Znaleziono 0 artykułów
20.05.2024

Kortyzol pod kontrolą: Jak zarządzać hormonem stresu?


20.05.2024
(Fot. Getty Images)

Kortyzol to słowo, które w ostatnim czasie robi furorę w sieci. Jednak po wpisaniu go w wyszukiwarkę można uzyskać wiele sprzecznych informacji na jego temat. Jak zbadać poziom kortyzolu, po czym poznać jego podwyższony poziom i czy warto przejść na kortyzolowy detoks, pytam dr n. med. w zakresie biologii medycznej Karolinę Karabin, która zawodowo zajmuje się medycyną stylu życia.

Czym jest kortyzol?

To hormon, który jest wytwarzany przez nadnercza – parzysty narząd, który znajduje się tuż nad nerkami. Kortyzol jest jednym z kilku wydzielanych hormonów i tak jak większość z nich pełni bardzo wiele funkcji. Potocznie nazywa się go hormonem stresu, ale uważam, że to krzywdzące określenie, które sugeruje, że kortyzol to coś niepotrzebnego, złego. Hormon, którego należy się pozbyć.

Co dobrego więc dla nas robi?

Całą masę rzeczy, ale do jego najważniejszych funkcji należy regulowanie układu odpornościowego i chronienie organizmu przed niedocukrzeniem i niedociśnieniem. Kortyzol utrzymany w normie sprawia, że nasz organizm dobrze funkcjonuje. Problem pojawia się wtedy, kiedy poziom kortyzolu niebezpiecznie wzrasta i jest podwyższony przewlekle.

Kiedy to się może wydarzyć?

Na przykład wtedy, kiedy doświadczamy przewlekłego stresu. Generalnie kortyzol jest hormonem mobilizującym, który pomaga przetrwać w sytuacji zagrożenia. Mobilizuje organizm do reakcji walki lub ucieczki. Sprawia, że odnajdujemy w sobie zasoby energii mimo braku sił. Najwyższy poziom kortyzolu powinniśmy mieć rano. Dzięki niemu dostajemy „kopa energii”, który pomaga nam wstać. Później jego poziom się obniża, żeby najniższy osiągnąć pod wieczór. Tak oczywiście wygląda to u osób zdrowych, niezestresowanych. U tych permanentnie zestresowanych często poziom kortyzolu może wzrastać przed snem.

Czyli nasz organizm zamiast powoli się wyciszać i szykować do snu dostaje sygnał, że resztkami sił musi stoczyć walkę.

Dokładnie. Objawem nadmiaru kortyzolu jest niepokój, nadmierne pocenie, zaburzenia nastroju, problemy z koncentracją, a nawet otyłość brzuszna. Kolokwialnie można powiedzieć, że taki podwyższony kortyzol sprawia, że jesteśmy ciągle w trybie walki. Oczywiście mowa tu o delikatnym przekroczeniu norm, bo jeśli ten poziom jest naprawdę wysoki, to może to być nadczynność kory nadnerczy, tzw. zespół Cushinga, i wymaga pilnej wizyty u lekarza. Objawy w obu wypadkach mogą być podobne, tyle że przy przewlekłym stresie nie są aż tak bardzo wyraźne.

Choroby zostawmy na boku, bo zakładam, że dotyczą niewielkiego odsetka populacji. Za to przewlekły stres to dla ludzi żyjących w dużych miastach chleb powszedni. Czy da się zbadać kortyzol?

Oczywiście. Najlepiej zbadać go poprzez badanie śliny z kilku próbek pobranych w ciągu doby. Niestety w Polsce to mało popularna i trudno dostępna metoda. Szkoda, bo w tym badaniu można zobaczyć poziom kortyzolu w różnych momentach dnia, a to dla nas też ważna informacja. W Polsce najczęściej kortyzol bada się na czczo z krwi. Badania robi się rano, kiedy poziom hormonu jest zwykle najwyższy, dodatkowo norma jest dość szeroka, dlatego podchodzę do tych badań z dużą rezerwą. Istnieje też możliwość zbadania go w moczu, ale po tę metodę zwykle sięgają lekarze w sytuacji, kiedy objawy wskazują na znaczne przekroczenie norm.

