Historia jednego zdjęcia: Jennifer Aniston i Brad Pitt na Oscarach w 2000 roku
Rachel z „Przyjaciół” po raz pierwszy pojawiła się na Oscarach w 2000 roku, u boku Brada Pitta. Co ciekawe, nagrodę za najlepszą rolę drugoplanową w „Przerwanej lekcji muzyki” odebrała wtedy Angelina Jolie, która kilka lat później rozbiła hollywoodzkie małżeństwo.
W 2000 roku Oscary odbyły się w cieniu Y2K. Pod koniec 1999 roku bano się, że w Nowy Rok wszystkie komputery przestaną działać. Tak się nie stało, ale oscarowe problemy na tym się nie skończyły. Najpierw zniknęły karty do głosowania, potem skradziono statuetki. Sama gala zwiastowała nową epokę – ironii, kampu, świadomie złego gustu. Twórcy „South Park” – Trey Parker i Matt Stone – na czerwonym dywanie przebrali się za Gwyneth Paltrow (w różową suknię Ralpha Laurena z Oscarów z 1999 roku) i Jennifer Lopez (jungle dress Versace z rozdania Grammy). Przyznali się, że przed ceremonią wzięli LSD. Na Oscarach 2021 spoczywa większy ciężar – postanowiono zorganizować galę mimo nieopanowanej wciąż sytuacji pandemicznej na świecie. Z pewnością pojawią się na niej gwiazdy spragnione blasku reflektorów.
Na przyjęciu magazynu „Vanity Fair” w restauracji Morton’s w Los Angeles po oscarowej gali w 2000 roku nie było gorętszej pary niż Jennifer Aniston i Brad Pitt. Ona fryzurę „na Rachel” zdążyła zamienić na długi, gładki i wyprostowany blond, mięśnie grały pod jej opaloną skórą, a dekolt niemal do pępka podkreślał diamentowy choker. On w smokingu i białej koszuli też wyglądał jak po udanych wakacjach. Kolor włosów miał identyczny jak ukochana. Właściwie byli tak idealnie dobrani, że wyglądali niemal jak rodzeństwo.
Na tych samych Oscarach w czerni pojawiła się jeszcze jedna para – Angelina Jolie, która odebrała nagrodę za najlepszą rolę drugoplanową za „Przerwaną lekcję muzyki”, i jej brat, James Haven. Oboje w powłóczystych kreacjach, bladzi i z lekko nieobecnym spojrzeniem przypominali wampiry z filmu „Tylko kochankowie przeżyją”. Tym samym Jolie podsyciła plotki o niezdrowym trybie życia i zbyt bliskich relacjach z bratem. Na przyjęciu „Vanity Fair” złożyła na jego ustach pocałunek, deklarując, że jest w nim „zakochana”. Kilka miesięcy później wyszła za mąż za Billy’ego Boba Thorntona, a obściskując się z nim na kolejnych galach, twierdziła, że tamta miłość była tylko „braterska”, a rodzice pary uznali jej czułości z Jamesem za „urocze”.
Nikt się wtedy nie spodziewał, że złota para Hollywood – Jennifer i Brad – rozpadnie się właśnie przez tę femme fatale. Gdy Pitt poznał Jolie na planie „Pana i pani Smith” w 2004 roku, zupełnie stracił głowę. Doczekał się z aktorką gromadki dzieci, zamku we Francji i statusu najgorętszej rodziny show-biznesu. Rzekoma sielanka trwała do 2016 roku, gdy ona wniosła o rozwód. Sądzą się do dziś. Jolie namówiła dzieci, żeby zeznawały przeciwko ojcu. Odseparowała je od niego. Na jaw wyszedł alkoholizm Pitta. Jolie sugeruje też, że stosował wobec rodziny przemoc. „Złamała mu tym serce”, mówią przyjaciele. – W sądzie nikt nie wygrywa. Pytanie tylko, kto wyjdzie lżej zraniony – usłyszałem kiedyś od adwokata. To niestety prawda – mówił Pitt w wywiadzie dla „GQ”. Kilka dni temu najstarszy Maddox zeznał, że ojciec kilka lat temu uderzył go w twarz.
Fani wciąż marzą o tym, żeby Jennifer i Brad do siebie wrócili. Rok temu wstrzymali oddech, gdy Pitt pogratulował Aniston nagrody za kulisami gali SAG. Od tego czasu nie udało się sfotografować ich razem. Wystąpili za to wspólnie na Zoomie podczas wirtualnego czytania dialogów z filmu „Beztroskie lata w Ridgemont High”. „Flirtowali, aż miło”, komentowali widzowie. Aniston szczęścia w miłości nie ma. Po wspólnym wystąpieniu z Bradem w 2000 roku na Oscarach pojawiła się ponowie sześć lat później, świeżo po rozwodzie, by wręczyć statuetkę za najlepsze kostiumy. W 2009 roku towarzyszył jej John Mayer John Mayer, a w latach 2013 i 2015 – narzeczony Justin Theroux. W 2017 roku pojawili się już jako małżonkowie, rok później ogłosili separację. – Lubię być singielką, ale nie cierpię randek – mówiła Aniston w 2019 roku w wywiadzie dla Howarda Sterna. Niestety, nikt nie chce jej wierzyć na słowo.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.