Znaleziono 0 artykułów
27.06.2024
Artykuł partnerski

Sztuka naprawiania i przerabiania ubrań: Powrót do tradycji i ekologiczna konieczność

27.06.2024
Fot. Getty Images

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu naprawianie i przerabianie ubrań było czymś normalnym i naturalnym. Dziś, w dobie masowej produkcji i konsumpcjonizmu, te umiejętności wydają się zanikać. Zdecydowanie częściej, kierując się wygodą, kupujemy nowe rzeczy, zamiast poświęcić chwilę na przedłużenie życia ulubionych elementów garderoby. W obliczu rosnącej świadomości ekologicznej powrót do naprawiania ubrań staje się jednak nie tylko rozwiązaniem praktycznym, lecz także niezbędnym.

Jeszcze nie tak dawno cerowanie, łatanie i przerabianie ubrań było powszechnymi praktykami, wynikającymi nie tylko z ograniczonej dostępności odzieży, lecz także z podejścia, jakim wówczas się kierowano w stosunku do posiadanych zasobów. Zarówno nasi dziadkowie, jak i rodzice bez trudu potrafili przyszyć guzik, zacerować dziurę, a nawet wyczarować spódnicę ze starych spodni. Dziś, choć część z nas posiada podobne umiejętności, tempo życia często nie pozostawia czasu na naprawy. Sprawia to, że najczęściej rezygnujemy z tej opcji. Na szczęście zmieniające się podejście do konsumpcji pokazuje, że coraz więcej osób dostrzega potrzebę zmiany.

Fot. Materiały prasowe

Kupić łatwiej, ale czy warto?

W naszej kulturze przyjęło się, że nowe ubrania są symbolem statusu. Zakupy postrzegane są też jako forma rozrywki, a nierzadko nawet terapii. Są one jednak źródłem chwilowej radości, efekt ten jest więc krótkotrwały. – Dziś ubrania są dużo bardziej dostępne, dlatego wiele osób woli je po pewnym czasie wyrzucić i w ich miejsce kupić nowe. W takim modelu konsumpcji naprawianie odzieży nie wydaje się zbyt atrakcyjne. Istnieją też psychologiczne czynniki, które powodują, że wolimy iść na zakupy. Sama czynność kupowania wywołuje pozytywne emocje, a noszenie nowych ubrań jest przyjemne i wzmacnia zadowolenie z siebie. Niestety ten efekt nie jest długotrwały – tłumaczy dr hab. Katarzyna Stasiuk, profesor w Instytucie Psychologii Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, ekspertka kampanii „Wear Your Story”. 

Zmiana myślenia 

Na szczęście w ostatnich latach coraz więcej i częściej myśli się o wpływie konsumpcji na środowisko. Na popularności zyskują zakupy z drugiej ręki. Coraz więcej ludzi zaczyna też rozważać naprawę swoich ubrań, co wpisuje się w stale zyskujący na popularności trend slow life i powrót do korzeni.

Dodatkową motywacją do odejścia od swego rodzaju zakupoholizmu jest to, że naprawianie i przerabianie odzieży jest rozwiązaniem nie tylko praktycznym, lecz także pozwalającym zachować emocjonalną wartość naszych ubrań. Każdy z nas ma przecież w szafie takie elementy garderoby, które przywołują miłe wspomnienia, dodają pewności siebie i z którymi trudno się rozstać. Ubrania kryją w sobie historie, które warto zachować.

Fot. Materiały prasowe

Zasługującą na uwagę jest japońska filozofia kintsugi, która przekształca zniszczenia w coś pięknego i unikalnego. I choć oryginalnie odnosi się do ceramiki, zastosowanie może znaleźć również w przypadku ubrań. Naprawione ubrania mogą stać się symbolem kreatywności i odpowiedzialności, a także wyrazem indywidualnego stylu. To przecież coś wspaniałego móc nosić coś, czego nie ma nikt inny. Traktowanie naprawiania jako formy sztuki i hobby może też zainspirować twórczym podejściem do mody młodsze pokolenia. 

Zmiany dotyczą jednak nie tylko konsumentów. Branża odzieżowa również coraz bardziej skupia się na zrównoważonym projektowaniu, co przejawia się m.in. poprzez wykorzystywanie materiałów z recyklingu. Moda się zmienia, a wraz z nią nasze podejście do niej. Być może wspólnie sprawimy, że jej przyszłość nie będzie polegała na nowych kolekcjach na każdy sezon, ale na unikalnych kreacjach stworzonych z naprawionych ubrań, przesiąkniętych historią, stworzonych z osobistym zaangażowaniem?

Fot. Materiały prasowe

Jak zacząć?

Nauka podstawowych umiejętności naprawy ubrań wcale nie musi być trudna. Wystarczy zacząć od prostych projektów, jak cerowanie czy zwężanie spodni. Pomocne w tym zakresie są kampanie edukacyjne, takie jak „Wear Your Story” zainicjowana przez LPP, właściciela znanych polskich marek, m.in. Reserved, Mohito czy Sinsay. W stworzonej na jej potrzeby bazie wiedzy – www.dbajoubranie.pl – znaleźć można wiele inspiracji, praktycznych porad i tutoriali, które pomogą rozpocząć przygodę z samodzielną naprawą ubrań. Powrót do tych praktyk może przyczynić się do zmniejszenia naszego śladu węglowego, ale także stać się źródłem satysfakcji i radości z tworzenia czegoś wyjątkowego z pozornie bezużytecznych rzeczy.

Urszula Zwiefka
  1. Moda
  2. Zjawisko
  3. Sztuka naprawiania i przerabiania ubrań: Powrót do tradycji i ekologiczna konieczność
Proszę czekać..
Zamknij