Eytys słynie z uniseksowych ubrań, masywnych butów i nowoczesnych materiałów. Już 24 stycznia 2019 roku do sprzedaży trafi kolekcja, którą projektanci marki stworzyli razem z H&M. Znajdą się w niej odzież, buty i akcesoria dla dorosłych i dzieci.
Zgodnie z pierwotnym założeniem, efektem współpracy Eytys z H&M miała być wyłącznie kolekcja butów. Zespoły projektantów obu marek stwierdziły jednak zgodnie, że najpełniej odda marki oferta złożona zarówno z ubrań i dodatków, nie tylko dla dorosłych, ale także dla dzieci.
– Chcieliśmy, żeby klienci H&M poznali filozofię naszej marki. Nasze projekty są mocne i proste. Funkcjonalność góruje tu nad ozdobami. A najważniejsze jest budowanie pomostu między płciami – mówi Max Schiller, dyrektor kreatywny w Eytys. W tworzeniu marki w 2014 roku przyświecała mu idea łączenia, a nie dzielenia. Klientów Eytys miała wyróżniać pewność siebie, niezależnie od wieku, genderu i pochodzenia. – Nasza klientka nie musi wyglądać słodko, ani dziewczęco. Ona ma moc – mówi Schiller.
Już sama nazwa marki, która rozpoczęła swoją ekspansję od wylansowania modelu butów sportowych na grubej podeszwie (nazwanych „Mother”), nawiązuje jednocześnie do nostalgii za latami 80-tymi, jak również do generacji „Y”. To właśnie millenialsi wychowani na MTV, a potem śmiało wkraczający w cyfrowy świat, są głównymi odbiorcami mody Eytys. Nie uznają bowiem granic między tym, co ponadczasowe i współczesne, damskie i męskie, sportowe i codzienne.
Inna jest także sylwetka ubrań Eytys. Luźne spodnie, ciężkie buty, proste topy – tak nosiły się nastolatki początku lat 90., a dzisiaj podchwytują ten styl dwudziestolatkowie urodzeni w tamtej epoce.
W kolekcji dla H&M udało się uchwycić najważniejsze cechy Eytys. Prostota form jest tu bowiem równie istotna jak dbałość o wykorzystanie innowacyjnych, także ekologicznych, materiałów. W skład linii weszły więc trampki, buty ze skóry, zamszu i bawełnianego płótna, a także kurtki, bluzy, spodnie i dżinsy z materiałów, takich jak diagonal, sztuczna lakierowana skóra, nylon i raw denim. Buty mają charakterystyczną podeszwę Eytys, podczas gdy ubrania – pudełkowe sylwetki nieuwzględniające różnicy płci.
Eytys i H&M uważnie przyglądają się takżę detalom. Zgodne z trendem wężowe nadruki oraz lakierowana sztuczna skóra łączą się z miękkim zamszem. Nie można zapomnieć także o grafice – zarówno na samych ubraniach, jak również na opakowaniach, bo Eytys myśli o swoim brandzie całościowo, doceniając rolę identyfikacji graficznej. Buty są więc sprzedawane w specjalnie zaprojektowanych pudełkach z unikalną grafiką autorstwa malarza Zoe Barcza.
W ubraniach paleta kolorów obejmuje butelkową zieleń, żółć szkolnego autobusu, khaki, indygo, czerń i biel – wszystkie dozwolone dla obu płci i każdej grupy wiekowej.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.