Obalamy mit zapychających pory olejków, inwestujemy w zaawansowaną i inteligentną pielęgnację, wierzymy w moc kosmetyków na noc, a makijaż ograniczamy do minimum. W natłoku pojawiających się co chwilę kosmetycznych nowości realizowanie noworocznych postanowień o minimalizmie nie jest wcale takie łatwe. Są jednak premiery, które mogą nam w tym pomóc. Oto kilka z nich.
W łóżku z kremem
Dobre kosmetyki aplikowane przed snem potrafią zdziałać cuda w jedną noc. Wieczorną pielęgnację, bazującą oczywiście na dokładnym oczyszczeniu, złuszczeniu i nawilżeniu, warto zakończyć sporą dawką regenerującego i wygładzającego kremu. Jedną z największych premier tego roku w segmencie produktów na noc będzie z pewnością nowość od amerykańskiej marki GlamGlow. Wygładzająco- nawilżający krem o dość obiecującej nazwie „Good in bed” ma wyróżniać się bogatą formułą (skwalan, olej z marakui oraz połączenie kwasów AHA, BHA, PHA), dzięki której nie tylko kompleksowo odżywia on odwodnioną skórę, ale też złuszcza naskórek, walcząc w ten sposób z oznakami starzenia.
W sprzedaży od lutego 2019 roku
Na zawsze Twój
Podkładu Dior „Forever” nikomu chyba przedstawiać nie trzeba. Początek 2019 roku przyniesie premierę jego nowej, ulepszonej i jeszcze trwalszej wersji. – Zależało nam na tym, by na zmienić sposób, w jaki mówimy o podkładzie – mówi o nowości dyrektor artystyczny Dior Beauty, Peter Phillips. – Chodzi przede wszystkim o skórę, która jest niezwykle zmysłowym elementem kobiecego ciała. Wiele kobiet uważa, że idealny makijaż twarzy naprawdę może odmienić jej wygląd. W nowym Dior Forever ulepszona została nie tylko formuła. Podkład występuje teraz w dwóch wersjach, które zapewniają dwa rodzaje wykończenia: matowe i rozświetlone. Poszerzono też gamę odcieni. Zeszłoroczna premiera linii Backstage, za której stworzenie także odpowiedzialny był Phillips, okazała się gigantycznym sukcesem. Wszystko wskazuje na to, że ulepszona wersja podkładu Forever powtórzy jej sukces.
Bad Gal RiRi
Czy jest coś, co po dotknięciu Rihanny nie zamienia się w złoto? Wokalistka i projektantka, która prawdopodobnie już niedługo przedstawi światu autorską markę ready-to-wear, podbija także branżę beauty. Kosmetyki marki Fenty cenione są za najszerszą na rynku paletę kolorystyczną, innowacyjną, lekką formułę i wysoką trwałość. Najświeższa premiera to korektor. Występuje w rekordowej ilości 50 odcieni i podobno „robi wszystko”: rozświetla okolice oczu, niweluje opuchliznę i cienie, redukuje zaczerwienienia i wypryski. Nic tylko próbować!
Dostępny w perfumeriach Sephora.
Z wybiegu do kosmetyczki
Jeśli zachwycił was lekki, pełen blasku makijaż z pokazu Chanel na wiosnę 2019, ten produkt musi znaleźć się w waszej kosmetyczce. To bowiem właśnie tym stworzonym przed dyrektor artystyczną Chanel Beauty, Lucię Picę sztyftem rozświetlono policzki i łuki brwiowe modelek. My kochamy go za jego wielozadaniowość: czasami nakładamy bezpośrednio na nawilżoną twarz, jeszcze przed aplikacją podkładu, innym razem punktowo akcentując szczyty kości policzkowych i grzbiet nosa, a niekiedy używamy jako cienia w kremie lub traktujemy jako połyskujące wykończenie makijażu ust.
Szyte na miarę
O tym, że każda skóra jest inna i wymaga innego podejścia do pielęgnacji, wie na szczęście coraz więcej z nas. Dlatego coraz częściej rezygnujemy z gotowych rozwiązań i stawiamy na możliwie jak najbardziej spersonalizowane produkty. Największą tegoroczną nowością w świecie dopasowanej do indywidualnych potrzeb pielęgnacji może okazać się system Clinique ID. Bazą nawilżającej linii został bestsellerowy produkt marki – emulsja Dramatically Different Moisturizer po raz pierwszy zaprezentowana światu w 2010 roku. System Clinique ID to jej trzy wersje, które dopasowujemy do skóry w zależności od poziomu nawilżenia, którego akurat potrzebuje. Kolejny krok to wybór jednego z pięciu aktywnych koncentratów, które pomogą zawalczyć z konkrentym problemem skórnym: zielony łagodzi podrażnienia, niebieski redukuje pory, biały wyrównuje koloryt cery, pomarańczowy działa rozjaśniająco, a fioletowy przeciwzmarszczkowo. Do wyboru, do koloru!
