Szacuje się, że kobiety stanowią w Polsce mniej niż jedną trzecią wśród specjalistów IT. Jednak sytuacja zaczyna się zmieniać, a przyspieszenie technologiczne, które na nas wszystkich wymusił ostatni rok, pewnie poprawi te statystyki. Rozmawiamy z kobietami, które związały kariery z branżą IT. Są zgodne, że to fascynująca praca.
Joanna Osińska: Dobrze mieć udział w rewolucji technologicznej
Technologiczna kariera Joanny Osińskiej zaczęła się od zbiegu okoliczności. Dziewczyna z klasy o profilu mat.-fiz. po studiach na SGH chciała spróbować czegoś nowego i tak trafiła do konsultingu IT. – Praca w konsultingu IT wymaga połączenia wiedzy technologicznej i biznesowej. To częsta droga po studiach ekonomicznych – mówi. W tej branży pracuje obecnie jako starszy doradca w zespole technologicznym BCG Platinion w warszawskim biurze Boston Consulting Group. – Świetne w naszej pracy jest zróżnicowanie wyzwań. Poznaje się różne aspekty technologii: od infrastruktury i architektury systemów przez user experience aż po przełożenie tego wszystkiego na biznes.
Co na początku jej kariery urzekło Joannę w świecie technologii? Opisuje moment, kiedy technologia NFC umożliwiła płatności zbliżeniowe w smartfonach i portfel przestał być potrzebny. – Najpierw z dużego portfela przerzuciłam się na taki mały tylko na karty, a potem mogłam już płacić telefonem. Teraz już praktycznie w ogóle nie używam portfela, bo nawet dowód można nosić w aplikacji.
Dzięki pracy w IT mogła mieć bezpośredni wpływ na rozwój płatności zbliżeniowych, które w zeszłym roku według NBP stanowiły już dziewięć na dziesięć wszystkich płatności kartami w Polsce. Pracując w banku, projektowała bankowość internetową i mobilną, wdrażając m.in. integrację z platformą ePUAP i przelewy w systemie BLIK. – Mam poczucie, że moja praca ułatwiła ludziom życie, zmieniając ich wieloletnie przyzwyczajenia – mówi Joanna.
Po kilku latach w bankowości miała epizod w start-upie, a w 2019 r. dostała propozycję dołączenia do zespołu BCG Platinion. Zaimponowała partnerom firmy podczas wspólnego projektu. – To była szansa na rozwój, w dynamicznym środowisku i zespole ciekawych ludzi. Moje doświadczenie pozwoliło mi czuć się pewnie i odpowiedzieć na każde pytanie – wspomina niełatwą rozmowę kwalifikacyjną. Najbardziej dumna jest z projektu, w którym samodzielnie wspierała ostatnie etapy fuzji dwóch banków, nadzorując migrację prawie 1,4 mln klientów w obszarze IT. – To było wyzwanie! – przyznaje.
W jej codziennej pracy biznes i technologia stale się przenikają. Świat technologii bardzo się otwiera, wiedząc już, że największą siłą zespołów jest ich różnorodność. Według zeszłorocznej ankiety No Fluff Jobs spośród kobiet, które deklarują zainteresowanie rynkiem IT, prawie 60 proc. myślało o pracy w tym obszarze i przebranżowieniu się. – Nie trzeba mieć umiejętności ściśle technicznych, aby pracować w IT – przekonuje Joanna. – Można pełnić, na przykład, rolę zarządzającą. Joanna właśnie uzyskała certyfikat Professional Scrum Mastera, czyli strażnika procesu w metodyce zwinnej. – Agile jest dziś wszechobecny, i to nie tylko w technologii – tłumaczy. Kobiety dobrze radzą sobie w tych rolach.
Z ramienia BCG Platinion Joanna promowała ostatnio obecność kobiet w świecie technologii podczas wydarzenia w ramach inicjatywy Her Impact. – Branża IT oferuje szeroki wachlarz możliwości – ocenia. – Cały czas rośnie również popyt na ekspertów IT, więc można tu przebierać w ofertach. Będąc specjalistą w konkretnej technologii, jak rozwiązania chmurowe czy programowanie Java, można współpracować z bardzo różnymi branżami przy ciekawych projektach – opowiada. Zaletą jest też przyjazny profil branży. – W dobie pandemii wszyscy mamy większą elastyczność, ale praca w IT zawsze dawała możliwość pracy w elastycznych godzinach i w wybranym przez siebie miejscu. W moim przypadku to domek w Poroninie, z widokiem na Tatry.