(Fot. Getty Images)

Załóżmy, że uda nam się zrobić badanie śliny i faktycznie wychodzi z niego, że nasz kortyzol jest rozregulowany. Stale podwyższony z tendencją do wzrastania wieczorem. Co wtedy?

Na pewno nie można tego tak zostawić, bo przewlekły stres w dłuższej perspektywie może być przyczyną wielu poważnych chorób. To, co należy i można zrobić, to zmienić styl życia. Tylko od razu zaznaczam, że warto robić to stopniowo, bo w innym wypadku może to być tylko niepotrzebny stres dla organizmu.

Czyli łagodne zmiany. Za co najpierw się zabrać?

Badania jednoznacznie pokazują, że dieta ma ogromny wpływ na poziom kortyzolu. Jeśli jemy produkty mocno przetworzone, typu fast food, dania bogate w sól czy cukier, to jesteśmy bardziej podatni na działanie hormonu stresu. Przy nieznacznie podwyższonym kortyzolu, bez patologii, zalecana jest dieta śródziemnomorska – bogata w warzywa, owoce, zdrowe tłuszcze, np. kwasy omega-3. Warto też zwracać uwagę na indeks glikemiczny spożywanych produktów, bo tak jak już wspominałam, kortyzol jest hormonem regulującym gospodarkę glukozową organizmu. Jeśli będziemy w diecie mieli produkty, które powodują nadmierny wyrzut glukozy, to jednocześnie będzie skakał nam kortyzol.

Dieta opanowana. Co dalej?

Dwa pozostałe filary stylu życia to ruch i dobry sen. Oba bardzo ważne w wypadku kortyzolu. W internecie krążą informację, że aktywność fizyczna podnosi poziom kortyzolu, więc należy jej unikać. Nic bardziej mylnego. Kortyzol faktycznie wzrasta podczas aktywności fizycznej, ale jest to wzrost adaptacyjny i wskazany. Badania jednoznacznie wskazują, że regularna aktywność fizyczna daje nam większą odporność na stres i reguluje wydzielanie kortyzolu.

No właśnie odporność. Kiedy słyszy się, że ktoś ma podwyższony poziom hormonu stresu, to automatycznie zakłada się, że sposobem powinno być zredukowanie stresu. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.

Stresu nie da się uniknąć. I wcale nie uważam, że jest on w naszym życiu jednoznacznie zły. To, co faktycznie można zrobić, to się na niego uodpornić. I tu właśnie pomocne będą wspomniana dieta, sen, ruch, ale też dobre relacje czy pozytywne nastawienie do życia, a nawet częsty kontakt z naturą. W niektórych sytuacjach niezbędne może być wsparcie specjalisty.

W jakim czasie można spodziewać się efektów tych zmian?

U każdego będzie to wyglądało inaczej. Na pewno nie ma co spodziewać się natychmiastowych efektów, tj. w ciągu 1–2 dni. I też myślę, że nie warto się na nich koncentrować. To nie powinno być działanie tymczasowe, podejmowane po to, by obniżyć poziom kortyzolu i mieć dobre wyniki w badaniach, tylko po to, by zmienić całe swoje życie. I generalnie nie mam poczucia, że badanie kortyzolu jest jakimś niezbędnym badaniem do wprowadzania nawyków regulujących poziom stresu. Raczej wyszłabym z założenia, że zmiana stylu życia w oparciu o te filary, o których wspomniałam, każdemu wyjdzie na dobre. To profilaktyka przed różnymi chorobami cywilizacyjnymi, nie tylko przewlekłym stresem, lecz także cukrzycą, zawałem serca, depresją czy otyłością. Zalecana każdemu, nawet tym, u których kortyzol jest w normie.

Olga Święcicka
  1. Uroda
  2. Zdrowie
  3. Kortyzol pod kontrolą: Jak zarządzać hormonem stresu?

Proszę czekać..
Zamknij