i uszanować to, że to wszystko może nie być dla niej łatwe, nawet jeśli chce naszego szczęścia i będzie kibicować temu związkowi. Nas też może zalać fala poczucia winy, możemy zacząć porównywać obie relacje, czuć się po prostu niekomfortowo, stojąc w swego rodzaju rozkroku pomiędzy dwiema ważnymi osobami, z poczuciem, że musimy wybierać między najlepszą przyjaciółką a jej byłym partnerem, obecnie naszym chłopakiem.
Czy prosić przyjaciółkę o pozwolenie na spotykanie się z jej eks?
W 2019 roku serwis randkowy Plenty of Fish zadał swojej społeczności pytanie o to, czy należy przestrzegać zasady, że nie umawiamy się z eks przyjaciela czy przyjaciółki. 77% ankietowanych uznało, że zasadę można złamać pod warunkiem, że uzyska się na to zgodę, gdyż to przyjaźń powinna być na pierwszym miejscu. To może jednak spowodować, że w przyjacielskiej relacji pojawi się nierówność, jedna osoba będzie miała przewagę.
Żelazne zasady z „Wrednych dziewczyn” nie powinny być wyznacznikiem w realnym świecie, ponieważ relacje międzyludzkie są bardziej złożone, wystarczająco dużo w nich toksycznych, przemocowych zachowań, do których nie warto dokładać skomplikowanych sytuacji. Przyjaciele są od tego, by się nawzajem wspierać, wzajemnie się rozwijać, kibicować sobie w szczęściu, pocieszać w nieszczęściu. W prawdziwej przyjaźni nie powinno być miejsca na to, aby jedna osoba sprawowała władzę nad drugą, nad jej życiem i przyszłością. Nikt nie może nam zabraniać spotykania się z innymi czy na to pozwalać, jednak to, czy to zrobimy, oczywiście będzie miało większe lub mniejsze konsekwencje – trzeba mieć tego świadomość.
Zobacz także:
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.