Wciąż też znajduje czas na pielęgnowanie pasji sprzed lat – tańca, szczególnie jazz i modern. Kiedyś go trenowała, dziś chodzi na zajęcia dla przyjemności.
Joanna Osińska obserwuje zmiany kadrowe w najdłużej działających biurach globalnej firmy BCG. – Istotne jest, aby kobiety były na stanowiskach kierowniczych. W BCG Platinion w Niemczech kobieta została dyrektor zarządzającą [chodzi o Julię Wiesermann, Managing Director at BCG Platinion at Boston Consulting Group – przyp. red.]. – Jest autorytetem dla wszystkich kobiet, a jej przykład zachęca kandydatki, aby aplikowały na stanowiska związane z technologią.
Podsumowuje: – Świat przechodzi technologiczną rewolucję i fajnie jest mieć w tym udział.
Magdalena Dziewguć: Menedżerka na wagę złota
Dzisiejsza szefowa Google Cloud w Europie Środkowo-Wschodniej jako nastolatka obserwowała zmiany ustrojowe w Polsce. – Widziałam, jak ogromne znaczenie miały wtedy kompetencje językowe i biznesowe. Nastąpiło ogromne przyspieszenie w informatyzacji, tylko wszędzie brakowało informatyków i zasobów do rozwoju – opowiada.
Studiowała prawo i psychologię, skończyła również studia podyplomowe na SWPS oraz Harvard Business School. – Często bez żalu porzucałam bardziej intratne propozycje zawodowe na rzecz projektów, gdzie mogłam się̨ więcej nauczyć. Nigdy tego nie żałowałam. Może nie zgromadziłam majątku liczonego w liczbie zer po przecinku, ale zebrałam doświadczenie, które dla mnie jest o wiele więcej warte.
Od 2000 r. pracowała w Orange i Plusie, współtworząc rynek usług telekomunikacyjnych w Polsce, a od sześciu lat zarządza biznesem cloudowym w Google'u. – Na początku kariery zawodowej praktycznie nie spotykałam koleżanek w środowisku zawodowym. – mówi Dziewguć. Dostrzega, że powoli zaczyna się to zmieniać. – Nadal jednak to początek drogi. Wśród najwyższej kadry kierowniczej, w zarządach spółek technologicznych czy na stanowiskach typu CIO/CTO, kobiety wciąż stanowią wyjątek, a nie regułę. Nie lepiej jest na stanowiskach specjalistycznych i eksperckich. Więcej kobiet widzimy natomiast w obszarach wsparcia, na stanowiskach zarządzania projektami bądź procesami wdrożeniowymi. Tworząc produkty, usługi i technologie, z których mają korzystać ludzie, musimy zdawać sobie sprawę, że to, kto je tworzy, musi odzwierciedlać to, jakie społeczeństwo jest w rzeczywistości. Dlatego kobiety mają swoje miejsce w sektorze IT tak samo jak mężczyźni. Im szybciej cały sektor w Polsce to zrozumie, tym lepiej – przekonuje.
Według badania opublikowanego w Harvard Business Review w 2019 r. kobiety na stanowiskach kierowniczych były wyżej oceniane pod kątem m.in. motywowania innych, budowania relacji i pracy zespołowej. Inne badania pokazały, że kobiety lepiej rozszyfrowują mowę ciała, a dalsze, że częściej dostrzegają na twarzy subtelne oznaki emocji, na przykład smutku (w 90 proc. przypadków, tymczasem mężczyźni w 40 proc. sytuacji). Te umiejętności bardzo przydają się w biznesie.
Poza tym kobiety wykazują większe zainteresowanie nowymi technologiami użytkowymi. Według nowego raportu Digital Ethics Polki częściej robią zakupy online niż mężczyźni (88 proc. wobec 82 proc.) i chętniej korzystają z bankowości internetowej (82 proc. wobec 76 proc.) oraz komunikatorów (83 proc. wobec 74 proc.).
Po ponad 20 latach zarządzania bardzo różnymi zespołami Magda Dziewguć stwierdza: – Ludzi najbardziej ograniczają ich własne emocje, negatywne doświadczenia i obawa przed ryzykiem. Tymczasem rozwój zawsze leży poza strefą komfortu. Jej zdaniem niezbędny jest lider, który potrafi tworzyć poczucie bezpieczeństwa i akceptacji dla porażek, aby motywować współpracowników do podejmowania wyzwań. – Ryzyko mniej przeraża, kiedy dzielimy je na pół i mierzymy się̨ z nim wspólnie. Jestem dumna z każdej osoby, z którą pracowałam, a która znalazła satysfakcję i osiągnęła sukces w nowej roli – mówi Dziewguć.
