Z końcem roku żegnamy odcień Viva Magenta. Kolorem roku 2024 według Instytutu Pantone jest Peach Fuzz. Delikatny odcień brzoskwiniowego kojarzy się z ciepłem i empatią i ma zbliżać ludzi do siebie.
Zgodnie z tradycją na początku grudnia Instytut Panton ogłasza kolor roku. – Tegorocznym wyborem chcieliśmy przypomnieć, jak istotną częścią szczęśliwego życia są dobre samopoczucie, wytrwałość i siła, by się nim cieszyć. W świecie, w którym tak często kładzie się nacisk na produktywność i zewnętrzne osiągnięcia, szczególnie ważne jest docenienie i pielęgnowanie naszych wewnętrznych odczuć, chwil wytchnienia, kreatywności i bliskości z drugim człowiekiem – tłumaczy Laurie Pressman, wiceprezeska Pantone Color Institute. – Kolor roku musiał wyrażać nasze pragnienie bycia blisko tych, których kochamy, oraz radość, jaką odczuwamy, pozwalając sobie na skupienie się na tym, kim jesteśmy, delektując się chwilą ciszy. Musiał także być ciepły i przyjazny. Stanowić przesłanie współczucia i empatii. To kolor, który zbliża nas do siebie – dodawała Laurie Pressman.
To duże wymagania wobec koloru, ale do tego właśnie aspiruje Peach Fuzz, kolor roku 2024 według Instytutu Pantone.
PANTONE 13-1023 Peach Fuzz – jak brzmi oficjalna nazwa odcienia, jest opisywany jako „atłasowy, delikatny odcień brzoskwiniowego, którego otulający duch wzbogaca umysł, ciało i duszę”. Jasny odcień pomarańczowego o wymownej nazwie, która przywołuje na myśl dotyk ludzkiej skóry (choć raczej tej bliższej białemu krańcowi skali), został wybrany, by reprezentować pragnienie spotkania się w realnym życiu, osobiście, z dala od technologii i ekranów. Tradycja koloru roku nie jest oczywiście altruistycznym przedsięwzięciem, planowane są liczne współprace, w tym te skupiające się na projektowaniu wnętrz (tapety od Spoonflower i dywany od Ruggable), na branży kosmetycznej (z Shades by Shan z San Francisco) oraz technologicznej (telefony komórkowe marki Motorola).
Viva Magenta, kolor 2023 roku, opisywany jako „niecodzienny kolor na niecodzienne czasy”, został wybrany, ponieważ skupiał się na „naszej potrzebie poczucia wzmocnienia”, jak mówiła rok wcześniej Pressman. – [To kolor], który napełnia siłą, byśmy odważnie, pozytywnie i bez obaw weszli na nową ścieżkę – mówiła wiceprezeska Instytutu Pantone. W pewnym sensie to uczucie przeniknęło do przemysłu mody, ze zdecydowanym debiutem Sabato de Sarno w Gucci, gdzie wprowadził Gucci Rosso, odcień niedaleki od Viva Magenta. Podobnie jak czerwonawe looki Ricka Owensa, które symbolizowały „uczucie miłości” projektanta, oraz monochromatyczne kreacje Nadège Vanhee w Opera Red w Hermèsie, które reprezentowały „przyjaźń między kobietami i przywiązanie do ubrań”.
Wybór koloru przez Instytut Pantone może wydawać się formą manifestacji na nadchodzący rok. Po roku (a może nawet dwóch czy trzech), gdy wszyscy są wyczerpani nieustannym wezwaniem do „bezustannego działania”, wszystko, co możemy teraz zrobić, spoglądając w kierunku nowego roku, to mieć nadzieję na odrobinę empatii i czułości.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.