Historia jednego zdjęcia: Rachel McAdams i Ryan Gosling w 2007 roku
Niedawno minęło 16 lat od premiery „Pamiętnika”, jednego z najbardziej wzruszających melodramatów początku XXI wieku. Na planie filmu poznali się aktorzy odtwarzający główne role Allie i Noah. I zapałali do siebie niepohamowaną nienawiścią. Parą zostali dopiero później.
„Pamiętnik”, opowiadający historię pary, która zakochała się w sobie w latach 40., by wytrwać w swojej miłości przez kolejne pół wieku, został nakręcony na podstawie wyciskacza łez autorstwa Nicholasa Sparksa z 1996 roku. Gdy wszedł na ekrany kin w 2004 roku, zarobił 115 milionów dolarów, natychmiast stając się pozycją kultową. Do dziś widnieje we wszystkich zestawieniach najbardziej romantycznych filmów w historii, które warto zobaczyć w walentynki, po rozstaniu z chłopakiem albo podczas maratonu z przyjaciółkami.
Oglądany 15 lat później, odsłania jednak swoje mroczniejsze oblicze. Noah pierwszą randkę z Allie wymusił groźbą. Gdy zawisł na karuzeli, tak długo błagał ją, żeby się z nim umówiła, aż przerażona dziewczyna powiedziała „tak”. Chłopak z nizin i dziewczyna z wyższych sfer nie mieli ze sobą nic wspólnego, ale oczywiście połączyła ich szalona miłość. Wbrew zdrowemu rozsądkowi, wbrew rodzinie i, przede wszystkim, wbrew sygnałom ostrzegawczym, które samoświadomym dorosłym wskazują, że temu uczuciu bliżej do obsesji niż zakochania. On bywał agresywny i manipulujący, ona – nierozsądna i labilna. On pisał do niej z wojny jeden list dziennie przez cały rok, co zakrawa na stalking. Ona ani jednego z tych listów nie otrzymała, bo ukryła je jej matka, wroga chłopakowi. Potem ona czekała na niego przez kolejnych siedem lat, ale nawet nie próbowała go szukać. W końcu zaręczyła się z innym. A on, marząc, że Allie kiedyś do niego wróci, zbudował dla niej dom, bo wydawało mu się, że ona o tym marzy. Miał być taki, jakim ona go chciała widzieć. „Mogę być, kim zechcesz – mogę być mądry albo przesądny, odważny albo lekkomyślny” – mówił Noah w filmie. Nie dość, że „Pamiętnik” umacniał stereotypy genderowe, to jeszcze bezwstydnie kultywował mit miłości romantycznej. Tej, która musi przekraczać bariery, żeby udowodnić swoją prawdziwość. A przecież nie zawsze musi być tak ciężko. Nie zawsze kłótnie oznaczają namiętność. I nie zawsze happy endem kończy się historia o ludziach, którzy do siebie nie pasują. Sami aktorzy odtwarzający role Allie i Noah chyba też niespecjalnie swój film cenią.
– Nasza historia miłosna była dalece bardziej romantyczna – mówił Ryan Gosling o swojej pozaekranowej relacji z Rachel McAdams. Ich historia zaczęła się podobnie jak w przypadku bohaterów „Pamiętnika”. Na początku się nie znosili. Reżyser Nick Cassavetes musiał na planie pełnić funkcję mediatora. – Czy mógłbym przećwiczyć tę scenę z inną aktorką? Nie daję z nią rady, powiedział mi Ryan – wspomina Cassavetes. Potem za zamkniętymi drzwiami zaczęli na siebie krzyczeć, co zadziałało oczyszczająco. Od tego czasu szanowali swoją pracę. – Granie zakochanej pary przy początkowej nienawiści na planie było ciekawym doświadczeniem – wspominał Gosling. W końcu dostali swój jednak choćby chwilowy happy end. – Gdy spotkałem ją ponownie, pomyślałem, że chyba się co do niej myliłem – mówił Gosling już po rozstaniu pary, nazywając Rachel „jedną z miłości swojego życia”. – Najlepsze w pracy na planie „Pamiętnika”? To, że poznałam Ryana – dodawała ona.
Będąc razem przez kilka lat, wspierali się nie tylko w filmowych projektach, ale także w aktywistycznych ambicjach, co w połowie pierwszej dekady XXI wieku nie było wcale takie oczywiste. Oboje pomagali ofiarom huraganu Katrina w 2005 roku, Gosling odwiedził obozy dla uchodźców w Darfurze, a McAdams wzięła udział w proteście „Day Without Immigrants” w Los Angeles, przeciwstawiającym się polityce imigracyjnej rządu.
Gdy wchodzili na plan „Pamiętnika”, ona była świeżo po sukcesie „Wrednych dziewczyn”, a on po dziecięcych występach w Klubie Myszki Miki grywał w filmach niezależnych, m.in. w „Fanatyku” z 2001 roku o Żydzie antysemicie. Dopiero „Pamiętnik”, ten „Titanic” początku XXI wieku, ugruntował ich kariery. Ryan został amantem, którą to etykietkę, podobnie jak chociażby Leonardo DiCaprio, próbuje od tego czasu zrzucić, grając na przemian kochanków, np. w „La La Land” i „Blue Valentine”, i buntowników z „Drive” czy „Blade Runner 2049”. McAdams też nie dała się zaszufladkować. Jej filmografia świadczy o poszukiwaniu równowagi między słodyczą („Witamy na Hawajach”, „Czas na miłość”, „I że cię nie opuszczę”) a siłą (Irene Adler z „Sherlocka Holmesa”, Ani Bezzerides z serialu „Detektyw”). Oboje czekają wciąż na Oscara. Ona otarła się o nagrodę przy okazji „Spotlight” z 2016 roku, gdzie zagrała dziennikarkę „Boston Globe” ujawniającą skandal pedofilski w Kościele, on miał wygrać za „La La Land” rok później.
Oscara powinni byli oboje dostać za perfekcyjne powtórzenie filmowego pocałunku podczas rozdania nagród MTV Movie Awards. Zwyciężając w kategorii „Best Kiss”, powtórzyli namiętną scenę. Ona pobiegła do niego z drugiego końca sceny, wskoczyła mu w ramiona i spletli się w uścisku. – Cała przyjemność po mojej stronie – powiedział potem on. Całowali się też na czerwonym dywanie w czasie rozdania nagród Screen Actors Guild w Shrine Auditorium w Los Angeles 28 lutego 2007 roku. Już subtelniej, bardziej dojrzale, a mniej filmowo. Rok po tym, gdy zrobiono im zdjęcie z gali, rozstali się. Oboje za dużo pracowali. – Musiałem potem pocieszać fanów, którzy podchodzili do mnie na ulicy ze słowami: „Jak mogłeś wypuścić z rąk taką dziewczynę?” – wspominał w wywiadzie dla „GQ”. – Show-biznes nie sprzyja budowaniu związków – dodawał. Wbrew własnym słowom ułożył sobie życie z aktorką Evą Mendes. Mają dwie córeczki – Esmeraldę i Amadę, ale trzymają się z dala od rozświetlonych fleszami czerwonych dywanów. McAdams częściej widuje się w towarzystwie kolejnych partnerów. Obecnie związana jest ze scenarzystą Jamiem Lindenem. Rok temu, w wieku 40 lat, doczekała się syna. Może Allie i Noah też powinni byli swój happy end odnaleźć osobno.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.