Warszawska konferencja EmpowerPL z udziałem studentów oraz mentorów i ekspertów zwróciła uwagę na znaczenie budowania zespołów z zachowaniem zasad inkluzywności oraz na wartość otwartej postawy w codziennych sytuacjach.
– Wiedzieć, kiedy poprosić o pomoc, to cenna umiejętność – powiedział Mark Brzeziński, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce, który na zaproszenie Boston Consulting Group wystąpił 2 września na konferencji programu EmpowerPL. Projekt łączy studentów z prezesami, właścicielami firm i wybitnymi ekspertami takich dziedzin, jak technologia, sustainability czy data science, tworzy wspólne pole do dyskusji, wymiany obserwacji i doświadczeń. Nowe pokolenie może sięgnąć po poradę albo uzyskać indywidualne rekomendacje. – Mentor jest osobą, która pomaga zrozumieć rzeczywistość, żeby się w niej odnaleźć i ją kreować – dodał Brzeziński, zaznaczając, że on również miał i ma mentorów w swoim życiu.
W tym roku projekt otwiera się również na studentów z Ukrainy.
– Bycie mentorem to obowiązek moralny lidera – zauważył Przemysław Gdański, prezes zarządu BNP Paribas Bank Polska S.A. – Musimy dzielić się wiedzą i doświadczeniem, ale to wymaga zaufania, transparentności i autentyczności.
Gdański zauważył, że inkluzywność, choć często deklarowana jako wartość w budowaniu zespołu, w praktyce okazuje się wyzwaniem, bo wymaga wyjścia ze strefy komfortu, na przykład podczas komunikacji. – Brak płynnego polskiego czy pochodzenie to nie są najważniejsze czynniki – podkreślił, tłumacząc, że każda zmiana wymaga na początku podjęcia świadomego wysiłku, który z czasem przekłada się na rozwój, szersze horyzonty i nowe umiejętności.
Jak zauważył Marek Lusztyn, wiceprezes zarządu ds. zarządzania ryzykiem w mBanku, migracja już od wielu lat zmienia strukturę rynku w pracy w Polsce. Ale dopiero ostatnie miesiące przyniosły gwałtowne zmiany. – Do Polski przyjechały kobiety, przyjechali młodzi ludzie z wykształceniem. Zatrudniają się poniżej kwalifikacji.
W oczach Lusztyna to marnotrawienie wielkiego potencjału. Zwłaszcza że Polska i Ukraina mają wspólne cele – przygotowanie elit, które będą mogły w odpowiednim momencie wrócić do Ukrainy, żeby odbudowywać kraj, oraz wspieranie polskiej gospodarki.
Dlatego bankowiec, który jest też wykładowcą w Szkole Głównej Handlowej, powiedział wprost, że należy uelastycznić system edukacji. Bo choć polskie szkoły i uczelnie odpowiedziały dość szybko na kryzys humanitarny, otwierając się na nowych studentów z Ukrainy, działania należy pogłębić, na przykład wypracowując programy łączące niekompatybilne programy nauczania.
Jolanta Karny, prezeska zarządu AVIVA w Polsce, dodała, że edukacja zaczyna się od podstaw, kluczowa jest też otwarta postawa w codziennym życiu, troska o najmniejsze gesty. Uśmiech, uprzejmość w zwyczajnych sytuacjach kształtują nastroje społeczne, wypracowują wzorce dla nowych pokoleń.
Jak zauważył Vladyslav Rashkovan, dyrektor wykonawczy oraz członek zarządu grupy IMF, w każdej strukturze pojawiają się ludzie odgrywający różne role. Są zarówno anioły – osoby, które dostrzegają szanse, chcą wprowadzać zmiany i świadomie kształtować przyszłość, jak i demony – można je rozpoznać po sianiu zwątpienia, podcinaniu skrzydeł. Demony nie chcą słyszeć o zmianach. – Bądźcie aniołami! – wezwał zebranych, składając też deklarację w imieniu swoich rodaków: – Zrobimy wszystko żeby stać się wielka europejska rodziną.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.