W tym roku wystawność sięgała aż po czubek głowy, a piękno przybierało różne formy – od ponadczasowej klasyki po radykalną transformację.
Na tegorocznej Met Gali 2022 królowało wszystko co błyszczy i jest pozłacane. Dla uczczenia motywu przewodniego, „W Ameryce: Antologia mody", który nawiązuje do dwuczęściowej wystawy Instytutu Kostiumów Metropolitan Museum of Art, uczestnicy po raz kolejny pokazali się z jak najlepszej strony, odwołując się do tegorocznego dress codu „Gilded Glamour”. W tym roku wystawność sięgała aż po czubek głowy, a piękno przybierało różne formy – od ponadczasowej klasyki po radykalną transformację.
Na klasykę postawiła Sophie Turner, która pojawiła się w ciemnoczerwonych falach opadających na ciążowy brzuch, podczas gdy Kaia Gerber pokazała się w kaskadzie loków sięgających talii niczym Lady Godiva. Kolejnym motywem przewodnim w trendach urodowych była marzycielska dekadencja – współprowadząca Blake Lively założyła olśniewającą koronę wysadzaną klejnotami, która zdobiła jej blond fale, a Alicia Keys zaakcentowała zaczesane do tyłu włosy kryształkami i ozdobnym, wężowym warkoczem, który opadał na jej plecy.
Odważne kolory w swoich makijażach zaprezentowały Normani i Tessa Thompson, których policzki pokrył róż w odcieniu fuksji, a spojrzenie Olivii Rodrigo podkreślono oszałamiającymi kreskami w kolorze lila, pasującymi do jej mieniącej się sukienki od Versace.
Podobnie było w przypadku paznokci – Janelle Monáe postawiła na olśniewające paski, które odzwierciedlały detale jej sukni od Ralpha Laurena, a Cynthia Erivo na długie, czarne szpony ozdobione złotymi klejnotami.
Prezentujemy najlepsze fryzury i makijaże z MET Gali 2022.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.