Magda jest też założycielką fundacji Digital University szkolącej liderów rynku w cyfrowej transformacji. Jej zdaniem model wyuczonego zawodu, który wykonuje się̨ do końca życia, nie ma już racji bytu. – Cały czas trzeba uczyć się̨ nowych kompetencji, ścigać się z przyszłością, zamiast przywiązywać do stanowiska czy sytuacji.
Magda Dziewguć jest mamą trójki dzieci, które w naturalny sposób dyscyplinują jej napięty kalendarz, zwłaszcza w czasie pandemii, kiedy zacierają się granice między życiem prywatnym a zawodowym. Łączenie kariery z macierzyństwem jest wyzwaniem. – Dzieci dodają mi energii, kiedy już na nic nie mam siły – mówi.
Magdalena Nowicka: Z Lublina na Marsa
– Przenosiny z Lublina do Warszawy i początek pracy w IT były dla mnie jak lot na Marsa – opowiada Magdalena Nowicka, wiceprezeska odpowiedzialna za Obszar Nowych Technologii i Cyberbezpieczeństwa w Banku BNP Paribas.
Rodzice i nauczyciele wpoili jej solidne podejście do pracy i nauki. – Powtarzali jak mantrę, że wszystko jest możliwe, więc z domu wyniosłam wiarę, że wiele rzeczy zależy ode mnie. Również z domu wyniosłam przekonanie, że sama jestem odpowiedzialna za swoje sukcesy i porażki – mówi Nowicka, która ukończyła wydział matematyki Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i studia MBA na Politechnice Warszawskiej.
Potem uczyła się, stawiając pierwsze trudne kroki w międzynarodowej korporacji, w której początkowo nie miała się na kim oprzeć. – To przekonanie, że zawsze dam sobie radę, tkwi głęboko we mnie. Warto jednak podkreślić, że włożyłam dużo pracy i wysiłku, żeby to przekonanie wzmacniać.
Po 20 latach pracy w banku ING, gdzie współtworzyła centrum technologiczne grupy, odpowiadające za obszary cyberbezpieczeństwa i rozwiązań chmurowych dla klientów w ponad 20 krajach, od stycznia 2021 r. nadzoruje cały ten obszar w zarządzie banku BNP Paribas. – W czasie pandemii COVID-19 cyfryzacja gospodarki przyspieszyła. O najlepszych programistów firmy konkurują ofertami i benefitami. W tym obszarze praktycznie nie ma bezrobocia. Kiedyś dominującym modelem były Centra Usług Wspólnych, konkurujące głównie ceną. Dziś konkurujemy już jakością i kreatywnością, a polscy informatycy są poszukiwanymi w świecie specjalistami – mówi Nowicka.
Magdalena Nowicka aktywnie wspiera rozwój kobiet w świecie nowych technologii, między innymi jako mentorka programu „Technologia w spódnicy”. Jej zdaniem mimo niewielkiego procentu kobiet działających zawodowo w obszarze technologii (około 20-25 proc.) oraz na stanowiskach zarządczych (zaledwie 10 proc.) sytuacja zaczyna się powoli zmieniać. – Młode kobiety i dziewczęta zaczynają dostrzegać, jak fascynującym obszarem pracy może być technologia i jakie daje możliwości. Ważną rolę w procesie tej zmiany odgrywa edukacja.
Chwilowo kobiety stanowią zaledwie 15 proc. studentów kierunków informatycznych (według danych na rok akademicki 2018/2019), ale ich obecność systematycznie się zwiększa. Udział kobiet na kierunkach związanych z nowymi technologiami wzrósł z 14 do 17 proc. na politechnikach i z 9 do 13 proc. w niepublicznych szkołach technicznych.
– Warto też mieć jakąś pasję. Ja jestem wielką miłośniczką historii, dużo czytam, prowadzę badania nad historią rodzinnej Lubelszczyzny. Dzięki internetowi mogę buszować po archiwach czy zasobach bibliotek cyfrowych, nie wychodząc z domu – dodaje Nowicka.
Mimo różnych ścieżek, nasze rozmówczynie są zgodne: technologia wciąga i jest w niej coraz więcej miejsca dla przedsiębiorczych specjalistek, menedżerek i konsultantek.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.