Znaleziono 0 artykułów
16.07.2024

Filipka w wielkim mieście: Sprawczość pozwala samodzielnie kierować swoim życiem

16.07.2024
(Fot. Filipka Rutkowska)

Dopóki wszyscy nie jesteśmy wolni, nikt nie może powiedzieć, że jest naprawdę wolny. Filipka w wielkim mieście w cyklicznym felietonie podejmuje temat sprawczości. Podczas gdy osoby LGBT+ zyskują coraz więcej wolności, wciąż pozostaje wiele dyskryminowanych grup.

Wszyscy jesteśmy aktorami w teatrze dnia codziennego. Kiedy życie przyjmuje dynamiczną i groteskową formę, zbliżamy się do komedii. Z kolei smutnym i samotnym doświadczeniom bliżej do monodramu. Czasem życie może zamienić się także w teatr eksperymentalny, uliczny czy marionetkowy.

Osoby LGBT+ są często zmuszane do odgrywania ról niezgodnych z ich prawdziwą tożsamością

Podczas pracy nad spektaklem twórcy muszą zawsze zadać sobie pytanie o sprawczość. Co kieruje działaniami aktorów na scenie? Jak będą wyglądały ich interakcje z otoczeniem? Jaki będą mieć wpływ na pozostałych? W życiu codziennym sprawa ta wygląda jednak inaczej, bo przecież nie ma odgórnie narzuconego scenariusza. Sprawczość nie jest jasno określona – trzeba ją zdobyć.

(Fot. Filipka Rutkowska)

Z perspektywy osoby queerowej uzyskanie takiej kontroli jest długim i monotonnym procesem. Przez długie lata oswajana byłam z myślą, że osoby LGBT+ jako mniejszość powinny dostosować się do otoczenia, co w efekcie oznaczało, że miały mniejszy wpływ na swoje życie. Żeby przetrwać, należało odgrywać kogoś innego, co trudno uznać za sprawcze. W efekcie los wielu osób LGBT+ nie należy do nich samych.

Dzisiaj, kiedy obserwuję, jak bardzo słyszalny jest głos mojej społeczności, uważam, że sytuacja zmieniła się na lepsze. W ostatnich 10 latach wydarzyła się prawdziwa rewolucja. Sam fakt, że w Sejmie jest teraz dyskutowany projekt ustawy o związkach partnerskich, jest czymś niesłychanie istotnym. Uzyskanie pełnej i równoprawnej podmiotowości byłoby zwieńczeniem pewnego etapu walki o sprawczość osób LGBT+.

Osoby LGBT+ zyskują coraz większą sprawczość, ale wciąż jest wiele grup dyskryminowanych

Jednocześnie coraz więcej myślę o innych grupach społecznych narażonych na dyskryminację, które nadal nie zdołały zdobyć tak silnego głosu. To, że bycie częścią mniejszości seksualnej zawiera w sobie teraz więcej wolności niż kiedyś, jest możliwe nie tylko dzięki wytrwałości osób queerowych, lecz także wsparciu ludzi spoza społeczności. Solidarność społeczna to sposób, w jaki sprawczość przestaje być przywilejem wybranej grupy, a staje się czymś bardziej uniwersalnym. To, czy możemy sami kierować własnym życiem, zależne jest nie tylko od nas samych, lecz także od struktur, w których się znajdujemy.

Moim marzeniem jest to, żeby energia, jaka powstała wskutek większej różnorodności w naszym społeczeństwie, została dobrze spożytkowana. Dopóki wszyscy nie jesteśmy wolni, nikt nie może powiedzieć, że jest naprawdę wolny.

Filipka Rutkowska
  1. Ludzie
  2. Opinie
  3. Filipka w wielkim mieście: Sprawczość pozwala samodzielnie kierować swoim życiem
Proszę czekać..
Zamknij