W sprzedaży od marca 2019.
Na drodze do perfekcji
Mocno kryjące podkłady póki co odchodzą w zapomnienie. Efekt wyrównanego kolorytu cery i naturalnego rozświetlenia obiecują także twórcy kolejnej nowości – podkładu Flawless Lumière Radiance-Perfecting Foundation od Laury Mercier. Dzięki ekstraktowi z perły produkt idealnie odbija światło (zarówno dzienne, jak i sztuczne, o nieco bardziej żółtym pigmencie), ma lekką, bardzo dobrze stapiającą się ze skórą formułę, występuje w 30 odcieniach i utrzymuje się do 15 godzin. Ideał? Tak już teraz mówią o nim urodowe blogerki i dziennikarki.
W sprzedaży od marca 2019 roku.
Może to jej urok…
Tusze do rzęs to flagowy produkt amerykańskiej marki. I każdy okazuje się hitem. Nikomu nie trzeba chyba przedstawiać takich bestsellerów, jak Colossal, Lash Sensational czy różowo-zielonego Great Lash. Do robiącego wrażenie portfolio już w lutym dołączy kolejny produkt: Snapscara, której formuła ma być najlepszą, jaką specjaliści marki kiedykolwiek wykorzystali w tuszu. Lekki pigment równomiernie rozprowadza się na rzęsach koloryzując je, wydłużając i dodając wyrazistej, lecz nieprzerysowanej objętości. Z kolei wygięta szczoteczka zmysłowo podkręca rzęsy, tworząc efekt kociego oka.
W sprzedaży od lutego 2019 roku.
Podróż wgłąb zmarszczek
Wznowienie produkcji kolagenu i regeneracja pozakomórkowej macierzy. To dwa kluczowe zadania, które spełnia innowacyjna nowość marki Sisley – Sisleÿa L’Intégral Anti-Âge Anti-Wrinkle Concentrated Serum. Jego powstanie to efekt pogłębionych badań specjalistów marki i naturalne przedłużenie działania kremu Sisleÿa L’Intégral Anti-Âge, zaprezentowanego trzy lata temu. L’Intégral Anti-Âge Anti-Wrinkle Concentrated Serum z założenia przywrócić ma podstawowe mechanizmy charakterystyczne dla młodej skóry, redukując tym samym wszelkie oznaki starzenia i przywracając blask zmęczonej cerze. Za takie działanie odpowiedzialne jest wysokie stężenie aktywnych składników: ekstraktu z ziaren Kakao, odmiany porcelana, który pobudza produkcję i syntezę kolagenu, z peptydów sojowych, z drożdży z agawy błękitnej, z liści białej wierzby, dzikiej róży czy irysa, który hamuje aktywność enzymów rozkładających kwas hialuronowy. To produkt naprawdę warty inwestycji.
W sprzedaży od lutego 2019 roku.
Sekret minimity
Louis Feuillée był nie tylko przedstawicielem francuskiego Zakonu Minimitów, ale także najbardziej zaufanym botanikiem króla Ludwika XIV. I to właśnie jego naukowe zapiski posłużyły za inspirację do powstania zapachów marki Le Couvent des Minimes. Marki wyjątkowej, bo łączącej niszowe i naturalne podejście do perfum, z dostępnym dla wszystkim luksusem. W ofercie Le Couvent… znajdziecie nie tylko perfumy inspirowane zapachami najdalszych zakątków świata, odwiedzanych i opisanych w XVII wieku przez Feuillée’a. To także wody kolońskie pachnące ogrodami Wersalu, zapachy do wnętrz i świece o kompozycjach przypominających te charakterystyczne dla wersalskich pomieszczeń (między innymi biblioteki i apartamentu królowej) oraz naturalna, bazzapachowa pielęgnacja twarzy i ciała: kremy, olejki, wody micelarne i peelingi. Intensywna woda kolońska Aqua Mysteri to propozycja świeżo-kwiatowa, ale wyjątkowo wyrazista. Nie sposób przejść obok niej obojętnie!
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.